.

Piekło, demony oraz niebo, anioły są zwykłym wymysłem wąskiej kasty osób, którzy zapragnęli zapanowania nad umysłami setek mas nieczystych. Oto Kane- przebieraniec, sługus tego oto lobby. On trzyma pieczę nad rozumami tych wszystkich osób, jego porażka zakończyłaby jego niepamiętne panowanie, nie tylko jako mistrz Interkontynentalny, lecz jako siewca lęku wielu osób. Ja jestem wybawicielem tych wszystkich ciemnot, które szukają prawdziwego intelektualisty spośród wielu fałszywych proroków... Pragną pięknego wybawienia, które na zawsze zostanie zapamiętane w ich głowach. Te zwycięstwo będzie początkiem nowej historii w ich przykrym życiu!

Zaczynam odczuwać skutki ciężkiego pojedynku, oparty o liny, zarzucam do tyłu włosy i skierowany do widzów, wypowiadam tylko dwa słowa: Zaufajcie mi! Wówczas otrzymuję w odpowiedzi pozytywną reakcję, która wzbudza w moim oponencie nieopisaną wściekłość. Ostudzam jego emocje... Splunięciem w twarz! Kiedy demon zajmuje się swym obliczem, wykorzystuję chwilę nieuwagi i częstuję jego podbrzusze spinning heel kickiem! Do uszów dobiega ryknięcie bezsilności, to rywal się wydziera, bo nie może pogodzić się z takim obrotem spraw. Jego panowanie dobiega końca, już niedługo zostanie pozbawiony władzy na umysłami biednych ludzi. Jego dzikie okrzyki działają dobrze na moich zwolenników, zaczynają mi wiernie dopingować. Są rządni następnych ruchów, które mają przyspieszyć porażkę ulubieńca jakiegoś Lucyfera.

Jednakże krótkie świętowanie zostaje przerwane przez powrót konkurenta do świata żywych. Jeszcze się trzyma dłonią za brzuch, jednocześnie chce pokrzyżować me plany. Na sam początek nie trafia we mnie swą pięścią w lico, ponieważ sprytnie unikam jej, zachodzą co od tyłu. Kane bezmyślnie odwraca się w moją stronę, toteż szybciutko wskakuje w powietrze i częstuję twarz mistrza klasycznym dropkickiem! Niestety ów manewr nie powala mego oponenta na ringowe deski, popada w stan zamroczenia, gwałtownie chwiejąc się na swych kończynach...

Oto początek końca propagowania elementów religijnych wśród zwykłych, szarych ludzi, koniec wykorzystywania ich zaufania! Pokonanie obecnego tu czempiona będzie ciosem poniżej pasa dla złego lobby religijnego, które żałośnie wierzy w glorię ich sługi albo nawet członka. Chętnie ujrzę ich oblicza po druzgoczącej porażce... Wkrótce i niektórzy z nich zaufają matce nauce...



327 słow. Nie dało rady na więcej, bo nie miałem pomysłu i weny.

Niech i tak będzie. Damien Sandow zostaje nowym mistrzem. W takim razie Kevin napisz booking, w którym kontuzjujesz Kane'a i eliminujesz go na dłuższy czas. Sposób, w jaki tego dokonasz pozostawiam Tobie.