Backstage segment: Neville
Offline
Oparłem obolałą głowę o zimną ścianę. Dostałem swoją wymarzoną szansę i ją zmarnowałem, początkowo wszystko układało się tak dobrze... A potem się rozsypało jak misternie układany domek z kart. Dostałem wsparcie legendy i mimo to nie sięgnąłem po wymarzone złoto NxT . Wiedziałem że nie mogę się załamywać ale w tej chwili ciężko było wykrzesać z siebie nadzieję i chęć do dalszej walki. Kątem oka zauważyłem zbliżającą się Reene Young.Tak jak się domyślałem poprosiła mnie o krótki wywiad.
- Nevill, dzisiaj mogła być twoja wielka noc, co poszło nie tak ?
- Cóż po prostu na dzień dzisiejszy moi oponencie okazali się lepsi ode mnie.
- Czy to koniec twojej walki o pas NxT?
- Ooo nie z pewnością nie, w tej chwili musze pozbierać się do kupy i serdecznie gratuluję Jay'owi obrony pasa, a le to mistrzostwo jest nadal moim celem.
- A co powiesz na temat twojej relacji z Road Doggiem ?
- Cóż to na pewno niesamowite otrzymać wsparcie od jednej z legend WWE, ale tak czy siak wiem że nikt nie zrobi niczego za mnie i wszystko muszę osiągnąć swoją własną pracą.
Renne podziękowała mi za wywiad i odeszła dalej z kamerą w głąb backstagu a ja wróciłem do ławki i kojącego chłodu ściany.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi"
Terry Pratchett
KP -http://www.n-w-u.pun.pl/viewtopic.php?id=12868
Offline