Pierwsze Raw po gali SummerSlam otwarli nasi komentatorzy, czyli Michael Cole oraz Corey Graves. Przypominali oni wyniki różnych starć z wyżej wymienionej gali pay-per-view. W pewnym momencie przypomnieli okoliczności, w których  CM Punk obronił swoje mistrzostwo WWE World Heavyweight. Publiczność widząc obrazek z poprzedniej nocy, gdzie Punk wykonuje Low Blow na Christianie, zareagowała ogromnym heat'em.

"Straight Edge Savior" pojawił się na rampie i zmierzył wzrokiem całą publiczność, a potem powolnym krokiem udał się w stronę ringu. Trzymał on w ręku mikrofon, a na jego biodrach spoczywał pas WWE Championship. W kwadratowym pierścieniu Punk, trzymając jednocześnie swój pas, wzniósł ręce ku górze niczym prorok i zbawiciel. Publiczność widząc to i pamiętając, w jaki sposób doszło do obrony mistrzostwa, zaczęła buczeć jeszcze głośniej.

*CM Punk poczekał chwilę, aż heat zaniknie, lecz tak się nie stało. W związku z tym zaczął ich zagłuszać, rozpoczynając swój speech: *

- Witajcie, niewierni! Przymknijcie się wreszcie i posłuchajcie co do powiedzenia ma wasz mistrz WWE! Przynoszę dla was dobrą nowinę! Wczorajszej nocy wypełniło się tylko proroctwo, wygrał zwyczajnie lepszy. Tak jak mówiłem, Christian powinien odejść już na sportową emeryturę. Teraz jest czas dla naprawdę najlepszych. Teraz jest mój czas! Do obrony mojego pasa doszło dnia pierwszego, miesiąca drugiego, roku pierwszego. "Millennium of Punk" będzie trwało nadal! Zobaczcie ile można osiągnąć, jeśli tylko pójdziecie moją drogą. Pod moimi skrzydłami będziecie bezpieczni. Wszyscy powinniście do mnie dołączyć i zmienić wasze życie na lepsze! Spójrzcie tylko na mnie - kiedyś też byłem nikczemny i bezwartościowy, jak większość z was. Gdy tylko postanowiłem całkowicie zerwać z używkami, odnalazłem swoją właściwą drogę. Znalazłem swoje przeznaczenie i odmieniłem swoje jestestwo. Miejcie odwagę przyznać się do waszych błędów i wy! Tylko ludzie żałośni nie potrafią spojrzeć prawdzie w oczy! A prawda jest taka, że Nasz ruch potrzebuje nowych apostołów! Ludzie wolni od używek z wszystkich krajów - łączcie się! Gdy wszyscy staniemy w ramię w ramię i będziemy stanowić jedność, tej siły już nikt nie powstrzyma! Zdaję sobie sprawę, że jest Nas już wielu, ale może być nas jeszcze więcej! Zapewne niektórzy z was mogliby być jednym z Nas. Jednak zapewne nie macie jeszcze odwagi przyznać się do Nas i Naszego stylu życia. Niestety, nadal dominującą większość stanowią ludzie, którzy wolą pójść na łatwiznę i sięgnąć po szklankę whiskey lub "kreskę" kokainy. Dlatego też, czasami wbrew samemu sobie, robicie to co oni, żeby dopasować się woli większości. Dosyć tego! Nie musicie tak żyć! Nie lękajcie się! Uwierzcie we mnie, a ja wskażę wam drogę, która będzie dla was światłem!

*CM Punk przez chwilę ciszy i zadumy wsłuchiwał się w buczącą publiczność*

Wracając do tematu mojego drugiego celu życia, którym jest wrestling. Sami widzieliście jak ŁATWO rozprawiłem się z byłym mistrzem Christianem. Człowiek ten najprawdopodobniej odejdzie na emeryturę, nie powracając już nigdy więcej do tego ringu. Jeśli on był wcześniej mistrzem, znaczy to, że do tej pory był najlepszym zapaśnikiem, tak? Jeśli taki żałośnik miał niby być najlepszym do tej pory wrestlerem, oznacza to, że nikt nie jest już godzien walczyć o mój tytuł. Od teraz dopilnuję tego, aby ten pas był przeznaczony tylko dla najlepszych. A tak się składa, że to ja jestem najlepszy. Wygląda na to, że kolejna walka o MÓJ tytuł WWE nie odbędzie się. Nie sądzę, aby w przyszłości pojawił się ktoś godny walki ze mną o to czcigodne wyróżnienie. Tak więc do końca świata mistrzem WWE będę ja, CM Punk. Takie jest proroctwo, taka jest wyrocznia, a innej możliwości być nie moż...

*Speech CM Punka przerwał znany w świecie wrestlingu theme song*

- Kłamcy! Kłamcy! Kłamcy! Kłamcy! Przestańcie w końcu kłamać, mydlić zamydlone oczy tym ciemnotom. Cody Rhodes ty nic już nie pokazuj, bo jesteś zakałą rodziny, największym nieudacznikiem w federacji. Przegrywałeś każde starcie, aby wygrać z jakimś ignorantem, który zagubił się we własnych grzechach. Zresztą obaj jesteście siebie warci... Po co tu jesteś, aby teraz walczyć o najważniejsze trofeum w tym biznesie? Nie za dużo tego dobrego? Spójrz na moje osiągnięcia, nowy mistrz United Kingdom, do tej pory pokonywałem każdego napotkaną masę, która śmiała mi przeszkodzić w mojej misji. Tu proszę państwa kolejny ignorant- CM Punk. Najlepszy na świecie? Raczej najgorszy na świecie. Wciskasz każdemu kłamstwa, że skończyłeś z używkami, a zapewne poza ringiem alkohol leje się strumieniami. Zresztą widziałem jak chlejesz potajemnie w szatni, przed każdym pojedynkiem. Jeszcze jedna sprawa... NIE jesteś prawdziwym apostołem albo zbawicielem tego świata, bowiem to JA jestem jedynym oraz słusznym intelektualistą, który MA zbawiać wszelakie nieczystości, które nie mogą znaleźć właściwej drogi. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego tu jestem? Otóż przybywam do tego ringu, aby ukazać wam wasze błędne przekonania. Wpierw rozprawię się z tobą Rhodes, a następnie pokonam Punka i zostanę nowym mistrzem WWE. You're Welcome!