Ogłoszenie




#1 2020-05-27 21:26:23

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

#7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

#7. Triple Threat Match, Zwycięzca otrzyma ostatni numer w Royal Rumble Matchu:
Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk
Sędziowie: Ittam & Remik
Sędzia główny: Axron


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 

#2 2020-05-27 21:37:40

hyppe

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2020-04-15
Posty: 65
Punktów :   

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

wbijam

Offline

 

#3 2020-05-27 22:23:48

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk



Ladies and Gentleman, please welcome ..
From Chicago, Illinois ..
Weighting at 2 hundred and 18 pounds ..
CM PUNK!



https://66.media.tumblr.com/183732573355f6b6ec25631538c7b9f8/916967f7918c7837-7e/s400x600/a28a5cc887c3061567bc1cc55b2dabfc6804ca76.gifv
Na arenie zaczęła rozbrzmiewać wszystkim doskonale znana piosenka. Reakcja publiki była ciężka do określenia, ponieważ CM Punka można kochać lub nienawidzić za to jakii jest. Starsza grupa odbiorców zdecydowanie stoi po jego stronie. On jak zwykle bardzo spokojnym, wolnym krokiem podąża na rampę, uśmiechając się na ten swój charakterystyczny sposób. "Best in The World" stanął w miejscu i westchnął. Rozglądając się dookoła i tak naprawdę nic nie robiąc, wywołuje multum emocji wśród fanów. W pewnym momencie uklęknął na jedno z kolan i wyczekując na odpowiedni moment wykrzyknął - it's clobberin time! To oznaczało, że jest gotowy. Wstał i jakby napełniony energią ruszył w kierunku ringu. Multum dzieci siedzących przy samej rampie wyciągało do niego rękę, jednak wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego w jaki sposób on reagował - miał to totalnie gdzieś. W końcu znalazł się przy samym kwadratowym pierścieniu. Fani siedzący najbliżej coś w jego stronę wykrzykiwali, a ten totalnie i bezmyślnie im odpowiadał, trochę ich przy tym upokarzając swoimi komentarzami, które z pewnością nie były im przychylne. Po tej krótkiej w słownej, której nie mógł sobie odpuścić, wczołgał się do ringu pod linami. Rozłożył szeroko ręce, aby pokazać tym wszystkim ludziom, kto tu jest najlepszy i kogo w pierwszej kolejności powinni szanować. CM Punk nie byłby sobą, gdyby nie grał na ludzkich emocjach. W tym właśnie celu udał się w kierunku narożnika, aby na niego wejść i pokazać palcem na swoje plecy - tam znajdował się ogromny napis z jego pseudonimem ringowym oraz to co wszyscy już powinni wiedzieć "Best in The World". Bluza nie jest dobrym outfitem do walki, więc szybko ją ściągnął. Jeden z fanów wymachiwał rękoma jakoby chciał od Philla ów bluzę dostać, lecz czy tak się stało - każdy z nas powinien się domyśleć. Chwilę później był już gotów. Wymachiwał nadgarstkami przygotowując się do kolejnego pojedynku w swojej karierze.

I'm The Best in The World!
- wykrzyknął w kierunku jednego z fanów siedzącego w pierwszym rzędzie.


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#4 2020-05-28 20:56:46

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

From Melbourne, Australia
Buddy Murphy!

https://em.wattpad.com/baf91f5e0840a999c28a4e28aa59f2db8439b54f/68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f77355476735f466d45544e5247773d3d2d3831353833383934362e313565303636346336616663333138363932303038323838353332352e676966

I'm dancing with Manson
Been sleeping with Monroe
Critiqued Michaelangelo
Benito's a wino
Satan's got my hand,
Jesus has my leg
Vader's in my head,
Leia's not my friend
Don't ask Captain Bligh,
he won't know why

https://pa1.narvii.com/7457/1d5c881542db546fe321d6f577f35ad004032e63r1-480-270_00.gif
https://1.bp.blogspot.com/-3GqjehU62cU/Wo3LJm74MZI/AAAAAAAA9zM/WxnCXgUzvGw1SmGvPVi6fWwUAVHW35oEACLcBGAs/s1600/Entrance%2B2.gif
Satan's got my hand,
Jesus has my leg
Vader's in my head,
Leia's not my friend


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#5 2020-05-29 01:19:48

 Axron

http://i.imgur.com/392guXJ.png

Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 2237
Punktów :   44 

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Walka jest mniej więcej w połowie. CM Punk i Buddy Murphy zawarli chwilowy sojusz i obijają Kingstona. Buddy próbuje wynieść Kofiego Kingstona pod Snap Suplex. Za jego plecami stoi Murphy.

