Przy tej piosence swoją drogę do ringu rozpoczął John Cena. Uśmiechnięty wybiegł zza stage'u i ruszył w stronę fanów by się z nimi przywitać. Był na tym tak bardzo skupiony, że nie czuł zagrożenia które się za nim czaiło. Bowiem chwilę po wyjściu Ceny na rampie pojawił się Triple H dzierżący w ręku swój ukochany młot kowalski. Mimo ostrzeżeń fanów John nie odwrócił się i po chwili otrzymał potężny uderzenie wcześniej wspomnianym młotem w tył głowy. Upadek na podłogę nie zakończył cierpienia lidera Cenation. HHH wciąż miał jednak mało i z wielką wściekłością zaczął obijać ciało swojego przeciwnika przy użyciu ciężkiego przedmiotu. Dopiero gdy zza stage'u wybiegli sędziowie sytuacja zaczełą się uspokajać. Trwało to jednak trochę gdyż CEO nie pozwolił nikomu zbliżyć się do swojego przeciwnika. W momencie w którym sędzia zakrył swoim ciałem ciało Johna zakończył się ten szaleńczy atak. Po nim Cerebral Assassin ruszył do ringu i tam czekał na decyzje. Zespół medyczny w tym czasie opatrywał Cenę. Pare minut później w ringu pojawił się Justin Roberts z wieściami.

Roberts: W wyniku kontuzji John Cena nie jest dopuszczony do brania udziału w dziejszym starciu, a z powodu braku przeciwnika zwycięzcą zostaję Triple H.

HHH przystąpił do celebracji, gdy jednak rozbrzmiał theme kogoś kto miał pewne zastrzeżenia co do wyniku walki.

Ostatnio edytowany przez Spajk (2019-02-14 10:38:21)

No zatem zaczynajmy.

Poproszę od was KŁ na max 490słów.

Jakich czasów dożyłem, że dochodzi do sytuacji w której produkt mojej firmy obraca się przeciw swojemu szefostwu. Kolejna młoda gwiazda chce się wykazać pokazując przy tym totalny brak szacunku dla kogoś kto dał mu szansę. Do tej pory nikt z ludzi którzy staneli mi na drodze nie zrozumiał tego, że jak kiedyś powiedziałem - Authority zawsze wygrywa.

Tak oto przyjąłem wyzwanie rzucone mi przez tego człowieka, co mi szkodzi pokonać dwóch przeciwników na tej samej gali. Gdy tylko służby oczyściły rampę z kontuzjowanego Ceny dostaliśmy zielone światło do rozpoczęcia pojedynku. Na przeciw mnie stał właśnie młody dzieciaczek, który prawdopodobnie robił pod siebie podczas gdy ja święciłem swoje największe wygrane. Cóż, ta walka będzie dla niego lekcją szacunku - młody nie ma dzisiaj szans.

Gdy tylko sędzia odsunął się z mojego pola rażenia ruszyłem w stronę Perkinsa. Mając sporą przewagę fizyczną z łatwością zepchnąłem go do narożnika gdzie mogłem przejść do wymierzania kary. Mocne kopnięcia lądowały na klatce rywala. Sędzia miał ochotę przerwać te tortury, lecz jest zbyt nisko w hierarchii by sprzeciwić się woli szefa. Po chwili odszedłem na kilka kroków, TJP momentalnie poderwał się na nogi tylko po to by za sprawą Clotheslina polecieć w stronę maty. Sytuacja powtórzyła się chwilę później, lecz po drugim uderzeniu Perkins tak szybko nie wstał. Wykorzystując to na swoją korzyść udałem się do narożnika by kilka sekund później zaatakować poprzez Jumping Knee Drop. Przez siłę tego uderzenia TJP usiadł trzymając się za głowę.

Bolesna kara za zniewagę - to czeka każdego kto stanie na mojej drodze. Idąc wraz z powiedzeniem "Ci którzy nie znają historii są skazani na jej powtarzanie" takie walki będą dopóki ktoś nie wyciągnie prawidłowego wniosku. Perkins być może właśnie do tego doszedł, lecz teraz było już za późno.

