"Rebel Heart" nagle uderzyło we wszystkie głośniki, które tylko znajdowały się na arenie, co znacznie ożywiło publiczność. Momentalnie w górze pojawiły się transparenty z podobiznami Gargano, czy również hasłami, które miały go motywować - i tak również było, motywowały go cholernie. Uśmiechnięty zapaśnik pojawił się na rampie i z uśmiechem na twarzy rozejrzał się po arenie, dostrzegając dosłownie wszystko. Johny pewnie ruszył przed siebie, charakterystycznie machając rękoma na boki. Trasa nie trwała zbyt długo i Johnny dosłownie po kilkunastu sekundach wskoczył na apron, by chwilę później przejść między linami i stanąć stopami na deskach maty ringowej. Gargano poprosił pomocników o mikrofon, który pojawił się w jego dłoni po krótkiej chwili. Johnny wyprostował się i delikatnie uśmiechnął, pomimo że chwilę wcześniej widać było jego zniesmaczenie oraz rozgoryczenie ostatnimi wydarzeniami jakie miały miejsce tydzień wcześniej.

Johnny Gargano: Uwierzcie, że naprawdę ciężko jest mi tutaj stać i patrzeć każdemu z Was prosto w oczy... Nie potrafię sobie wybaczyć, że przegrałem z Kanem - byłem naprawdę blisko zdobycia tego pasa, ale niestety wymsknęło mi się to spod kontroli i rezultat tej walki okazał się być zupełnie inny niż sobie wyobrażałem. Co mogę rzec? Tylko jedno - przepraszam... *cheer*
Nie oczekuje zrozumienia, ale wsparcia, ponieważ dzięki niemu ciągle chcę się rozwijać i iść po swoje, ale po raz kolejny na mojej drodze ktoś staje... i tym razem jest to Tommaso Ciampa! Co Ty sobie myślisz?! Nie potrafisz stanąć ze mną twarzą w twarz i zmierzyć się jak równy z równym?! Uciekasz się do podstępnych manewrów i atakujesz znienacka... Jesteś zwykłym tchórzem! Nie puszczę Ci tego płazem... Tego akurat możesz być pewny, że wkrótce karma wróci i sam zasmakujesz to, co czynisz. Takie czyny zawsze odwracają się do nas i uderzają w nas z podwójną siłą... Masz już pełne portki?!

Johnny uśmiechnął się pod nosem, a publiczność zareagowała cheerem, którym okrył się sam zainteresowany. Gdy Gargano chciał kontynuować swoją wypowiedź nagle głośne buczenie fanów zwróciło uwagę Johnnego ku rampie, na której pojawił się Tommaso Ciampa. Robi się naprawdę gorąco!