Zapraszam wszystkich aktywnych użytkowników do zapoznania się z najnowszym Power 15 naszej forumowej federacji w 2018 roku! Ranking jest aktualny zaraz po wydarzeniach z gali PPV SummerSlam! Mam nadzieję, że moja cykliczna topka się wam jak zwykle spodoba. (Poza Axronem, któremu wszystko nie pasuje oczywiście xD.)


1. CM Punk (+/-)
Pierwszą lokatę w rankingu obronił mistrz WWE, CM Punk. Na Raw #20 nie stoczył pojedynku w ringu. Stoczył tylko słowną potyczkę na backstage'u z Christianem, swoim rywalem z gali SummerSlam. "Kapitan Charyzma" pomimo rywalizacji chciał życzyć swojemu konkurentowi powodzenia, na co Punk w swoim stylu zareagował żywiołowo i negatywnie. Już na gali SummerSlam w Miami w wywiadzie przed walką opowiedział Charly Caruso o tym, że zamierza sięgnąć po wszelkie dostępne środki, aby obronić swój tytuł i posłać Christiana na emeryturę. Lider ruchu "Straight Edge" jak zapowiedział, tak zrobił. W trakcie samej walki wykorzystał z premedytacją sprzyjające okoliczności, aby zdobyć przewagę w starciu i wykonać na Christianie nieprzepisową akcję "Low Blow". Doprowadziło to do pierwszej obrony jego tytułu mistrzowskiego.



2. Jeff Hardy (+3)
Na drugie miejsce wskoczył mistrz Stanów Zjednoczonych, Jeff Hardy. Na Raw #20 w ramach "rozgrzewki" zmierzył się z Sin Carą. Luchador nie mógł stanowić realnej konkurencji dla Hardy'ego, który udowodnił, że wciąż jest w świetnej formie - mistrz po swojej firmowej akcji "Swanton Bomb" odliczył go do trzech. W końcu nadszedł czas na długo wyczekiwany pojedynek pomiędzy Jeff'em, a Christopherem Danielsem, a stawką walki był pas "United States". Ku zaskoczeniu wielu fanów i obserwatorów, pretendent do tytułu nie pokazał się z najlepszej strony. Pomimo początkowej wymianie "cios za cios", "Charismatic Enigma" zdobył w późniejszej fazie starcia przewagę, której nie oddał do końca pojedynku. Jeffrey ponownie wykonał akcję "Swanton Bomb" i odliczył oponenta do trzech, broniąc swojego tytułu mistrzowskiego i podtrzymując swoją zwycięską passę.



3. Damien Sandow (+5)
Na ostatnim stopniu "podium" naszego forumowego rankingu melduje się świeżo upieczony mistrz Wielkiej Brytanii. "Intelektualny Zbawca Mas" mierzył się na Raw #20 z Lio Rushem. Walka była wyrównana i zacięta, lecz w końcówce starcia to Damien Sandow sięgnął po wygraną za sprawą Roll-Up Pinu z zaskoczenia! Prawie tydzień później doszło do walki o pas "United Kingdom" pomiędzy ówcześnie panującym Randy'm Ortonem, a właśnie Sandowem. Ku zaskoczeniu wielu fanów, "Apex Predator" nie pokazał się z najlepszej strony w tym starciu i niespodziewanie poległ w tej walce, odklepując po dźwigni "Single Leg Boston Crab", tracąc jednocześnie swoje mistrzostwo. W wywiadzie na zapleczu tuż po pojedynku, Damien Sandow zapowiedział swoje panowanie jako mistrz Wielkiej Brytanii oraz, że nie obawia się żadnych przeciwników w przyszłości. Nie omieszkał też wypunktować w swojej wypowiedzi stajni "The Authority", której to jednym z najważniejszych członków był przegrany Randy Orton. Ciekawostką jest fakt, że tuż po walce mieliśmy okazję zobaczyć zapowiedź powrotu wielkiej gwiazdy, której tożsamości nie można było jednoznacznie określić.



