Ogłoszenie




#1 2020-06-17 17:38:59

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

#3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

#3. Singles Match:
Keith Lee vs. Karrion Kross
Sędziowie: Yankess & Curix
Sędzia główny: Remik


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#2 2020-06-17 18:16:31

 hardy12

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2016-11-12
Posty: 127
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

For He is Limitless...

https://media.giphy.com/media/Wpg0lEptvTzfe48kQ3/giphy.gif
Na arenie zapadła chwilowa ciemność, która potrwała kilka sekund. Nagle z głośników w pomieszczeniu słychać grającą muzykę. Wraz z nią pojawił się napis na titantronie Lemitless Legion – Bask In My Glory. Arena natychmiastowo zmieniła, barwy na zielone a za kurtyny wychodzi, czarnoskóry mężczyzna. Ma na sobie ubraną bluzę i ma założony kaptur na głowie. W rytmie muzyki podąża na środek stege. Kiedy do niego doszedł, zdjął, kaptur a fani zaczęli, mocno cheerować. Rozejrzał się wokół siebie i spojrzał na fanów, którzy mają prze różne plakaty z wizerunkiem swojej osoby. The Limitless ruszył, w stronę kwadratowego pierścienia wczuwając się w klimat, którzy fani  stworzyli.

Making his way to the ring, from Wichita Falls, Texas, D.C., weighed in at 320 lb pounds, The Limitless - Keith Lee!
https://66.media.tumblr.com/7681fbc6d88acb20284d20bf3856c150/069252429c561d55-4d/s500x750/123f9f488d9d80a0989cfde607d95e241d6e5d0b.gifv
Mijając, kilkaset legionów ludzi Keith Lee pewny siebie podąża, do ringu wysłuchając chanty ‘’Keith Lee... Lee’’. Keith podniósł, rękę wymachując w stronę publiczności w formie motywacji. Zbliżając, się do sznurów ringu czarnoskóry zawodnik dalej jest świadkiem wsparcia od publiczności. Nagłaśniające chanty ‘’Lee,Lee,Lee’’ Limitless stanął nogą na metalowych schodach. Tam po raz kolejny okazał, chwilę radości wznosząc ręce do góry. Keith Lee schyla, się naciągając, drugą linę. Wchodzi do kwadratowego pierścienia, gdzie w swojej charakterystycznej pozie pozuje do publiczności. Fani, tworząc, klimat motywują, Keith’a do dużego wysiłku skandując, Ohh Bask In His Glory!

https://media1.tenor.com/images/5d7cbfd21cfaf17fbf10b85912bc683c/tenor.gif
https://78.media.tumblr.com/f9029a2d3151df296b83e49dff7f9761/tumblr_pe9mdptiEF1s05wxzo2_400.gif



https://64.media.tumblr.com/c7252523f144771ff5a2d66424c5ec60/afb1cbf4584dfd44-1d/s500x750/36994593a7a33105cf814e11376b341b9504d358.gif

Santos Escobar
Streak: 0/0/0

Achievements:

Offline

 

#3 2020-06-17 21:12:05

 scar_bordeaux

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

9521008
Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2020-06-09
Posty: 17
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Nadszedł długo wyczekiwany przeze mnie moment. W końcu pojawiłem się na RAW. Wielkie wyzwanie. Kiedy rampę spowił dym pojawiłem się wśród niego. Stałem z psychopatycznym uśmiechem na ustach. Hype z jakim się spotkałem miło mnie zaskoczył. W końcu debiut. Szedłem powoli w kierunku kwadratowego pierścienia. Wskoczyłem i zgrabnie przecisnąłem się między drugą a trzecią liną. Wciąż nie spuszczałem złowrogiego wzroku z mojego przeciwnika. Widownia śpiewała moje theme. Och! Stanąłem na środku ringu, który zdążył pokryć się dymem. Stanąłem na jego środku i odchyliłem głowę w tył oraz Uniosłem ręce. Po chwili jednak opuściłem głowę i ułożyłem ręce w X przede mną by po chwili bo je rozłożyć. Emocje mnie rozsadzały. Wola wygranej napędzała mnie.

Offline

 

#4 2020-06-17 22:21:21

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

No to cyk, zawodnicy w ringu, mamy gong i zapraszam was do kto ładniej na 400, żebyście mogli się ładnie rozwinąć. Poproszę was o zakończenie starcia. Po wyrównanym pojedynku, w którym obaj Panowie ładnie się pokazali wchodzimy w końcową fazę starcia. Chcę zobaczyć SM i Finisher. Powodzenia.


