Na arenie rozbrzmiała ciekawa muzyka - inna niż większości. Dźwięki saksofonu roznosiły się po budynku, światła rozbłysły na kolorowo, a po chwili wyszedłem w towarzystwie dwóch pięknych japonek. Jeszcze dwie szły przede mną, więc miałem na co popatrzeć z tyłu. Pewnym krokiem zacząłem zmierzać w stronę pierścienia, na sobie miałem ciemne okulary, błyszczącą kamizelkę i co ważne moją twarz cechowało jedno - pewny uśmiech na twarzy.



Wszedłem do ringu z obiema paniami, przytrzymując im liny przy wejściu. Objąłem je, a następnie poprosiłem o buziaka, co z wielką chęcią zrobiły. Następnie moje piękne towarzyszki opuściły ring - teraz nastała pora walki.

Pimp Juice (Snap DDT to a kneeling opponent) x Tokyo Pimps (Sitout inverted front powerslam)

Back kick x Spear x Running Lariat x Moonsault

Boston crab x Biting opponent's arm as a counter to chinlock

Low Blow x Eye Poke x Slap x Forearm Smash x Punch to the Gut x Kick to the Gut x Elbow to the Gut x Body Slam x Headlock x Headlock Takedown x Snapmare x Low Clothesline x Running Low Front Dropkick x Running Low Front Dropkick to the Side of the Head x Stomp to the Face x Stomps to the Back of the Head x Stomp to the Gut x Punches to the Gut into the Ropes x Dropkick to the Gut x Gutwrench Gutbuster x Elbow Drop to the Back x Leg Drop x Punches x Flapjack to the Ropes x Apron Kick to the Back Inside x Apron Pushes from the Top Corner x Punch to the Apron x Hot Shot to the Apron x Throw to Outside x Outside Forearm Smash to the Back x Outside Kick to the Gut x Outside Throw into the Barricade x Outside Throw Headfirst into the Barricade x Outside Throw Gutfirst into the Barricade x Outside Lariat x Outside Stomps to the Back of the Head x Outside Throw to Inside x Corner Big Boot x Throw to the Corner x Throw Headfirst into the Corner x Corner Eye Poke x Corner Kick to the Gut x Corner Chop x Corner Forearm Smashes x Running Clotheslines to the Corner x Running Big Boot to the Corner x Big Boot into the Ropes x Big Boot into the Ropes + Running Big Boot x Fisherman Brainbuster

Ladies' man / The Pimp - Yujiro to człowiek żyjący od zawsze na wysokich standardach. Wychowany w dobrobycie szybko odnalazł sposób jak kontynuować nieprzeciętne życie. Zajął się tym, co niektórzy uważają za najpopularniejszy zawód na świecie - handel ludźmi. Nazywany przez jednych dziwkarzem, innych alfonsem japończyk obrał jedną ważną zasadę - mam w dupie opinię innych i sram na to, co powiedzą. Od tego czasu wrestler żyje zupełnie tak, jak chce, obraca się w towarzystwie pięknych kobiet i szasta kasą w kasynach na prawo i lewo. Kto nie lubiłby życia w luksusie?!

Stanąłem w narożniku z wielkim luzem, myśląc, kiedy zacznie się ten pojedynek. Czułem jednocześnie podniecenie i ciekawość. Dokładnie coś jakbym zaraz miał przelecieć dziewczynę z lokalu, do którego właśnie przyszedłem pierwszy raz i nie wiem nawet jeszcze, jak wygląda...
Dean Ambrose?! Kimże jest ten pomylony lunatyk?! Spoglądając w oczy swojego przeciwnika, czułem, że to chwila i moment, w którym muszę udowodnić, kto tu jest prawdziwym pimpem, dziś moją dziwką będzie Zawodnik z Cincinnati.

Sędzia zaczął więc walkę i nastąpiło siłowanie się. Klasyczna pozycja o nazwie Headlock została zapięta na głowie Dean'a. Pchnąłem go delikatnie na liny, odbijając się, chciałem wykonać coś w stylu akcji zwanej Bulldog, jednak ten wydostał się z tego w mgnieniu oka i spojrzał się na mnie jak jakiś pieprzony opętaniec, robiąc duże oczy i parę kroków do tyłu, ruszyłem na niego i chcąc zaskoczyć Amerykanina, zadałem mu serię ciosów z pięści (Punches). Po piątym uderzeniu zawodnik przyklęknął, a wtedy przystawiłem mu głowę do swojego krocza.

- Ciągnij, szmato! Tylko to potrafisz robić!

W owym momencie byłem już świadomy tego, że wygram tę walkę. Powoli podnosząc zawodnika, którego głowa lekko się zaczerwieniła, wykonałem mu znajomy chyba wszystkim fanom wrestlingu Body Slam, który położył go twarzą do maty. Idealna pozycja!
W takiej pozycji mogłem go nawet wyruchać, lecz odpuszczę mu już tej przyjemności. Skierowałem się do publiki i bujając zgrabnie tyłkiem, puściłem oczko do pięknej Japonki, która siedziała z przodu. Fanki w większości były zadowolone, niektóre nawet piszczały, jednak spora część osób kibicowała typkowi, który prawie został wyruchany.

250 słów

Curix
Wow, naprawdę świetny post. Poleciałeś z gimmickiem na bogato, ładnie nawiązałeś do publiczności, nie zrobiłeś żadnych błędów, czapki z głów. Nie mam się do czego przyczepić, ale widać, że idzie Ci gra Takahashim. Aż szkoda, że to tylko 250 słów, bo naprawdę post w moim odczuciu świetny.

ten którego imienia nie wolno wymawiać
Po pierwsze, w KŁ piszesz przede wszystkim myśli, odczucia, interakcje z publiką, oraz inicjację walki. Ty po prostu kontynuowałeś post Curixa. Pierwszy post piszesz nie zważając na to, co pisze rywal, pisz tak jakbyś to Ty zaczynał, dopiero potem sędzia decyduje, kto leci dalej. Mam nadzieję, że rozumiesz.
Po drugie, nie Curix, tylko w tym wypadku Yujiro Takahashi - nazwa postaci, którą gra Twój rywal.
Po trzecie narobiłeś masę błędów interpunkcyjnych i składniowych. Buduj krótsze zdania, oraz ogarnij jakiś program online do korekty błędów, to bardzo pomaga, ponieważ mimo że akcja w ringu generalnie ładnie opisana, to jednak topornie się to czyta.
Nie zniechęcaj się, bo każdy kiedyś zaczynał, ale radzę czytać posty innych graczy, bo to pomaga.

Nie mam więc wyboru, dalej leci Curix i jego alfons ( ͡° ͜ʖ ͡°)