[center]

Myysteer....

Wyświetla się mój titantron , rozbrzmiewa moje theme . Na arenie zgasły światła , fani wstali aby lepiej zobaczyć co się zaraz wydarzy . Pojawiam się w smudze dymu , z uśmiechem na twarzy a fani zaczęli piszczeć . 
Staję w swojej pozie ... Wyciągam rękę do góry ... Do mojej ręki wpadł mikrofon , przykładam go do ust i zaczynam mówić :

- Ladies and Gentleman ... Tej nocy , na arenie WWE pojawi się Wisconsin Wrestler comes home for WWE's 
Monday Nigh RAW ...  Ważący 110 kg...Mierzący 1,88cm...I'm From Green Bay Wisconsin ... I'm Myysteer...Anderson !!! ...

Fani zaczęli krzyczeć , szybkim krokiem dochodzę do ringu wchodząc po schodkach , przechodze pod drugą liną .
Wchodzę na narożnik i chwilę stoję w bezruchu . Zeskakuję z niego i wchodzę na swoje miejsce i czekam na przeciwnika...

Sędzia sprawdza zawodników poczym .*G.O.N.G*.
Czekam na posty 10 minut start

Mój przeciwnik wszedł , rozbrzmiał gong ...
Zaczynam spokojnie walkę , przymierzam się z przeciwnikiem do klinczu a jednak  oszukuję oponenta , nie wchodząc w zwarcie . Atakuję go z nienacka pięcioma puchami w głowę , był zdezorientowany .
Widząc zakłopotanie w oczach LUqi'ego wykonuję kopnięcie w brzuch kolanem , ten się schyla a ja odbijam się od lin i Big Boot w głowę . To bolało i przeciwnik osuwa się na matę , ja z pewnością stompuję go w ręce i nogi.
Podnoszę go z siłą i mocnym Irish Weap'em posyłam w narożnik . Kiedy jeszcze biegnie w narożnik , ja idę za nim i od razu kiedy został wbity w narożnik ja przybijam go tam Clotheslinem . Łapię go za głowę i zapinam Headlock . Puszczam , on osuwa isę w nrożniku i Facewash .

Cieszę się z przebiegu mojej walki . Anderson powoli wstaję a ja mogę coś zrobić . Podchodzę do niego żeby stał do mnie tyłem i czekam aż stanie na własnych nogach . Chwilę później stanął ale się słaniał więc nie chciałem żeby wyglądał jak pijany więc puknąłem go palcem w łopatkę . On zdezorientowany , odwrócił się i ja w tym momencie wykonał niesamowitego Jumping Cutter'a po którym padłem głośno z nim na matę . Mnie to mniej bolało i wcześniej wstałem . Publiczność buczała a ja żeby ich zdenerwować jeszcze zrobiłem taunt . Gdy prawie nieprzytomny Anderson leżał , ja podszedłem do niego . Koło niego w skrócie zapiąłem na nim LUqi Special po którym powinien się podać .

Kątem oka widzę jak chce wykonać jakąś akcję , pozwalam mu zacząć czekając co zrobi.
Kiedy łapie mnie za nogi odpycham go , szarpiąc się . Tak żeby mnie nie złapał wychodzę turlając się z ringu .
Przebiegam parę metrów i znów wśizguję się do ringu . I stoję naprzeciwko niego.

( Sorry że tak długo ale z/w nieoczekiwane )

Wstaję powoli i od razu koszę przeciwnika Clothesline . Powoli podchodzę do przeciwnika i stompuję jego kończyny . Daje mu wstać i od razu wykonuję Dropkick . Czekam chwilę na przeciwnika przy okazji tauntując . Gdy wstanie łapię go w DDT Clutchu i wykonuję Snap DDT

Dalej Luqi