Justin Roberts: Ladies and gentlemans, please welcome united states champion and San Diego very own... Rey Myyysterioooooooooo!
(Wśród publiczności zapanowała wrzawa, mimo moich ostatnich zachowań wśród heatu słychać było też wielu moich fanów, w końcu to moje rodzinne miasto, wszyscy byli ciekawi mojego występu bez maski)



Na arenie rozbrzmiał mój zupełnie nowy theme song. Pojawiam się i ja.... Na głowie mam czarną czapkę przykrywającą moje krótko przystrzyżone włosy. Na szyi noszę złoty łańcuch,  komponujący się z noszonym przeze mnie na ramieniu pasem US. Moje spodnie zazwyczaj kolorystycznie dostosowane do maski tym razem są w kolorze moro. Idę pewny siebie i wyluzowany prosto do ringu żując gumę. Wchodzę do kwadratowego pierścienia, sprawiam lekkie wrażenie jakbym unikał kontaktu z publiką, szybko daje znak że chcę mikrofon.

-San Diego, California, bienvenidos!!
Na arenie słychać było bardzo mieszaną reakcje.
-Ostatniej nocy, na TLC stało się coś wiekopomnego, coś o czym będziemy pamiętać przez lata... Rey Mysterio... Zunifikował pasy US i CW! Tak po raz kolejny udowodniłem że jestem najwspanialszym mistrzem i że nie rzucam słów na wiatr. Pas który dzierżę na ramieniu znaczy obecnie więcej niż jakikolwiek inny tytuł, oprócz tego warto nadmienić że stałem się najdłużej panującym mistrzem w historii! To jednak nie wszystko co miało miejsce zeszłej nocy... Daniel Bryan - którego zniszczyłem w walce ze stołami... pozbawił mnie maski. Pojawiło się wiele głosów że to mój koniec, że to hańba dla luchadora! Że nie powinienem kontynuować kariery! Hahaha, wręcz przeciwnie. Teraz gdy nie mam już maski mogę być wreszcie soba, mogę wreszcie zatroszczyć się o swoje własne sprawy. Rey Mysterio do tej pory był marką, marką dla dzieci które kupowały maski, kostiumy, koszulki, figurki... A ja byłem zmuszony to wszystko reklamować i promowac samym sobą tracąc resztki własnej tożsamości. Wraz z utratą maski zostałem wyzwolony, mogę się już ubierać jak chce, zachowywać jak chce... mówić w jakim języku chcę (dodałem po Hiszpańsku). A co najważniejsze, mogę bronić tego pasa do końca kariery. Daniel Bryan dołączył do Jeffa Hardego w krainie ludzi którzy myśleli że mogą się ze mną równać. Zarówno jednego jak i drugiego spotkał taki sam los.. Pogruchotane kości i widok mojego triumfu!

(Rozglądam się po publiczności z lekką nostalgią)

San Diego.... San Diego.. Z tym miastem wiąże się wiele moich wspomnień. W tym mieście się urodziłem, mieszkali tu moi rodzice. Do czasu.. .Do czasu aż amerykańskie władze zmusiły nas do emigracji! Deportowali nas! Tak, USA które uchodzi za tak wspaniały kraj, siedzibę wolności, oazę sprawiedliwości zmusiło mnie i moją rodzinę do wyniesienia się z tego kraju! Teraz już nie muszę tego ukrywać, nie jestem już bohaterem dzieci, jestem sobą i powiem dokłądnie to co myślę! Kiedy wy jedliście hamburgery ciesząc się życiem na pięknych osiedlach ja byłem bity na brudnych ulicach Tijuany! Kiedy wy chodziliście do kin, wesołych miasteczek i centrum handlowych ja kradłem owoce na rynku! Ale to nauczyło mnie życia! Dlatego jestem lepszy od was wszystkich, bo zamiast żyć w luksusie musiałem walczyć o jakikolwiek byt i marząc by kiedyś dumnie udowodnić wyższość Meksyku nad USA i w końcu udało mi się zrobić to zdobywając ten właśnie pas! Czy to nie ironia że to właśnie ja - 100% MEKSYKANIN  dzierzę tytuł najlepszego w stanach? Dlatego  od tej pory nie chcę być w żaden sposób utożsamiany z tym krajem... tym bardziej z tym miastem! Jestem z TIJUANY, Z MEKSYKU! I jestem cholernie z tego dumny! A dziś pokonam CM Punka udowadniając jeszcze jeden raz że żaden z was nie może się równać ze mną..... ventosas adiós! (żegnajcie frajerzy)

Po tych słowach schodzę wyluzowany na BS przy akompaniamencie theme songu i heatu...