4. Kane (+5)
Tuż za podium wylądował "Ulubiony Demon Diabła". Kane regularnie unikał starć poza galami Pay-Per-View, do czego zdążył nas w ostatnich kilku miesiącach przyzwyczaić. Tak było i tym razem, dlatego też na Raw #20 nie zmierzył się z nikim w ringu. Zagadką pozostanie także fakt, dlaczego nie podgrzał atmosfery przed swoją obroną tytułu Interkontynentalnego na gali SummerSlam i nie porozmawiał ze swoim konkurentem, czyli Johnny'm Gargano. Na szczęście na samym PPV były członek teamu "Brothers of Destructions" pokazał się z wysoce dobrej strony - po zaciętym oraz interesującym pojedynku Kane zaaplikował Johnny'emu swoją firmową akcję, czyli Chokeslam, po którym odliczył go do trzech, dzięki czemu nadal jest mistrzem "IC".



5. Velveteen Dream (+6)
W ostatnim okresie niedawny debiutant prezentował się w naszej federacji nadzwyczaj solidnie. Na Raw #20 nie stoczył w ringu walki z innym rywalem. Zaprezentował za to bardzo ciekawe promo na zapleczu. Zapowiedział m.in. że jego udział w nadchodzącej gali SummerSlam będzie tak ogromny, że galę powinno się nazywać "SummerDream". Na Pay-Per-View, Velveteen zaprezentował znów ciekawy segment na backstage'u. W nieco tajemniczych okolicznościach odniósł się do swojej nadchodzącej walki z tajemniczym oponentem. Zapowiedział on, że bez znaczenia było kto miał być jego rywalem, ważne było, że nikt nie zdoła popsuć jego święta. Gdy nadszedł czas walki okazało się, że jego rywalem miał być były mistrz WWE, Pastor William Eaver. Tak się jednak tylko pierwotnie wydawało. Prawdziwym przeciwnikiem Dreama był powracający po dłuższej przerwie były członek "Authority" Tommaso Ciampa. Po bardzo zaciętym i wyrównanym starciu lepszy okazał się być nieznacznie Velveteen Dream, którego zwycięska seria trwała nadal.



6. Cody (+6)
Spory awans zaliczył syn Dusty'ego Rhodesa, Cody. Dwa tygodnie przed galą w Miami zapowiedziany został jego rewanż przeciwko Kyle'owi O'Reilly'emu. "American Nightmare" zapowiedział, że stawia na szali swoją karierę i w razie porażki opuści federację na dobre. Sama walka na SummerSlam pomiędzy dwoma zapaśnikami odbyła się na zasadzie "Street Fight". Trzeba przyznać, że samo starcie było chyba najbardziej intensywną walką całej gali. Były tam uderzenia kijem kendo, użyte zostało też stalowe krzesło, schodki, gong, a nawet stół komentatorski - czyli wszystko, czego hardcore'owi fani by sobie życzyli. Ostatecznie po wymianie kilku finisherów Cody zapiął "American Nightmare Deathlock", po którym zmusił Kyle'a do odklepania i w ten sposób uratował swoją karierę. Po walce, Rhodes opowiedział w wywiadzie dla Renee Young o swoich odczuciach po tym wyczerpującym starciu. Zapowiedział także swoją drogę na sam szczyt federacji w najbliższej przyszłości.



7. Lio Rush (+7)
Ten czarnoskóry zapaśnik zaliczył chyba jeden z największych progresów w swojej karierze. Choć nie zanosiło się na to. Na Raw #20 po wyrównanej walce uległ Damienowi Sandow'owi, który zaskoczył go Roll-Up Pinem znienacka. Okazję do rehabilitacji, Lio miał na gali SummerSlam. Wziął udział w walce 6-Man Battle Royal, którego stawką było miano pretendenta do wybranego pasa mid-cardowego. Rush nie był z całą pewnością faworytem do zwycięstwa w tym pojedynku, gdyż jego rywalem m.in. był Braun Strowman. Jednak Lionel w tej walce miał ogromną ilość szczęścia, które w połączeniu z jego ringowym cwaniactwem przyniosły mu wygraną. Po walce zapowiedział, że na kolejnym PPV ma zamiar zawalczyć o pas "United States".



8. Johnny Gargano (-5)
"Johnny Wrestling" zaliczył delikatny spadek względem ostatniego rankingu. Na Raw #20 zmierzył się z Kyle'm O'Reilly'm. Ku rozczarowaniu większości fanów i obserwatorów nie był to pokaz wyrafinowanej techniki. Starcie było krótkie i jednostronne, gdzie zwyciężył Gargano po akcji "Superkick". Johnny w końcu zawalczył na SummerSlam z Kane'm o pas Interkontynentalny. Gargano wypadł w walce bardzo dobrze, nie wystarczyło to jednak, aby pokonać "Big Red Monstera". Mistrz "IC" obronił swój tytuł, wykonując Chokeslam i odliczając Johnny'ego do trzech.