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 

#5 2020-06-18 00:09:36

 scar_bordeaux

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

9521008
Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2020-06-09
Posty: 17
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Gong! Tak jak się spodziewałem, oboje szybko przeszliśmy do ataku na siebie nawzajem. Ciosy leciały jeden za drugim. Zarówno ja jak i Lee zamierzaliśmy bardzo osłabić przeciwnika. Próbowałem wepchnąć Keith'a w narożnik, ale jak na razie skutecznie się bronił i niweczył moje plany. Czy mnie to ruszyło? Raczej bardziej napędzało buzujące we mnie emocje. Podczas chwilowej nieuwagi przeciwnika szybko wykonałem Big Boot'a i wepchnąłem go w narożnik. Zaśmiałem się i posłałem ciężko oddychającemu mężczyźnie psychopatyczne spojrzenie. Więc mój plan zaczynał wchodzić w życie. Głośne okrzyki publiczności tylko mnie napędzały, były fantastycznym dopingiem, a tej nocy chciałem dać z siebie jak najwięcej. Chciałem się pokazać z jak najlepszej technicznej strony. Na chwilę uniosłem w górę ręce. Jednak nie chciałem dać Lee szans na odpoczynek. Widząc jak rusza na mnie ze złością szybko zareagowałem prostym Clothesline'm.
Keith leżał na ringu. Zaśmiałem się głośno, niemalże demoniczny śmiech wydobył się nie z mojego gardła, a wręcz z trzewi. Wyszczerzyłem zęby niczym wściekły pies i posłałem psychopatyczne spojrzenie Lee. Słyszałem głośne okrzyki publiczności, wiec chyba moje zachowanie bardzo im się spodobało. Chciałem sobie już dzisiejszej nocy zapracować na miano najlepszego.
Dopadłem leżącego Keith'a i zacząłem z dziką furią okładać go pięściami. Moje natarcie trwało dobrą chwilę, po cichu liczyłem, że osłabiam mojego przeciwnika na tyle, że powoli możemy kończyć. Chyba za bardzo się zamyśliłem, co szybko wykorzystał Lee. Brutalnie odepchnął mnie od siebie licząc, że to mnie osłabi. Stało się jednak inaczej, szybki fikołek i znów stałem dumnie wyprostowany. Chce zabawy to ją dostanie. Gestami dłoni przywoływałem do siebie mojego przeciwnika. Chciałem go troszeczkę wkurzyć, dać nam i ludziom na trybunach większą dawkę emocji. Ponownie na moich ustach zawitał mój charakterystyczny psychopatyczny uśmiech, można go uznać już za moją małą wizytówkę w WWE. Mój przeciwnik chyba nabrał nieco sił i naparł na mnie. Zachwiałem się jednak po chwili posłałem mu groźne spojrzenie. Próbowałem wykonać Roundhouse Kick, ale mój move został skutecznie skontrowany i opadłem na liny. Pomyślałem: "Lee, tak się bawić nie będziemy.". Odbiłem się od lin i szybko posłałem Keit'owi Clothesline'a. Jednak zniósł to, chyba udało mu się mnie osłabić. Nie mogłem pozwolić, żeby to wykorzystał. Nie dam mu tej satysfakcji! Furia i chęć wygranej zawładnęły moim umysłem. Napędzany tym oraz głośnymi krzykami z trybun wpadłem niemalże w amok. Rzuciłem się na Keith'a i zacząłem go okładać pięściami. Publika chyba właśnie tego wieczora najbardziej potrzebowała zobaczyć prawdziwego heel'a z krwi i kości. Widząc jak bardzo osłabiłem mojego przeciwnika szybko wykonałem Doomsday Saito. Teraz tylko odliczenie: ONE. TWO. THREE! Wstałem znad Lee i uniosłem ręce w geście zwycięstwa.


https://thumbs.gfycat.com/UnsteadyUnequaledBanteng.webp

Offline

 

#6 2020-06-20 16:49:53

 hardy12

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2016-11-12
Posty: 127
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Pay-Per-View Royal Rumble można powiedzieć, że przeszło do historii, w której udało mi się uczestniczyć. Z pewnością nie będę dobrze wspominał, że nie udało mi się zwyciężyć nad tuzami, którymi stanąłem w twarz tamtego wieczoru. Idzie to w zapomnienie a za równo kolejny bagaż doświadczenie zabieram ze sobą, jakie udało mi się zebrać z ostatniego wieczoru. Dziś chcę rozpocząć nowy rozdział swojego pobytu w federacji i zmazać ze sobą niechlubną serię porażek, która mi się przytrafiła. Kalifornia oczekuje ode mnie, że się przełamię i odzyskam blask chwały.

