Gala Royal Rumble od zawsze przyciągała mnóstwo emocji, które czuła po prostu cała społeczność, mająca jakikolwiek kontakt z federacją - fani, zawodnicy, działacze i tak dalej. Widowisko w Los Angeles wyłoniło nowego mistrza Interkontynentalnego, którym zaintrygowana była reporterka WWE. W końcu przez backstage przechadzał się dumny jak paw nowy czempion, który z aroganckim uśmiechem wymalowanym na twarzy zatrzymał się tuż koło niej.

Reporterka: Witaj Seth! Na samym początku chciałabym Ci pogratulować świeżo zdobytego mistrzostwa. Jak emocje? Co teraz czujesz?

Seth Rollins: Dzięki, dzięki... Co czuję? Odpowiedź jest prosta - satysfakcję. Utarłem nosa Dolphowi i chyba z tego jestem najbardziej dumny. Złamał on obietnice, którą składał przed tysiącem fanów, mając złudną nadzieję pokonania mnie.

Reporterka: A pas? Co czujesz jako nowy mistrz?

Seth Rollins: Nic szczególnego. Pas, to pas. Mogę go mieć, ale jeślibym go nie zdobył, to nic by się nie stało. To mistrzostwo nie jest moim celem, o czym mówiłem już wielokrotnie. Od początku liczył się tylko pas WWE, a to że po drodze trafiłem na tytuł Interkontynentalny, to jedynie dało mi przepustkę do tego, by znacznie zbliżyć się do Adama Page'a, oraz jego pasa. O ile dzisiaj go nie straci.

Reporterka: Twój pojedynek nie należał do najłatwiejszych. Jak zaopatrujesz się na Royal Rumble Match?


Seth Rollins: To mój kolejny cel. Zamierzam tam wyjść i wyeliminować każdego kto stanie mi na drodze. Nie odpuszczę nikomu, ale o tym chyba nie muszę przypominać. Jeśli wygram, to mogę śmiało powiedzieć, że już niedługo stanę się podwójnym mistrzem, dzierżąc dwa mistrzostwa w jednej chwili.

Reporterka: A jakiś odpoczynek, cokolwiek?

Seth Rollins: A no właśnie, jeśli już o tym wspominasz, to muszę właśnie już uciekać. Usiąść, zregenerować i naładować bateryjki przed wielką dla mnie szansą.

Seth uśmiechnął się, a następnie na swoje ramię zarzucił świeżo zdobyte mistrzostwo. Wyraz twarzy reporterki był taki, jakby czuła się zażenowana tym, jak pewny siebie jest Seth Rollins. Nie chciała jednak wdawać się z nim w niepotrzebną dyskusję, która najprawdopodobniej zakończyłaby się kłótnią. Golden Boy odszedł w dal, znikając za jedną ze ścian. Reporterka WWE ślicznie podziękowała za obejrzenie wywiadu, zapraszając nas na nudne jak flaki z olejem reklamy.