Kingston - twoim zadaniem będzie opisanie swojego comebacku. Kontrujesz suplex i rozwalasz w drobny mak obu rywali niczym rasowy face. Post ma zakończyć się sygnatura na jednym z rywali

Murphy - postanawiasz zdradzić swojego dotychczasowego sojusznika. Przerywasz wykonanie suplexa zdradziecko atakując CM Punkaw plecy. Kingston jest tak obolały, że turla się z ringu. Swój post kończysz sygnaturą

CM Punk - chcąc wykonać suplex, kątem oka widzisz szykującego się do ataku na ciebie Buddy'ego. Puszczasz wymęczonego Kingstona, który upada na matę. Stoisz na przeciw Murphy'ego, który zaczyna przekonywać cię, że nie miał żadnych złych zamiarów. Kingston w międzyczasie turla się z ringu . Swój post kończysz sygnaturą

Max 350 słów

EDIT: poprawa błędu w opisie

Ostatnio edytowany przez The Axron (2020-05-29 01:24:20)


» Otis:


https://www.wwe.com/f/styles/wwe_16_9_xs/public/all/2020/10/WWE_US_Championship--8a7032700a1cafff3403b6192157f15c.png


» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)

Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick


Offline

 

#6 2020-05-29 20:35:49

hyppe

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2020-04-15
Posty: 65
Punktów :   

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Rzeczywistość okazała się okrutna. Moi przeciwnicy o zbliżonych charakterach postanowili się zjednoczyć, aby wyeliminować mnie już na dobre z tego pojedynku. Od kilku minut jestem obijany, a wciąż czeka mnie jeszcze gorsze. Przez moją głowę przewijało się mnóstwo myśli, lecz na sam szczyt przebijało się jedno ważne pytanie. Kiedy lepiej pokaże niż dzisiaj, że zasługuje na więcej. Pora więc wziąć się w garść, odrodzić się z popiołu jak Feniks. Znajdując się w silnym chwycie Punka, zacząłem wyłamywać mu kolejne palce. Sam oponent powoli puszczał uścisk, aż w końcu się z niego wydostałem. Błyskawicznie wyśliznąłem się z ringu, aby złapać trochę powietrza. Sama sytuacja w ringu podczas mojego pobytu poza kwadratowym pierścieniem zmieniła się diametralnie. W samym centrum pola bitwy doszło do przepychanek między Buddym a, Punkiem. Można się było tego spodziewać, że dwie tak wpatrzone w siebie istoty długo nie pociągną jako drużyna. Fani uradowani moją ucieczką nakłaniali mnie do powrotu do walki. Wziąłem więc tylko jeden głębszy oddech i delikatnie, niezauważenie wturlałem się pod linami. Zajęci swoją sprzeczką przeciwnicy, nawet nie dostrzegli, że jestem tuż za ich plecami. Była więc to okazja wyśmienita, aby nagrodzić Murphyego Dropkickiem w plecy. Stojący przed rudowłosym, drugi z adwersarzy również wylądował w narożniku, po tym jak sam jego były przyjaciel w niego wpadł. Kiedy lekko oszołomieni znajdowali się w samym rogu ringu, nabrałem trochę prędkości i wbiłem się w nich Corner Splashem. Oj tak, ku uciesze fanów ich cudowny Kofi wraca do gry! Ale na tym nie mogę zaprzestać, oni zrządzili mi jeszcze więcej bólu. Muszą się przekonać, że mój Kolorowy Świat też umie sprawić cierpienie. Więc zrobiłem tak jak powiedziałem. Bez zawahania wyciągnąłem za kłaki Buddyego, który zainicjował ich sojusz na środek pierścienia. Genialny pomysł mógłbym rzec, więc teraz pora na nagrodę za tę wspaniałą ideę. Trzymający się na lekko gibających nogach został zaatakowany Enzuigiri prosto w skroń i został ścięty na deski. Drugi z członków tejże drużyny wypatrywał tylko jak jego były partner ubolewa. Spróbował z zaskoczenia na mnie ruszyć z Clotheslinem, lecz jak się później okazało chybionym. Po natychmiastowym obrocie nie zawahałem się użyć broni przeciwnika, lecz ja wykonałem Clotheslinea już skutecznie. Wielki mistrz CM Punk wylądował na deskach, niebywałe. Na koniec aby nie miał okazji wstać z powrotem upadłem na niego dwiema nogami wykonując Boom Drop!

