Behold the King, the King of Kings!

Cała hala przybrała zielony kolor, a publiczność zabuczała głośno jak jeden mąż. Z wyjścia na backstage wyłonił się Triple H. Obok niego zaś, stał jego najnowszy sojusznik z poprzedniego wieczoru - Tommaso Ciampa. Dwójka zapaśników ruszyła rampą w stronę kwadratowego pierścienia. Fani zgromadzeni na arenie nie byli zwolennikami wczorajszych wydarzeń, więc dawali o tym znać. Blackheart ignorował ludzi, a Hunter uśmiechnął się ledwie dostrzegalnie i pokręcił głową z rozczarowaniem. Ci ludzie nie potrafili dostrzec geniuszu planu. Dwójka mężczyzn weszła do ringu, po czym The Game poprosił o mikrofon od technicznego. Chciał zacząć swój monolog, ale buczenie publiczności mu na to nie pozwalało. Triple H westchnął głośno, po czym gestem ręki dał im do zrozumienia, że nie rozpocznie, dopóki oni się nie uciszą. Po dobrej minucie, zapanowała względna cisza.

Cóż za gorące przyjęcie! Ale czego mogłem spodziewać się po Meksyku, prawda? Witam wszystkich serdecznie i zapraszam na kolejne wydanie Monday Night RAW - lepsze niż kiedykolwiek. Dlaczego? Mój szwagier miał jakiś wypadek i nie pojawi się tutaj dzisiaj. Nie martwcie się jednak - znalazłem kogoś na jego miejsce.

Publiczność wsłuchiwała się w słowa Huntera z zainteresowaniem. O co chodziło?

Nietrudno mi było znaleźć osobę bardziej kompetentną niż Shane. Ale nie chciałem przebierać w miernocie - zdecydowałem się na najlepszego z najlepszych. Do czasu powrotu Shane'a, a może i trochę dłużej, postanowiłem mianować kogoś posterunkowym RAW. Panie i panowie... Tommaso Ciampa!

Publiczność wybuchła ogromnym heatem a Blackheart w szyderczy sposób ukłonił się. Hunter uśmiechnął się lekko, słysząc reakcję publiczności.

Wraz z moim pomocnikiem, zdecydowaliśmy się, że uczynimy to RAW wyjątkowym. Już dzisiaj będziecie mogli obejrzeć walkę WWE Championa Kenny'ego Omegi. Zmierzy się on w walce drużynowej przeciwko Chrisowi Jericho i Kevinowi Owensowi. Jego sojusznikiem będzie... Pastor William Eaver! Jeśli ulubieńcy publiczności wygrają - Pastor zostanie pretendentem do tytułu WWE. Jeśli to Jericho i Owens odniosą zwycięstwo - Kanadyjczycy zmierzą się w następnym tygodniu w walce jeden na jednego. Zwycięzca tej walki zostanie pretendentem.

Publiczność, chcąc nie chcąc, była podekscytowana taką walką. Tommaso Ciampa pokiwał głową z zadowoleniem, słysząc nieśmiały cheer ze strony fanów.

To jednak nie wszystko! W walce wieczoru zmierzy się ze sobą 6 zawodników. Powracający Neville, James Storm, Silas Young, Sami Zayn, Aleister Black oraz Pete Dunne! Komu z nich uda się skraść zwycięstwo? Dowiemy się już niedługo. A jest o co walczyć! Zwycięzca walki uzyska przywilej wyboru tego, o który pas zechce walczyć. Czy będzie to pas Interkontynentalny? Stanów Zjednoczonych? A może pas Zjednoczonego Królestwa? Do wyboru - do koloru. A to wszystko na dzisiejszym RAW! Ze swojej strony pragnę dodać, że to obecny tu Tommaso zasugerował mi takie a nie inne pojedynki. Mój szwagier nigdy by na to nie wpadł. To żałosna istota, która nie zasługuje na to, aby być w tej federacji.

Publiczność, jakkolwiek pozytywnie zaskoczona walką wieczoru, słysząc obelgi posyłane w stronę ich ulubionego Generalnego Menedżera, zabuczała głośno. Triple H pokręcił głową z niezadowoleniem. Nie można im było dogodzić. Ciampa i Hunter wymienili porozumiewawcze spojrzenia, po czym zdecydowali się opuścić ring. Zanim jednak dotarli do lin...

Chyba niewiele osób spodziewało się pojawienia Potwora. Na twarzy Ciampy malował się stres - olbrzym był dla niego nieprzewidzianą przeszkodą podczas dzisiejszego RAW. Twarz Huntera natomiast nie wyrażała żadnych emocji. Nawet gdy Braun stanął tuż przed nim i groźnie spoglądał na niego z góry - Triple H ze stoickim spokojem wysłuchał jego monologu. Publiczność wybuchła gromkim cheerem, widząc że ktoś z zapaśników na zapleczu jest w stanie postawić się Authority. Na twarzy Strowmana malowało się niecierpliwienie - dwumetrowy wrestler żądał natychmiastowej odpowiedzi. Cerebral Assasin wykrzywił usta w lekkim uśmieszku, po czym przystawił mikrofon do ust.

Braun... Dobrze cię widzieć. Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet jeśli powiem, że nie mam dla ciebie żadnych planów - nie możesz mi nic zrobić. Jeżeli uniesiesz na mnie dłoń - zostaniesz natychmiastowo zwolniony i będziesz musiał wrócić do swojego marnego żywota, jaki toczyłeś przed debiutem w WWE. Tak, znowu będziesz pomagał swojemu wujkowi w pracach na wysokości. Czy tego chcesz?

The Game wbił spojrzenie swoich oczu w ślepia potwora, który został lekko zbity z rytmu. Ciampa, słysząc kwestię o pracy na wysokościach, prychnął tylko. Hunter, widząc że Braun nie ma odpowiedzi, kontynuował:

Na całe szczęście - dzisiejszego wieczoru mam coś zaplanowanego dla ciebie, Strowman. Jesteś potężny i wzbudzasz w ludziach strach. Potrzeba mi kogoś takiego jak ty. Dlatego też... Dołącz do The Authority. Razem zaprowadzimy nowy porządek.

Hunter wyciągnął rękę w kierunku olbrzyma, oczekując jej uściśnięcia. Publiczność zaś rozpoczęła chant "NO! NO! NO! NO!", nie chcąc aby ich nowy faworyt połączył siły z zarządem. Braun pokręcił głową z niezadowoleniem, po czym odepchnął od siebie Huntera. Ten cofnął się o kilka kroków, a na jego twarzy pojawił się grymas rozczarowania.

Zawodzę się na tobie, Braun. Ale nie jestem człowiekiem, który łatwo rezygnuje ze swoich planów. Dlatego też - zrobimy to w inny sposób. Zastanawiałeś się co mam dla ciebie w planach? Już za chwilę zmierzysz się w pojedynku z Tommaso. Jeżeli przegrasz - dołączasz do mnie i będziesz robił to, co ci każę. Jakakolwiek oznaka nieposłuszeństwa będzie równoznaczna ze zwolnieniem. Jeżeli wygrasz... Możesz robić co zechcesz. Walka odbędzie się już teraz i będzie to NO DQ Match. Powodzenia...

Ostatnie słowo skierowane było ku posterunkowemu RAW, który wziął głęboki oddech i ustawił się w narożniku. Potwór z zadowoleniem pokiwał głową, po czym również zaczął przygotowywać się do walki. Triple H zaś wyturlał się z ringu i zasiadł przy stoliku komentatorskim, z zamiarem oglądania potyczki.