Wieczór mój i Krossa na chwilę obecną trwa kilka już minut, co zdążyliśmy wyczerpać nasze zapasy. Akcja obecnie znajduje się przy narożniku, gdzie kolanem ocieram o twarz mojego rywala. Postanowiłem, że zmienię strategię i to ja podejdę agresywnie do pojedynku. Czułem duże rozluźnienie i komfort, że mogłem pozwolić sobie na tę czynność, a zwłaszcza po tym, jakie tygodnie miałem nieudane. Było to oczywiście niezgodne z przepisami i arbiter postanowił nas oderwać od siebie.

- On sobie na to sobie zasłużył i dziś wykonam na nim egzekucje, że by spłukać z siebie tę klątwę.

Kierowałem się w kierunku fanów, przy których wniosłem ręce do góry. Publiczność nagrodziła mnie delikatnymi oklaskami, ale zauważalne było buczenie, co nie było to spotykane w moim przypadku. Odwróciłem się w kierunku oponenta i z rozpędu celowałem w krtań Karriona (Clothesline). Przeciwnik po ciosie spływa po narożniku, ale nie na długo. Bez problemu użyłem swoich silnych pleców, aby wynieść go w górę. Niestety straciłem dużo siły, aby móc mieć nad nim przewagę i częstuje mnie łokciem. Devil of Monterrey ze strony narożnika nabiega, aby zaatakować i przejąc inicjatywę. Kończy się totalną klapą, no wskoczył w moje łapska. Z dużym wysiłkiem wcisnąłem nim o matę akcją (Spirit Bomb). Krok po kroku ustawiłem Krossa pod akcję kończącą.


- I am The Limitless Keith Lee!

Za adresowałem w kierunku widzów. Cała akcja niestety była za bardzo sygnalizowana i Kross skutecznie wybronił się brudną zagrywką. Oponent ruszył z narożnika i z dużą siłą trafia w moją szczękę kolanem. (Busaiku Knee). Z trybun wydobyło się duże buczenie w stronę debiutanta, który spieszy się do zakończenia. Powoli wracam do siebie, aby ustać na nogi widząc zagrożenie, które widzę przed oczami. (Knee Lift)! Trafione. Kross trafia prosto na moje ramiona, aby móc posmakować blask chwały (Ground Zero) 1....2.....3! Po zwycięstwie i usłyszeniu trzeciego klepnięcia ręce wyniosłem do góry, aby świętować blask, na jaki sobie zasłużyłem. To jest chwila Keitha Lee!

Ostatnio edytowany przez hardy12 (2020-06-20 17:12:14)



https://64.media.tumblr.com/c7252523f144771ff5a2d66424c5ec60/afb1cbf4584dfd44-1d/s500x750/36994593a7a33105cf814e11376b341b9504d358.gif

Santos Escobar
Streak: 0/0/0

Achievements:

Offline

 

#7 2020-06-20 18:05:04

 Curix

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Skąd: Cemetery Gates
Zarejestrowany: 2016-02-18
Posty: 396
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Na wstępie napiszę, że oba posty są do siebie bardzo, bardzo podobne i niestety mamy okazję oglądać w nich również podobne błędy.

scar_bordeaux - Po pierwsze niestety przyczepię się do języka i budowy zdań. Momentami to u Ciebie naprawdę kuleje. Staraj się nie powtarzać wciąż tych samych słów, buduj trochę krótsze zdania, łatwiejsze w odbiorze, ponieważ niektóre są zbyt przeciągnięte i źle wstawiasz w nie niektóre wyrazy. Dopatrzyłem się pełno błędów interpunkcyjnych, co dodatkowo wpływa na gorszy odbiór całego tekstu. Momentami masz również błędnie wstawione apostrofy. W całym tekście jest za dużo o jedno słowo.

Teraz kolejna sprawa, jeśli grasz postacią o złym charakterze, publika nie może Ci kibicować ani przez chwilę. Tym bardziej, jak toczysz walkę z tym dobrym.
,,Publika chyba właśnie tego wieczora najbardziej potrzebowała zobaczyć prawdziwego heel'a z krwi i kości." - takie zdanie w tym przypadku to kompletna pomyłka.

Ogólnie post jest nieco gorszy od tego pierwszego. Chyba znów za dużo kombinowałaś z kasowaniem zbędnych słówek. Spróbuj na drugi raz pisać wszystko w liczniku internetowym. Błędy interpunkcyjne i całą resztę również możesz sobie sprawdzić w korektorze, o czym już kiedyś Ci wspomniałem, jak zamierzałaś dołączyć na froum.

