Ostatnio edytowany przez Nole (2018-05-18 12:14:38)

5
4
3
2
1

Na arenie rozbrzmiewa doskonale wszystkim znany theme Chrisa Jericho! Wybuchają fajerwerki, a Y2J staje z charakterystycznie rozłożonymi rękami, odwrócony od fanów. Ma na sobie koszulkę "Save us Y2J" i swój strój ringowy. Teraz odwraca się w taki - charakterystyczny dla siebie sposób i z aroganckim uśmiechem na twarzy kieruje się w stronę ringu. Po chwili wchodzi do kwadratowego pierścienia i staje naprzeciw swoich oponentów, gotowy do walki.

Ostatnio edytowany przez Krzysztof Krawczyk (2018-05-21 10:33:45)

Nieopanowana złość a także i agresja odgrywały kluczową rolę w mej głowie. Byłem wściekły, chciałem jak najszybciej dopaść do rywali i pokazać im do czego zdolne są te ręce. "Jestem potworem wśród mężczyzn" - przewinęło się przez mój umysł, i w zgodzie z tą myślą zamierzam potraktować przeciwników.

Usłyszawszy roznoszący się po całej arenie odgłos gongu wyszedłem na środek ringu, po czym wysoko nad siebie uniosłem obie ręce wydając przy tym przeraźliwy krzyk. Nie minęło nawet pięć sekund, kiedy to zostałem zaatakowany przez obu rywali. Obijany z różnych stron zostałem zmuszony do przyklęknięcia, jednakże to zdarzenie tylko bardziej mnie rozwścieczyło. Energicznym i agresywnym rozłożeniem ramion na boki odrzuciłem od siebie tych gnojków przejmując kontrolę nad wydarzeniami w pierścieniu. Momentalnie dopadłem do Punka, całą masą swego ciała jednocześnie spychając go do głębokiej defensywy w narożniku. Chwyciłem  za podbródek i spojrzałem prosto w oczy, strach i panika widoczne były aż nadto. Bez chwili zwłoki, zacisnąłem łapska na karku oponenta przerzucając go ponad sobą i wysyłając w objęcia śnieżnobiałej maty za pomocą (Biel Toss)'u. Krew we mnie buzowała, pragnąłem kolejnej ofiary! Na nieszczęście Jericho to właśnie jego postać znajdowała się najbliżej mnie. Zaciskając zęby zmieniłem swe położenie przechodząc tuż za plecy konkurenta. Zdezorientowany Chris odwracając się popełnił największy błąd w swym nędznym życiu. Przepełniony agresją wbiłem podeszwę swego buta wprost w czaszkę tego śmiecia (Big Boot). W powietrzu unosił się zapach strachu oraz przerażenia, które budowały mą pewność siebie, a także pobudzały myśli destrukcyjne. Kątem oka dostrzegłem powoli zbierającego się z desek ringowych CM Punk'a. " Wstawaj!...No szybciej gnojku!" - skierowałem w jego stronę próbując go pośpieszyć. Gdy tylko Brooks stanął na obu nogach nie czekałem ani chwili. Korzystając z okazji, rozpędziłem się i z ogromnym impetem wpadłem prosto w plecy rywala, niszcząc wszystkie jego marzenia na końcowy triumf (Shoulderblock). Dezaprobata wśród widzów była gigantyczna, faworyta mieli upatrzonego w kimś z leżącej dwójki, nie we mnie... "Żałośni ludzie, nie jestem taki jak wy...Jestem największym niebezpieczeństwem jakie stąpa po świecie, jestem potworem!" - wypowiedziałem pod nosem przystępując do kolejnej szarży. Widząc brak jakiegokolwiek zaangażowania ze strony Chrisa pomogłem mu podnieść cztery litery i posłałem na liny w celu zwiększenia impetu. Gdy tylko Jericho zaczął wracać, zerwałem się z dotychczas zajmowanego miejsca i spotykając się z mym adwersarzem w centrum kwadratowego pierścienia ułożyłem go do snu poprzez (Body Block). TA WALKA, TEN TURNIEJ, TO MISTRZOSTWO, TO WSZYSTKO JEST MOJE!