9. Randy Orton (-7)
"Apex Predator" zaliczył ogromny spadek względem poprzednich notowań. Na Raw #20 nie odbył walki, zasiadł jedynie w loży komentatorskiej podczas pojedynku jego oponenta z nadchodzącej gali SummerSlam, czyli Damiena Sandowa. Sześć dni później zmierzył się w końcu z "Intelektualnym Zbawcą Mas", a stawką pojedynku był pas "United Kingdom". "Legend Killer" ku zaskoczeniu chyba wszystkich potwornie rozczarował w tej walce, odklepując na koniec po dźwigni "Single Leg Boston Crab". W związku z tym, Orton stracił swój pas "UK" na rzecz Sandowa, a sam najprawdopodobniej nabawił się kontuzji pleców i wypadł na jakiś czas z ringu.



10. Braun Strowman (-4)
Pierwszą dziesiątkę zamyka "Potwór wśród ludzi". Na Raw #20 na "rozgrzewkę" mierzył się z Dolphem Zigglerem. Jak można było się spodziewać, Braun sprawnie i szybko rozprawił się z "Show-Off'em" i odliczył go do trzech po akcji "Running Powerslam". Był to dobry prognostyk przed nadchodzącym Pay-Per-View. Na SummerSlam wziął udział w sześcioosobowej walce "Battle Royal" o miano pretendenta do wybranego pasa mid-cardowego. Strowman był niekwestionowanym faworytem tej walki. Jednak w nieszczęśliwych dla niego okolicznościach, wyeliminował on samego siebie z walki, chcąc wyrzucić Lio Rusha i przegrał pojedynek. Nie wiadomo jaka przyszłość czeka olbrzyma w naszej federacji.



11. Christian (-1)
"Kapitan Charyzma" wypadł pierwszy raz od dłuższego czasu poza pierwszą dziesiątkę naszego forumowego rankingu. Na Raw #20 zmierzył się z pretendentem do pasa "United States", czyli Christopherem Danielsem. Zgodnie z oczekiwaniami, doświadczony Kanadyjczyk okazał się górą w tym pojedynku i zakończył walkę swoją firmową akcją "Killswitch". Nieco później, jeszcze na tej samej gali, spotkał przypadkiem na zapleczu swojego rywala z SummerSlam, czyli CM Punka. Pokojowo usposobiony Christian, pomimo rywalizacji, chciał życzyć mu powodzenia. Niestety, CM Punk jak zwykle pokazał się z negatywnej strony, zapowiadając, że nie ma takiej opcji, aby Christian odzyskał swój tytuł na SummerSlam. Już na samym PPV "Captain Charisma" wypadł w starciu bardzo dobrze. Nie wystarczyło to jednak na Punka, który posunął się do brudnej zagrywki, którą był "Low Blow". To stworzyło sporą przewagę "Chicago Made'owi", który po pewnym czasie wykonał "Go To Sleep" i obronił swój tytuł mistrzowski. Mówi się, że po tej walce Christian zrobi sobie przerwę od wrestlingu. Życzymy mu wszystkiego dobrego w przyszłości!



12. Kyle O'Reilly (-8)
Spory regres zaliczył Kyle O'Reilly. ReDragon był jedną z największych nadziei "Creative Teamu" WWE. Mówiło się o rychłym pushu na któryś z pasów, ponoć w grę wchodził nawet pas WWE. Coś ostatnio się stało niedobrego z tym zapaśnikiem i stracił swoją niebywałą formę. Wszystko zaczęło się od Raw #20, gdzie po krótkiej i zaskakująco jednostronnej walce uległ Johnny'emu Gargano. Niektórzy mogli pomyśleć, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, a prawdziwy sprawdzian czeka O'Reilly'ego dopiero na SummerSlam. Stawka była wysoka, gdyż jego rywal, Cody, zapowiedział, że w razie porażki zakończy karierę w WWE. Jednak w przypadku wygranej Cody'ego i analogicznie przegranej O'Reilly'ego, ten będzie musiał upokorzyć się przed publicznością i przyznać, że "American Nightmare" jest wciąż czołową postacią całej federacji. Kyle wykrzesał z siebie chyba wszystko, wykręcając z Cody'm genialną walkę na zasadach "Street Fight". Brytyjczyk w pewnym momencie swojej dominacji posunął się nawet do tego, aby zamieszać w to wszystko żonę Cody'ego, czyli Brandi. Ten nieprzemyślany ruch był jednak niczym gwóźdź do jego trumny. Zadziałało to na Cody'ego niczym płachta na byka i od tej pory to syn Dusty'ego Rhodesa miał inicjatywę, której nie oddał już do końca walki. O'Reilly ostatecznie odklepał po dźwigni "American Nightmare Deathlock".


