Tego nie spodziewał się chyba nikt na całej hali. Gdy rozległ się powyższy theme, starsza część publiczności dokładnie wiedziała o kogo chodzi, a młodsza, choć nie miała pojęcia, szła w ślady dorosłych. Po krótkiej chwili, z Backstage wyłonił się... Chris Benoit!

Na jego twarzy malował się lekki uśmiech, widać było że oczekiwał na tę chwilę od bardzo dawna. Rabid Wolverine był trochę spięty, swoją kilkuletnią absencją od pracy w ringu, ale liczył na to, że nie zawiedzie swojego partnera. Ruszył szybkim krokiem w stronę ringu, tauntując przy tym do publiczności. Gdy znalazł się już w okolicach kwadratowego pierścienia, wślizgnął się do jego środka pod dolną liną, a następnie zmierzył wzrokiem zarówno swojego partnera, jak i oponentów. No cóż, spokojnie można było powiedzieć, że nawet oni nie spodziewali się kogoś takiego...

Benoit wszedł na narożnik, po czym wykonał charakterystyczny dla siebie taunt w stronę publiczności, po czym zeskoczył z narożnika, i stanął za linami, dając tym samym Austinowi znak, aby to on zaczynał pojedynek. Klepnął go mocno w plecy, starając się dodać mu otuchy i zmotywować do walki. Chris miał nadzieję, że przez te kilka długich lat nie wyszedł całkowicie z wprawy. Westchnął ciężko, przygryzł wargę, po czym czekał na gong.

Czas rozegrać może ostatni mecz w mojej karierze - Pomyślał SCSA spoglądając na swego TT Partnera. (1) Po usłyszeniu gongu, bez zastanowienia Steve ruszył na Christiana serią punchów. (2) Po chwili obijania przeciwnika lekko zdyszany SCSA uspokoił się i obejrzał, jak jego TT Partner rusza na HBK'a. (3) Bez większego namysłu Austin podnosi przeciwnika i... Backsuplex na matę! (4) Christian ląduje plecami na macie jak worek ziemniaków rzucony przez rolnika. (5) Po tej spektakularnej akcji Austin atakuje Big Bootem klinczującego HBK'a, który pada na liny jak zbity pies. (6) Austin wraca do Christiana, który już się podniósł i... Pildriver! (7) Christian znów na macie! (8) Austin dominuje w walce wieczoru, a może być to jego ostatnia walka! (9) Zobaczmy co będzie dalej (10 kurwa)

Spoglądając na swego partnera po fachu stwierdziłem, ze również nie będę zwlekać i momentalnie ruszyłem z atakiem na Chrisa. Jego dość długa przerwa w sprawowanym zawodzie bez wątpienia przyczyni się do naszego zwycięstwa. Po niedługim czasie, w którym to zasypałem rywala mnóstwem punchów przyszła kolej na Irish Weepa w liny, od których Benoit odbił się i wracając natrafił prosto na perfekcyjnie wycelowanego Shoulder Blocka. Opponent powitał się z ringową matą a ja przystąpiłem do stompowania jego najważniejszych części ciała tj. głowy i klatki piersiowej. Nie trwało to jednak długo bowiem był on jeszcze zbyt "świeży", co też udowodnił szybkim powrotem na nogi. Gdy odwrócił się w moją stronę został poczęstowany tradycyjnym slapem w twarz, po którym szybko go obróciłem i wykonałem pierwszą, konkretną akcję jaką jest Hangman's Neckbreaker! Przeciwnik leżąc trzyma się za szyję i zwija z bólu a ja natychmiast podnoszę go i chcąc aby mój atak tworzył spójną jedność zrobiłem szybkie ale skuteczne DDT. Chris leży a ja w tym czasie spoglądam czy u Shawna wszystko gra i gdy tak się stanie powracam do swej ofiary, która właśnie wstała. Za sprawą porządnego Gut Kicka rywal zgina się umożliwiając mi bezproblemowe wykonanie SitOut Gourbustera. Publika po tej akcji odpowiada nie małym cheerem a ja spoglądając jak radzi sobie mój tagteam-partner obmyślam strategię na dalsze akcje.

upoważnił cię ktoś kurwa? Nie! Więc usuń posta. Tak wg to nie weszła zasada 24 h więc skończ pjerdolić.