Pomogłem stanąć przeciwnikowi na nogi, a wtedy popełnił on największy błąd swojego życia - wykorzystując nasze ustawienie zadał mi uderzenie zaciśniętą pięścią. Z racji jego nikłych warunków fizycznych nic nie poczułem, lecz moja złość wzrosła. Teraz tortury zmieniają się w prawdziwą egzekucję. Pchnięcie Perkinsa na liny dało mi trochę swobody i czas na poprawne ustawienie, tak oto gdy przeciwnik wracał nadział się na Lariat który dosłownie ściął go z nóg. Jednak to wciąż było mało, momentalnie wstałem na nogi ciągnąc za sobą przeciwnika. Szybki Irish Whip posłał go ponownie w stronę lin, lecz tym razem punktem kulminacyjnym akcji okazał się być Spinning Spinebuster który zapowiadał co stanie się już za chwilę.

Moje dzieło zniszczenia było kontynuowane, każdy kto stanie na mojej drodze jest z góry skazany na porażkę ponieważ jestem królem królów, ponieważ jestem The Game....

Ostatnio edytowany przez Spajk (2019-02-17 12:40:42)

Haris minęło troszkę czasu od Twojego ostatniego posta, ale niestety w moich oczach nie poczyniłeś postępu. Nadal piszesz bardzo chaotycznie, stosujesz powtórzenia, które wspomniał Remik. Nie udało mi się przebrnąć przez post bez momentu zatrzymania, bo chaos był zbyt duży. W poście może się dużo dziać, ale nie koniecznie musi to być tak opisywane. Na pewno jest nad czym pracować jeśli chcesz wrócić do czynnej gry. Spajk dostałeś innego rywala w sumie to łatwiejszego. Nie zlekceważyłeś go i napisałeś post na solidnym poziomie, była w nim równowaga czego zabrakło u Twojego rywala. Wynik jest oczywisty ponieważ do postu HHH nie mam zastrzeżeń to punkcik leci na konto Spajka.

Wykonanie spinebustera postawiło Triple H w lepszej sytuacji, miał panowanie na walką i zdawało się, że nic nie wyrwie mu wygranej z rąk. Sam HHH też tak myślał, jak się jednak później okazało TJP nie zamierzał odpuścić. Zawzięty challenger utrudniał CEO dobranie się do siebie. Choć Cerebral Assassin mocno naciskał to nie dał jeszcze razy ostatecznie złamać przeciwnika. Wyglądało jednak na to, że właśnie się do tego zabierał. Paul podniósł swojego rywala z ziemi i zadał mu uderzenie w głowę, lekko oszołomiony TJP cofnął się na pare kroków. To była dla niego idealna okazja i nie mógł jej zaprzepaścić. Na ślepo wyskoczył i wykonał Dropkick. Powalenie HHH dało młodemu chwilę odpoczynku, mógł zebrać myśli i po chwili przystąpić do dalszego ataku. Stało się to całkiem szybko gdyż Triple H nie miał zamiaru wylegiwać się i oczekiwać na najgorsze. Wystrzelił jak proca z Clotheslinem którego TJP sprytnie uniknął. Wykonał ponowny Dropkick który ponownie położył lidera Authority. Następnie trzymający inicjatywę wspiął się na narożnik by stamtąd zadać mocniejsze obrażenia starszemu rywalowi. Jego pewność siebie była jednak zbyt wielka. Gdy tylko wyskoczył HHH podniósł się z maty by wykonać kolejny już Spinning Spinebuster. To była zapowiedź końca. Hunter momentalnie podniósł się z maty i wykonał "Suck It" nad lezącym TJP. Po chwili Triple H podniósł go z maty i wykonał Pedigree. Tego młody nie mógł już odbić...1...2...3!

Na arenie rozbrzmiało ponownie The Game a HHH zaczął świętować swoje drugie zwycięstwo tej nocy