Ostatnio edytowany przez hyppe (2020-05-29 22:30:08)

Offline

 

#7 2020-05-29 20:59:25

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Miarą geniuszu jest wykorzystywanie okazji i pragmatyzm - odrzucenie emocji, wątpliwości i poczucia lojalności. Wiedział, że jeżeli on nie zdradzi wymuszonego sojusznika, to nóż zostanie wbity w jego plecy. Murphy musiał być więc szybszy i bardziej przebiegły. Wiedział doskonale, że musi działać, najpierw wymierzył cios łokciem w plecy przeciwnika, następnie kolejny i jeszcze kopnięcie pod kolano, po którym Punk przyklęknął. W tym czasie pozbawiony sił Kofi wytoczył się gdzieś poza ring.
Mają ustawionego w dogodnej pozycji Punka, Murphy natychmiast wymierzył Knee Lift posyłając go oszołomionego na matę. Wiedział, że to jest tylko czasowe rozwiązanie, więc musiał przedsięwziąć kolejne kroki - odsunął się na kilka kroków i z precyzyjnie wymierzył Jumping Knee Drop wprost na rękę rywala. Punk porażony bólem zerwał się, jednak nie mógł liczyć na łaskę, czy szczęście. Murphy złapał jego głowę ramieniem i wykonał Float-over Suplex. Nie przeszedł jednak do przypięcia, zamiast tego zaczął okładać głowę przeciwnika pięściami.
Legenda? Dla niego w tym momencie Phil był nikim więcej, jak kolejnym szczeblem do przeskoczenia. Mógł być i cholernym mistrzem świata, nie obchodziło to Buddy'ego, nie czuł respektu i sentymentu. Wiedział jedno - on pisze własną historię kosztem historii swoich rywali. Kilka kart chwały w jego księdze, odznaczało kilka kart hańby w księgach jego rywali. Takie wygląda życie - nie ma tu sprawiedliwości, są jedynie niewykorzystane szansy. Gdy w końcu doprowadził rywala do stanu względnej nieprzytomności, chwycił go za szczękę i podniósł do pionu. Solidnym Irish Whip'em posłał go do narożnika i ruszył za nim wykonując Corner Big Boot. Nie tracił czasu na gierki przed publiką, wykonywanie gestów, które później znajdą się w kompilacjach jego akcji na YouTube. Był zwyczajny, brutalny i szczery. Nie przychodził do tej federacji, aby "czarować", jak niektórzy wirtuozowie wymyślnych akcji, miał bardziej przyziemne cele - sława i pieniądze, nic więcej. Był konsekwentny, w tym, co robi. Nie wahał się, aby osiągać swoje cele, a głupcem był ten, kto mu ufał. Spojrzał jeszcze na stojącą przy ringu Alexę i puścił jej oczko.

Ostatnio edytowany przez Haris (2020-05-31 14:33:28)


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#8 2020-05-30 14:15:02

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Royal Rumble. Gala, która wywołuje emocje wśród nawet najbardziej doświadczonych zawodników w tym biznesie. Wygrana w tym pojedynku pozwoli mi pokrzyżować plany konkurujących o mistrzostwo WWE. Zawalczyć w Main Evencie Wrestlemanii i ponownie posiąść złoto. Dzisiejsze starcie sprawi, że wejdę do ringu jako ostatni. Kiedy wszyscy inni będą wycieńczeni i pozbawieni wiary w końcowy sukces, do gry wejdę ja. Pewny siebie i jak zawsze gotowy do walki, tak jak przystało na najlepszego zawodnika na świecie!