Jakie są dobre strony tego postu... Pomijając wszystko, co z początku wytknąłem, jak na drugi post i tyle słówek na sam start kariery nie jest źle. Każdy z początku jest w czymś słabszy. Trzeba się nieco podszkolić i posłuchać rad innych. Co należy pochwalić... Przede wszystkim to, że momentami czuję tutaj gimmick Twojej postaci. Chyba chodzi tutaj o takiego brutala, który często traci nad sobą kontrolę i lubi pastwić się nad swoim rywalem, ukazując to w ciekawy sposób. Spróbuj na drugi raz jeszcze bardziej ubarwić zdania odczuciami, może gestami, myślami, czasem nawet może i dialogami. W każdym razie musi być jeszcze wyraźniej ukazany gimmick. Na razie jest z tym tak sobie.

hardy12 - Troszkę się rozczarowałem Twoim postem. Tym bardziej wiedząc, że poświęciłeś na niego dość sporo czasu. Przykro mi trochę, że nie pamiętasz o moich uwagach, które dałem Ci wcześniej, jeśli byś się do nich dostosował, zapewne dość więcej zagrożenia by było z Twojej strony. W końcu walczysz z kimś, kto dopiero tutaj ,,raczkuje". Podobna uwaga co do poprzedniczki po pierwsze - co do budowanych przez Ciebie zdań - niektóre są naprawdę przekombinowane. Czasem wrzucasz zbędne słowa, czasem zapominasz o interpunkcji, momentami to wszystko traci płynność i ciężko to sobie jakoś razem zebrać do kupy i przetworzyć.

,,- On sobie na to sobie zasłużył i dziś wykonam na nim egzekucje, że by spłukać z siebie tę klątwę." - nie wiem czemu, ale to zdanie jest tak złożone, że kojarzy mi się z Podlasiem. Czytałeś je w ogóle więcej niż raz?

Niektóre akcje, które opisujesz, ciężko sobie wyobrazić i całą akcję opisujesz bardzo nierealnie. Nie słyszałem jeszcze, żeby można było podnieść kogoś plecami. Jak już to można się unieść z kimś na plecach. Na przykład ze starym pijanym.

Fajnie jednak, że nawiązałeś do publiczności i momentami te zdania wyglądały nawet przyzwoicie. Bardzo, bardzo dużo uwag z tego wszystkiego tyczy się waszej dwójeczki.

Jeszcze jedno - dlaczego edytujesz post, kiedy jest on już gotowy do wystawienia opinii sędziego? Przez to może okazać się nieco niezgodna, bo przecież nie wiem, kiedy zachce Ci się coś nagle zmienić.

Podsumowując, każdy z was jest w czymś lepszy. Stawiam jednak bardziej na wyrazistość postaci. Gimmick zdecydowanie lepiej ukazany u pewnej osoby, która mocniej zawiniła głównie przecinkami i błędem z charakterem postaci, mój głos więc leci na scar_bordeaux. Przeczytajcie bardzo uważnie ową opinię i liczę na to, że w następnych postach będzie o niebo lepiej. Jeśli weźmiecie sobie wszystko do serca, macie szanse coś osiągnąć.

Offline

 

#8 2020-06-20 19:08:20

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Scar ogólnie trochę Ci się natworzyło błędów. Kiedyś popełniałem ten sam błąd - budowałem długie zdania, które trzeba było czytać jednym ciągiem. To trudne i z czasem musisz od tego odejść, bo z punktu widzenia sędziego jest to trudne do rozszyfrowania. Kilka błędów interpunkcyjnych też się przytrafiło. Nie pasuje również odbiór fanów, bo z tego co wiem jesteś heelem, więc nie mogą Ci oni kibicować. Duża ilość powtórzeń, zdecydowanie za dużo. Musisz się starać wystrzegać wszystkiego o czym napisałem. Gimmick wypadł okej, jak na drugi post naprawdę jest dobrze, bo każdy miał trudne początki. Musisz czytać sobie posty innych, czerpać z nich inspirację, wiesz o co chodzi.

Hardy ciągle popełniasz te same błędy z jednego powodu. NIE CZYTASZ SWOICH POSTÓW. Mówiłem Ci kilkukrotnie, że w twoim przypadku jest to klucz. Najczęściej robisz błąd powtórzeniowy. Czasem nawet zdarza się, że jedno słowo znajduje się w jednym zdaniu, co boli. Gimmick jest okej, interakcja z fanami również. Ale te błędy tak zniechęcają, że zamiast czytać ten post z zainteresowaniem, odbiorca się męczy. Mówię Ci poważnie. Powinieneś posłuchać i czytać swój post dwa, trzy razy przed wysłaniem go. Ja gdy kilka lat temu zaczynałem i robiłem te same błędy, ktoś powiedział mi, abym czytał posty dwa razy. Znajdywałem tam tyle błędów, że potrafiłem sam się z tego śmiać. Z tobą będzie podobnie tylko proszę, posłuchaj się.

