Standardowe KŁ na 355 słów

Poddajcie to od razu, wal booking. Znów przejrzałem na oczy, że te pbfy są bez sensu i raczej tu nie wrócę z chęciami do gry tutaj (Jednak z sympatią do wszystkich Dlatego pozwalam się rozwalić

Gong, Kto Ładniej na 300 słów

Przyzwyczajenie do trudu sprawia, że łatwiej znosimy cierpienia.

W życiu nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli, by było. Pomimo tego, że masz przez dłuższy okres czasu dobrą formę, potrafisz zabijać wielu wojowników uchodząc przy tym bez szwanku, wreszcie nadchodzi taki moment w którym zostajesz trafiony strzałą. Jednakże nie padasz na kolana, nie rozkładasz rąk aby Cię zabili. Chwytasz za końcówkę grotu, a następnie łamiesz większą część zalegającego Ci ciała obcego w ciele po to, by ruszyć dalej do walki! Wiesz, że jeśli nie walczysz Ty, nie walczy cała drużyna, osłabiasz Ją. To właśnie jest stawianie czoła losu, który rzuca Ci ciężkie kłody pod nogi. Tarcza wtenczas nie jest Ci potrzebna, zawadza Ci. Jeśli dysponujesz sprytem - jesteś wygranym! "Przyzwyczajony do trudu, łatwiej znoszę cierpienie!"

Stacjonując w przeciwległym do przeciwnika narożniku wyczekiwałem na uderzenie metalicznego brzmienia, które jest mi bardzo dobrze znane. Gdy owy dźwięk dotarł do mych uszu przyjąłem postawę bojową. Będąc nisko na nogach z wysuniętymi rękoma w przód wyczekiwałem na ruch konkurenta. Dysponując lepszymi gabarytami nie miałbym problemu, aby przezwyciężyć dysydenta w starciu siłowym, jednakże chciałem zaskoczyć! Czujnie przyglądając się stawianym mu kolejnym krokom postanowiłem jako pierwszy szarżować beznadziejną postawę rywala. Schodząc tzw. "wślizgiem" na jednym kolanie pod rękę przeciwnika ułożyłem go sobie na barku, wtem prostując swą sylwetkę wykonałem dwa kroki w przód, by następnie cisnąć William'em w matę - Spinebuster! Publiczność momentalnie uniosła się z krzeseł, aby ze swych gardeł wydobyć chanty - "Let's go Ragnar, Ragnar suck's" Nie ruszało mnie to, gdyż na wojnach dużo ludzi krzyczało, nikt nigdy mnie nie wspierał. Było wręcz przeciwnie, wiele lat spędzonych w Skandynawii sprawiło iż jestem zupełnie innym człowiekiem niż reszta tutaj przebywających. Zaaplikowana akcja przyniosła świetny efekt, dzięki temu posunięciu ma przewaga nad oponentem wzrosła. Kolejną rzeczą jaką wykonałem było odbicie się od lin, gdy tylko ustawiłem się odpowiednio do wykonania kolejnej akcji ułożyłem swą rękę na potylicy ofiary pchając jego ciało w przód - Running Bulldog!

300/300
20/30 słów..

PS: Proszę o dogłębną ocenę

Ostatnio edytowany przez Zbooker™ (2017-03-11 18:10:28)

Prosiłbym o opinię jeszcze jednego sędziego, tak dla pewności!

Aigor możesz lecieć dalej

Znajdując się w trudnej sytuacji za wszelką cenę muszę z tego wybrnąć. Mając zapiętą na swe nogi dźwignie postanowiłem, aby podeprzeć się rękoma o podłoże tym samym stawiając opór nie tylko bólowi, który przeszywa me nogi, a także sile oportunisty który ten ból wywołuje. Wtem zwinnie przyłożyłem brodę do klatki piersiowej zwijając się w kłębek. Kolejno to czmychnąłem pomiędzy nogami rywala sprawiając, że dotykałem plecami parteru. Następnie łapiąc za bark cały czas trzymany w uchwycie przerzuciłem rywala na matę coś w stylu School Boy'a próbując go przypiąć PIN!