Sytuacja w ringu wyglądała dla mnie bardzo korzystnie. Przejąłem kontrolę nad wydarzeniami w kwadratowym pierścieniu i dzięki sztukom manipulacji doprowadziłem do tego, że ten półmózg Murphy jest po mojej stronie. Czy on naprawdę myślał, że chcę z nim współpracować? Przeciągałem tylko moment w którym będę mógł zabrać się i za niego. Póki co w moim uścisku znajdował się drugi z oponentów - Kofi Kingston. Chciałem położyć go na matę przy pomocy Snap Suplexu, jednak kątem oka zauważyłem czyhającego za moimi plecami Buddy'ego. Zostawiłem więc czarnoskórego i odwróciłem się w kierunku tego drugiego. Stając z nim twarzą w twarz.

- Co Ty kombinujesz? Miałeś mi pomagać, więc rób to co Ci każę!

Murphy przytaknął głową, jednak wiedziałem, że miał inne plany. Udałem, że mu zaufałem, ale jak wiecie CM Punk to jednostka. Nie kupuje jego gierek, więc w głowie miałem tylko fakt, jak szybko zrównać go z ziemią. Kingston na swoje szczęście opuścił już ring, a gdy odwróciłem się z powrotem w kierunku Buddy'ego, zaskoczyłem go poprzez Running Neckbreaker.

- Myślałeś śmieciu, że Cię oszczędzę? CM Punk nie współpracuje z nikim, zapamiętaj to!

Krzyczałem tak głośno, aby usłyszał to każdy. Nawet Ci głupcy zasiadający na trybunach. Muprhy był bardzo zaskoczony tym co się stało, jak przystało na naiwniaka. Czy on naprawdę myślał, że będziemy sobie pomagać w walce, która ma dla mnie duże znaczenie? Podniosłem go tak szybko, że zanim zdążył się zorientować, był już w narożniku. Nie czekałem długo z kolejną niespodzianką przygotowaną dla niego tego wieczora. Rozpędziłem się ile sił w nogach, wykonując Corner High Knee followed by Bulldog, a chwilę później jego barki znów opierały się na podłożu. Energicznie wskoczyłem na szczyt lin, by zaaplikować mu skuteczny Diving Elbow Drop. Stanąłem nad nim rozkładając szeroko ręcę. Był tak oszołomiony, że nie wiedział gdzie się znajduje.

- Tylko jeden z nas opuści ring o własnych siłach!

edit: literówka

Ostatnio edytowany przez Yankess (2020-05-30 15:53:21)


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#9 2020-06-01 13:47:00

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Naprawdę nie wiem co z wami zrobić. We wszystkich postach pojawiły się błędy, we wszystkich czegoś brakowało. Doskonale wiem, że każdego z was stać na więcej, po prostu coś nie siadło. Właśnie dlatego wybór zwycięzcy sprowadzi się do decyzji kto nakręcił najmniej. Z moich skomplikowanych obliczeń wynika, że jest to hyppe i mój głos leci na Kofiego. A teraz przejdźmy do poszczególnych ocen, żeby każdy zrozumiał moją decyzję.

Hyppe - Pisanie Kofim to wcale nie jest takie łatwe zadanie jak się wydaje. Wszystko dlatego, że bez New Day, a zwłaszcza nakręcającego cały hype Big E Kofi jest jednym z najbardziej generic postaci jaka istnieje i cholernie ciężko oddać go w taki sposób, żeby post nie wyszedł generic i było można poznać, że to Kofi jest bohaterem. Dlatego w tych postach Kofi musi być takim fantastycznym, uśmiechniętym Kofim, opierającym się na publiczności, musi być ich takim bohaterem. No i tutaj to dostaliśmy. Naprawdę kupuję Kofiego w Twoim wydaniu i wiem, że będziesz w stanie dopracować jeszcze lepiej, bo naprawdę jest potencjał. Bardzo fajny ten comeback, tak powinien wyglądać, brawo. Jest zaznaczona publiczność, zwłaszcza w Twoim przypadku to bardzo istotne. Ale w tym tygodniu troszkę słabiej językowo, gubiłeś przecinki, trochę mieszałeś czasy, ale chyba nakręciłeś w tym najmniej. Mimo wszystko dość sprawnie przebrnąłem przez post, nie musiałem się zastanawiać kilka razy o co chodziło, a to bardzo ważne. Zabrakło mi tylko wspomnienia o wadze starcia - taka walka o ostatni numerek w Royal Rumble Matchu do duża nagroda, a Kofi może ją zadedykować fanom, bo dzięki temu dostarczy im dużo radości. Ale to tylko taka mała rada na przyszłość