Ogólnie oba posty są moim zdaniem słabe, naprawdę. Hardy piszesz czasem naprawdę dobrze, a Scar napisała bardzo dobry post na RR. Dziś czuje się totalnie rozczarowany tym co od was dostałem. Mam nadzieje, że moje uwagi wam pomogą, bo jeśli nie to pamiętajcie, że zawsze jesteśmy do waszej dyspozycji, aby pomóc. Muszę na kogoś postawić i jest to mega trudne, ale minimalnie skieruje swój głos w kierunku Scarlett. Różnica jest minimalna.


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#9 2020-06-20 20:44:32

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

No chyba kurwa nie... Wy sobie jaja robicie, prawda? Curixa jeszcze jakoś tam mogę próbować usprawiedliwić debiutem sędziowskim i tym, że w sumie podobnie odjebał w swoim poście, ale Yankess? Taki doświadczony gracz? Co wyście tu odkurwili to ja nie mam pojęcia... czy Wy w ogóle przeczytaliście mój post startowy z wytycznymi? Na pewno tego nie zrobiliście, bo gdybyście to zrobili to wiedzielibyście, że kazałem im opisać zakończenie starcia... a Scar opisuje nam tutaj gong i tak naprawdę wychodzi przez to squash, a miała to być końcówka po bardzo wyrównanym pojedynku! Naprawdę, błagam was, jako sędziowie pomocniczy moglibyście wykazać się chociaż minimalną obowiązkowością i sprawdzić jakie były wytyczne. Bo chyba po coś je dałem, prawda? Zamiast pierdolić posty na 1000 słów z wnikliwą analizą tego co się am wydarzyło wystarczyło przeczytać mój krótki post i już byście wiedzieli na co zwrócić uwagę. A tak mamy popis najprawdziwszej amatorszczyzny jako sędziowie. Totalnie się nie popisaliście w tym momencie. Skoro tego nie wiecie to profesor zapasów wam zrobi wykład - post nie spełniający wytycznych z automatu zostaje skreślony. Kurwa. Tu w ogóle nie powinno być dyskusji na temat, który z nich jest lepszy, bo post Scar nie spełnia wymagań, a Hardy'ego i owszem. Rozumiecie już kto powinien to wygrać? I ja tego tak kurwa nie zostawię, bo to jest totalne wysranie się na mnie i moje wytyczne. Nie wiem czy to z kompletnego stulejarstwa, bo podjaraliście się, że oceniacie post dziewczyny i ocenialiście to na pełnym wzwodzie, licząc, że po oddaniu na nią głosu napisze do was na PW i umówicie się, że ładnie się odwdzięczy za oddanie na nią głosu? Bo ja nie rozumiem, jak byście mogli to zrobić inaczej. Hardy powinien to wygrać czysto, może i jest 2:1 dla scar, ale w tej wyjątkowej sytuacji poproszę administrację o wypowiedź, bo tak nie może być. Po coś te instrukcje są.


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 

#10 2020-06-20 21:14:12

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

Re: #3. Singles Match: Keith Lee vs. Karrion Kross

Trybunał konstytucyjny podjął decyzję. Niestety, według regulaminu nWU sędzia ma zawsze rację, a wszystko po to, żeby uniknąć manipulacji wynikami. Jako że nigdy nie zdarzyło nam się jeszcze podważyć decyzji sędziów, tak samo będzie i tym razem. Jednakże, walka na pewno nie zostanie uznana w takiej formie jak zostało to opisane. Jest 2:1 dla Scar i bardzo proszę o napisanie bookingu walki, w którym Karrion wyraźnie ma sobie nie radzić Keithem Lee. Lee ma mieć bardzo wyraźną przewagę, wręcz dominować starcie, ale na końcu zawodnicy wpadają na sędziego, Lee wykonuje swoj finisher, ale sędzia nie odlicza. Wtedy idzie Low Blow od Krossa, dopiero wtedy sędzia wstaje i Karrion odlicza. Żadnego poddawania. Tak orzekł trybunał konstytucyjny nWU.


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Hotely Morro del Jable A Luxury Duplex in Dili City, Timor-Leste