Rozejrzałem się wokół - w ringu miałem dwóch groźnych oponentów, którym musiałem stawić czoła. Dla wszystkich cel jest jeden - zrobić krok naprzód w celu zdobycia pasa WWE wagi ciężkiej. Myśl o zdobyciu głównego złota całej federacji niezwykle motywowała wszystkich do działania. Wszyscy trzej wyczekiwaliśmy na gong. Gdy tylko metaliczny dźwięk wybrzmiał na arenie w Pittsburghu, cała trójka zaczęła krążyć po ringu, zachowując przy tym od siebie bezpieczny dystans. Wrestlerzy próbowali wyczuć swoje intencje, patrząc złowrogo jeden na drugiego. Nagle Chris Jericho spojrzał na mnie i mrugnął porozumiewawczo, dając sygnał do wspólnego ataku na wielkoluda. Jednak Braun Strowman nie okazał się być taką bezmózgą kupą mięsa, jak mogłoby się wydawać - od razu wyczuł nasze intencje i również ruszył na nas z atakiem. Zamachnął się na nas, próbując wykonać podwójny Clothesline! Jednak zarówno Punk, jak i Jericho to zwinni zapaśnicy, którzy zdążyli się schylić pod powolnymi rękoma brodatego olbrzyma! Sam Strowman odbił się więc od lin, a my wraz z Chrisem wykonaliśmy wspólnie na nim podwójny Low Dropkick! To zwaliło go z nóg! Jednak Braun błyskawicznie zaczął się podnosić. Musiałem więc działać równie szybko. Dopadłem do niego i zacząłem atakować jego głowę serią punchów. Następnie zacząłem osłabiać jego rękę, depcząc ją najmocniej jak tylko mogłem. Kontynuując, zacząłem mu ją wykręcać, stopniowo zapinając mu Arm Bar. Jericho widząc to, również zaczął osłabiać jego drugą rękę, w związku z czym i on zapiął na brodatym wielkoludzie dźwignię na rękę. Po chwili obaj nieco zmęczeni, puściliśmy dźwignie. Strowman leżał nieco obolały i zmęczony na macie, a między mną i Y2J'em doszło do zwarcia! Siłowałem się z nim, próbując wygrać klincz, lecz niestety to Jericho zaciągnął mnie do narożnika, częstując serią punchów i elbow strike'ów! Y2J dalej atakował mnie w narożniku, lecz nie zauważył, że Braun Strowman zdołał się podnieść! Rozwścieczony wielkolud zaatakował Jericho z rozbiegu wykonując na nim Double Axe Handle! Dając mi tym samym, chwilę oddechu. Brodacz znęcając się dalej nad gwiazdą rocka, obalił go na ziemię. Co natychmiast wykorzystałem ja, aplikując niespodziewanie na Strowmanie Step Up Enzuigiri! Obaj oponenci leżeli na ziemi, co również wykorzystałem, wykonując moje słynne taunty, naśmiewając się z rywali, że poszli spać oraz pokazując publice, że to ja będę mistrzem tej federacji! Widząc jednak, że Jericho już zaczyna znów wstawać, ja wspiąłem się na trzecią linę, będąc blisko narożnika. Poczekałem aż Chris skupi na mnie swój wzrok i z wyskoku obaliłem go na matę potężnym Diving Clothesline'm!

Walka trwała już ładnych kilkanaście minut. Sytuacja w skrócie wyglądała tak, że Jericho wraz z Punkiem dwoili się i troili, aby pozbyć się Strowmana z walki, lecz ten albo nic sobie nie robił ze starań dwójki przeciwników, która zawiązała przeciw niemu sojusz, albo wspomnianą wcześniej dwójkę gubiła chęć przedwczesnego zgarnięcia dla siebie zwycięstwa. Obecnie Strowman bezlitośnie pastwił się nad wycieńczonym i mocno już poobijanym Punkiem. Braun dorwał oponenta w narożniku i zadał mu silny Headbutt, a po chwili kolejny. CM Punk bezwiednie osunął się w dół po narożniku. Olbrzym chwycił Punka za rękę i pomógł mu stanąć na nogi, a następnie silnym pchnięciem posłał na liny, aby - gdy znaleźli się w centrum kwadratowego pierścienia - chwycić go i mocno trzepnąć o matę wykonując Spinebuster! Braun podniósł ręce wysoko do góry wydając przy tym z siebie głośny okrzyk, na co fani wybuchnęli gromkim cheerem. Po chwili Potwór Pośród Ludzi odwrócił się z powrotem w stronę środka ringu. Tam już - jak się okazało - na narożniku stał Chris Jericho, a gdy Braun odwrócił się w jego stronę, skoczył z zamiarem wykonania Diving Crossbody. Braun jednak z łatwością przechwycił w locie Kanadyjczyka, po czym... LOW BLOW od CM Punka dla Strowmana, który ostatkiem sił poderwał się z maty i kto wie, czy nie uratował siebie, jak i Y2J'a przed rychłym końcem! Olbrzym wypuścił ze swych łapsk Y2J'a, upadł na kolana, a jego twarz oblała się grymasem bólu. Kanadyjczyk nie zwlekał zbyt długo i od razu ruszył do ataku wykonując Codebreaker na Strowmanie! Jericho jednak nie stara się zakończyć jeszcze walki, lecz rusza w stronę lin i dokłada Lionsault! Teraz dopiero Chris dopada do Brauna i próbuje zakończyć to starcie: 1... 2... Punk przerywa liczenie! Wszyscy trzej zapaśnicy leżą chwilę na macie. Po chwili jednak Y2J i Punk stoją już na równych nogach. Nie rzucają sobie jednak do gardeł, lecz postanawiają skupić się na ostatecznym wyeliminowaniu Strowmana, a ten również powoli przyjmuje już postawę pionową. Jericho, jako weteran ringów na całym świecie, dokładnie instruuje CM Punka, co ten ma uczynić, gdy tylko Potwór Pośród Ludzi stanie na nogi. Punk posłusznie przytaknął, a już po chwili zaaplikował Strowmanowi Roundhouse Kick! Olbrzym zatoczył się, a po chwili padł na kolana, ale w tym czasie... Jericho wykorzystując fakt, iż Punk znajdował się w pobliżu lin, wykonuje Triangle Dropkick i pozbywa się go z ringu! Kanadyjczyk nie marnuje czasu i wykorzystując fakt, że jest sam na sam z mocno już zranioną bestią, dokłada jej kolejny Codebreaker, po czym ponownie pada na matę, aby ją odliczyć: 1... 2... 3! Tak jest! Oto mamy koniec tej walki! Stary, dobry Chris Jericho znów dał o sobie znać i wykorzystując swój spryt, udało mu się pokonać pierwszą przeszkodę w drodze po upragniony tytuł!

Ostatnio edytowany przez Krzysztof Krawczyk (2018-05-22 22:17:08)