Haris - Przede wszystkim ten Murphy wyszedł generic. Masz opisany gimmick w KP, że nie liczy się dla niego nic poza Alexą, a w całym poście poświęcasz jej krótkie zdanie, że puszczasz do niej oczko. No "trochę" słabe oddanie postaci. Masz opisany gimmick w charakterystyczny sposób, więc się tego trzymaj zamiast robić z niego generic heela. Też nie ma u Ciebie w ogóle publiczności, ani nawet wspomnienia o nagrodzie za to starcie. Za to językowo jest chyba najlepiej wśród rywali, zrobiłeś najmniej błędów, ale też się przed nimi nie ustrzegłeś, np Irish Whipem powinno być, bez apostrofa. Musisz popracować nad gimmickiem jak chcesz poprawić jakość posta.

Yankess - Brawo, jako jedyny pamiętałeś, że ta walka toczy się o naprawdę wysoką stawkę. Udało Ci się zaznaczyć gimmick, co prawda tylko delikatnie, ale jednak był bardziej niż u Harisa. Niestety totalnie zapomniałeś o publiczności. Ogólnie nie jestem fanem mówienia w postach, ewentualnie raz, jedno, krótkie zdanie, tyle ile tego wrzuciłeś to dla mnie zdecydowana przesada. No i to co się u Ciebie odwaliło z mieszaniem czasów to jest dramat. W jednym zdaniu dałeś czas przeszły i teraźniejszy chwilę po nim, mimo tego, że nie powinieneś, a wręcz nie mogłeś tego zrobić. Tekst o jednostce to tak jakbyś napisał, że woda wrze w temperaturze 100 stopni Celsjusza, albo że metr ma 100 cm. Każdy pojedynczy człowiek to jednostka, taka jest definicja tego słowa.

A teraz do wszystkich uczestników tej walki, naprawdę zacznijcie uważać na czas w jakim piszecie, starajcie się trzymać jednego, bo to po prostu źle wygląda. Tyle ode mnie, pozdrawiam.


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 

#10 2020-06-01 18:21:39

 Ittam

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

12671395
Zarejestrowany: 2015-01-20
Posty: 506
Punktów :   

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Nie będę już wymieniał tych samych błędów co Remik, skupię się na innych rzeczach

CM Punk - na pewno na plus że wspomniałeś o tym Royal Rumble. Najbardziej mi się chyba nie podoba to, że w 2 akapitach skupiłeś się praktycznie na tym samym, skoro w 2 akapicie już opisałeś jak wyglądały Twoje zamiary w stosunku do Murphy'ego, i że głupi był, że Ci zaufał, to po co praktycznie to samo opisałeś jeszcze raz w 4 akapicie? To było miejsce, które powinieneś wykorzystać opisując jaką kolwiek interakcje z publicznością albo przynajmniej jej zachowanie albo miejsce na chwalenie się, że jesteś Best in the World, ja lubię takie bardzo konkretne i podkreślanie wprost swojego gimmicku w postach. No i brakuje mi tutaj jakiegoś konkretniejszego wspomnienia o Kofim, zostawiłeś go i co on sobie tak stoi, a wy się bijecie z Murphym? A może upadł? Mogłeś chociaż napisać później że kątem oka na niego spoglądasz, czy aby nie chce Cię zaatakować lub coś w tym stylu.

Murphy - tutaj się nie zgodzę z Remikiem, czytałem Twój gimmick po przeczytaniu posta i muszę stwierdzić że czułem tego brutalnego gościa, który nie mówi zbyt wiele, ani nie zajmuje się pierdołami, tylko wchodzi do ringu by wykonać swoją brudną robotę i tyle. (Chociaż trochę gryzie mi się to z dalszą częścią gimmicku, że Murphy robi to dla pieniędzy i sławy, dla pieniędzy to jak najbardziej okej, że wykonuje swoją robotę. Ale osoby, które marzą o sławie i do niej dążą nie zachowują się w ten sposób, to się gryzie ze sobą według mnie.) Widać że miałeś pomysł na post i to pomysł, któy bardzo mi się podobał, fajne ukazanie tej brutalności przez takiej akcje jak ten jumping knee drop na rękę, czy atak serią punchy. Cała seria ataków wykonana przez Ciebie była bardzo przemyślana, fajnie że wspomniałeś cokolwiek o Kofim i dobrze z tego wybrnąłeś opisując, że wyturlał się z ringu, bo przez to nie musiałeś już w sumie więcej do niego nawiązywać. To ukazanie Murphy'ego, jako gościa któremu nie wolno ufać bo może Cię zdradzić pasuje mi do jego heel'owego nastawienia, więc kolejny plus.