13. Christopher Daniels (-6)
Jego przydomek, czyli "Fallen Angel" pasuje do niego jak ulał w ostatnim czasie. "Upadły Anioł", który wzbudzał niemałą sensację w całej federacji do niedawna, przegrał na Raw #20 z pretendentem do mistrzostwa WWE, Christianem. Jedna przegrana nie mogła jednak przekreślić jego dotychczasowego dorobku, do którego należało wciąż aktualne miano pretendenta do pasa "United States". Na gali SummerSlam zmierzył się o wcześniej wymieniony pas z Jeff'em Hardy'm. Pojedynek, który z początku był w miarę wyrównany, ostatecznie zakończył się wiktorią "Charismatic Enigmy" i to Jeffrey obronił swój tytuł mistrzowski po akcji "Swanton Bomb".


14. Tommaso Ciampa (Nowy)
Na przedostatnim miejscu zameldował się "Blackheart". Jego powrót w szeregi rosteru WWE, który miał miejsce na gali SummerSlam to chyba wydarzenie miesiąca. Powrócił jako "tajemniczy przeciwnik" w walce przeciwko Velveteen Dream'owi. Warto dodać, że wrócił przebrany jako były mistrz WWE, Pastor William Eaver. Pamiętajmy, że to właśnie z Pastorem Tommaso Ciampa stoczył swoją ostatnią walkę przed przerwą. Wygląda na to, że tamta porażka w pojedynku o pas WWE wywołała swego rodzaju obłęd lub chorobę psychiczną w głowie "Blackhearta". Sam były komisarz rosteru Raw i były członek stajni "Authority" wypadł w walce bardzo przyzwoicie. Nie wykazał się jednak on stuprocentowym skupieniem jak i poszanowaniem rywala, co okazało się dla niego zgubne. Wciąż młody i niedoświadczony Velveteen Dream zwyciężył w tej walce, a Ciampa zbytnio skupił się na powrotem myślami do wydarzeń z gali Backlash. Miejmy nadzieję, że Tommaso wykręci nam w przyszłości jeszcze niejeden świetny pojedynek, a jego obsesja na punkcie porażki z Pastorem Williamem Eaverem okaże się tylko niegroźnym zaburzeniem.


15. TJP (Nowy)
Nasz forumowy ranking zamyka TJ Perkins. W ostatnim czasie Theodore leczył kontuzję, lecz były pogłoski o tym, że ma powrócić do czynnego wrestlingu. Na Raw #20 wprawdzie jeszcze nie walczył, ale wziął udział w nietypowym segmencie na zapleczu z byłymi wrestlerami i członkami zespołu muzycznego "Insane Clown Posse". Do pełnej dyspozycji wrócił już na SummerSlam, gdzie wziął udział w walce "6-Man Battle Royal", gdzie do zgarnięcia było prestiżowe miano pretendenta do wybranego pasa mid-cardowego. Niestety, Perkins nie zdołał wygrać z będącymi lepszej formie przeciwnikami i został wyeliminowany. Mówi się jednak, że zarząd ma plany względem młodego zapaśnika.


To już wszyscy. Myślę, że ranking jest w miarę możliwości obiektywny, gdyż każdemu z osobna podliczyłem streak, wziąłem pod uwagę rangę story jakie miał (np. o pas), np. kluczowe zwycięstwa w walkach oraz obecność lub jej brak na tygodniówkach. Niektórym postaciom opracowałem dłuższy opis ze względu na większy udział danego zapaśnika w galach Raw oraz SummerSlam, a niektórym analogicznie mniejszy, za mniejszy wkład, brak obecności oraz brak pisanych segmentów, itd. Zapraszam do komentowania, oceny, a nawet krytyki.