Wszystko idzie podług naszego planu! Ja zamęczam Steve'a, a Christian "ćwiczy" Chrisa. Nasza współpraca jest bardzo owocna, ponieważ już wcześniej walczyliśmy w jednej drużynie. Teraz przeciwnicy są na pewno trudniejsi do pokonania, jednak i z nimi sobie poradzimy! Jestem już na nogach, dzięki pomyślnemu wykonaniu sprężynki. Momentalnie zamieniamy się z Cagem przeciwnikami! Z doskoku atakuję przeciwnika kilkoma stompami, jednocześnie pokazując Kanadyjczykowi, by zajął się mistrzem świata. Szybko podnoszę Benoita i wrzucam go w narożnik, gdzie inkasuje on kilka potężnych uderzeń w żołądek! Po chwili wyciągam go na wolną przestrzeń i wykonuję Step-Up Enzugiri! Od razu się podnoszę i spoglądam w kierunku katowanego Stone Colda. Właśnie inkasuje kolejny z ciosów Christiana, co nie może być przyjemnym uczuciem! Uśmiech rozjaśnia moją twarz. Zwracam się z powrotem w stronę Benoita, który nadal leży na macie. Uderzam go kilkoma lekceważącymi slapami w czaszkę, które go denerwują i zmuszają do powstania. Gdy to się stanie, Chris od razu rzuca się na mnie z atakiem. Zlekceważyłem go, jednak w ostatniej chwili udaje mi się uniknąć marnego losu. Schylam się, w stylu Ortona, pod wyciągniętą ręką przeciwnika. Zaskoczony tym Benoit szybko odwraca się w moją stronę i rozpoczyna kolejną szarżę. Niestety, od razu natrafia na Back Body Drop w moim wykonaniu! Niefortunnie, Chris zahacza nogami o narożnik, na którym się zatrzymuje i zwisa głową w dół. Ja zadowolony z niemocy przeciwnika, wykonuję krótki taunt w stronę publiczności.

Jakby kto pytał to wszystko przeczytałem i wiem co zrobiliście, lecz nie chce mi się tego wszystkiego opisywać ;x

Let's go HBK & CC

Chris wisi na narożniku. To moja szansa! Chwytam się lin po jego obu stronach i z wielką siłą wyprowadzam serię uderzeń kolanem. Wszystkie trafiają w czułe miejsce przeciwnika- żołądek! Zauważam, iż Christian wyszedł po stół. Głośnym okrzykiem oznajmiam mu, że mi też przydałby się jeden z tych przedmiotów! Kanadyjczyk zadowolony z możliwości pomocy mojej osobie, wsuwa stół do ringu! Ja dokładam jeszcze jedno, potężne kopnięcie przeciwnikowi, które zrzuca go na matę. Zadowolony z mojego dalszego panowania w tym pojedynku, spoglądam na Stone Colda, który jakoś nie może podnieść się po atakach ze strony mojego przyjaciela. Nasza passa trwa, jednak możemy to nadal przegrać. Dlatego trzeba zareagować jak najszybciej! Podnoszę pobliski stół i rozkładam go w pobliżu Benoita. Po chwili podchodzę do przeciwnika i bestialsko szarpię go za włosy, co nie jest dla niego najlepszym znakiem. Wyprowadzam szybki Gut Kick, a następnie wykonuję Sitout Guntwrench Powerbomb! Na nieszczęście dla naszych rywali, cios wykonuję wprost na stół, który się łamie! Podchodzę zadowolony do sędziego, który unosi mą rękę w geście zwycięstwa, czekając również na to, by zrobić to samo z dłonią Christiana!

~Edit: Usuwałem UM. Rafael o tym wie. Więc jbc. post powinien być zaliczony.

Ostatnio edytowany przez Jakub ;x (2012-02-05 15:42:04)