Kofi Kingston - tutaj muszę zwrócić uwagę na jeden błąd, którego Remik nie wyłapał chyba, a mi się od razu rzucił w oczy. Murphy i Punk się sprzeczali więc stali twarzą w twarz ze sobą, a Ty piszesz że wślizgnąłeś się niezauważenie za ich plecami, więc to wygląda jakby stali obok siebie, a wtedy nie mógłbyś wykonać Dropkicku tak by jeden rywal wpadł dodatkowo na drugiego. Ogólnie tutaj też mam trochę inne odczucia, bo mi troszkę brakowało tutaj gimmicku w tym poście, na pewno plus za wspomnienie o publiczności, ale moim zdaniem to jest troszkę mało, być może powinieneś skupić się na bardziej konkretnym opisaniu swojego zachowania w ringu, może jakieś taunty, zabawa z publicznością, jakiś nawet głupi uśmiech do swoich fanów, takie rzeczy sprawiłyby że kupowałbym bardziej ten gimmick. No i pomysł na walkę też nie do końca mi się klei, no bo po co ciągnąłeś Murphy'ego na środek ringu by wykonać mu Enzuiguri, to jest kopnięcie, więc akcja która nie wymaga wielu czynników by mogła się udać, gdziekolwiek znajdował się Murphy tam można wyskoczyć i go kopnąć również z zaskoczenia, tymbardziej nawet z zaskoczenia powiedziałbym. Bo jednak takie kopnięcie w głowę może być łatwo skontrowane, gdy jest sygnalizowane bardzo. Zauważ też że napisałeś że ciągniesz go za włosy, to jest taka czynność, która właśnie sprawia że rywal się pobudza, bo zaczyna czuć ten ból i nawet gdy wcześniej był zamroczony, taka forma ataku sprawia że upokorzony przeciwnik jest w stanie łatwiej skontrować kolejną akcję, bo wraca mu świadomość dzięki temu że odczuwa to ciągnięcie włosów. Pewnie bym się nie czepił gdybyś jeszcze go zamroczył nawet jakimkolwiek punchem w twarz przed wykonaniem kopnięcia. Jakoś tak za mało tego pozytywizmu było czuć w tym poście, a wydaje mi się, że Kofim powinno się pisać pozytywnie i fejsowo, aż do bólu, a w niektórych momentach czytając ten post miałem wrażenie, że próbujesz przedstawić wściekłość na rywali, albo ten tekst: "Wielki mistrz CM Punk wylądował na deskach, niebywałe" to zabrzmiał jak ironia od heel'a, a Ty jako face i bohater publiczności powinieneś mieć wiarę większą wiarę w swoje umiejętności i w to, że potrafisz pokonać Punka z ich pomocą.

Ciężka sprawa z tymi postami, bo w każdym można znaleźć sporo plusów i sporo minusów, sędzia główny będzie miał nielada wyzwanie by wybrać najlepszy z tych postów, dlatego dla ułatwienia zobrazuję równaniem jak wygląda ta walka w mojej opinii. Jednak zaznaczam jeszcze raz, że różnice są niewielkie.

Haris > Hyppe > Yankess

Offline

 

#11 2020-06-01 19:46:22

 Axron

http://i.imgur.com/392guXJ.png

Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 2237
Punktów :   44 

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Haris - na wstępie, ten post jest zdecydowanie lepszy niż poprzedni który czytałem w twoim wykonaniu, gdzie próbowałeś bawić się w Mickiewicza. Opis jest jak najbardziej okej. Trochę literówek, ale bez przesady. Dalej mam jednak wrażenie, że masz problem z zapanowaniem nad chaosem w zdaniach, które budujesz. Momentami trochę dziwnie się to czyta, natomiast postęp jest generalnie zauważalny.

Yankes - trochę się zawiodłem. Spodziewałem się jednak znacznie więcej po twoim poście. Przede wszystkim interpunkcja, ale to najmniej ważne. Przede wszystkim opis jest... nierealistyczny moim zdaniem i nie wyczerpuje wytycznych. To znaczy, za dużo tych zdań krzyczysz moim zdaniem. A poza tym to jesteś heelem. A ty opisujesz coś, zę wykorzystałes Murphy'ego. Wy współpracowaliście, a nie on się ciebie słuchał. Przede wszystkim to on miał cię wykorzystać a ty się zorientować. Ty opisałeś to, że go wykorzystywałeś i opisałeś Murphy'ego jako totalnego ćwoka, którego po prostu zbeształeś. Pamiętaj, jesteś heelem, cwaniakiem, a nie terminatorem.

Kingston - Ok... wyrywasz się z objęć rywala wykręcając mu rękę, po czym Punk i Buddy mają sprzeczkę. No nie. To brzmi bardzo nierealistycznie. Wytyczne o sprzeczce były do twoich rywali, a nie do ciebie. Każdy z was dostał spersonalizowany opis sytuacji. Ty miałeś skontrować rozwalić jednego i drugiego. Plus walisz dropkick w plecy Murphyego czyli wyrwałeś się Punkowi, obszedłeś Murphyego który cię zignorował i zajął się kłótnią z Punkiem. Kompletnie tego nie czuję. No i dalej wwalenie obu rywali dropkickiem w narożnik, gdzie stociei prawdodpobnie gdzieś bliżej środku ringu, albo nawet bardziej.. powiedzmy  na prawo, bo przecież okrążyłeś zMUrphyego, więc najbliższy narożnik... jest ponad pół ringu od was. Niestety też sporo błędów ortograficznych. I to nawet nie kwestia przecinków, że nie stawiasz, bo tych brakuje paru. Zaczynasz zdania, tam gdzie powinien być przecinek. Ostatnio byłeś na sporej fali wznoszącej, ale ten post jakoś ci tak nie bardzo wyszedł niestety.

No i najlepsze jest to, że moim zdaniem. Wszystkie te trzy posty... są generalnie porównywalne. W każdym coś nie gra. Przepraszam, ze tak negatywnie opisuję wszystko, ale nie chcę wam dać, że wszyscy super, ale ktoś wygrywa o pół paznokcia. Oczywiście wszystkie posty mają także swoje mocny strony, ale... ale lepiej się skupić na tych złych nie

Po dłuższym zastanowieniu i zaciągnięciu jeszcze opinii innego sędziego (Granda), który również podzielił moje wątpliwości... Punkt przyznaję Harisowi, który mimo, może niezbyt dobrego słownictwa, błędów (ale one były wszędzie), po prostu najlepiej wypełnił wytyczne i napisał najbardziej realistyczny post.

2:1:0 dla Harisa

Proszę o booking końcówki walki. Wypadasz za ring. Na ringu zostaje dwójkę rywalki. Z tego starcia wychodzi lepiej Afrykanin. Kingston wali Trouble on Paradise na Punka, ty wracasz do ringu popychasz Kofiego tak, że ten wypada pomiędzy linami i przypinasz leżącego Punkera.


» Otis:


https://www.wwe.com/f/styles/wwe_16_9_xs/public/all/2020/10/WWE_US_Championship--8a7032700a1cafff3403b6192157f15c.png


» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)

Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick


Offline

 

#12 2020-06-02 15:20:25

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #7. Kofi Kingston vs. Buddy Murphy vs. CM Punk

Zapominał tylko o jednym - drugi z rywali, Kingston nadal gdzieś tam był, czaił się poza ringiem i czekał na swój moment. Gdy Murphy stał tak w narożniku wpatrując się w Alexę, Kofi wykorzystał sytuację i wypchnął go za ring. Nawet nie zauważył, gdy Trouble in Paradise zostało zaaplikowane Punkowi. Stojąca obok Alexa zaczęła krzyczeć i podnosić Murphy'ego z maty. Fakt, był nieco zamroczony, jednak nie na tyle aby zapomnieć co ma zrobić. Gdy tylko Kofi rzucił się na przeciwnika, aby go przypiąć, Murphy natychmiast wślizgnął się pod dolną liną i oderwał go od nieprzytomnego rywala. Buddy pchnął Kofiego na liny, po czym ten wypadły za ring, a on sam przypiął rywala.

Ostatnio edytowany przez Haris (2020-06-02 16:22:51)


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
teowniki