Na audytorium zgasły światła, a kilka sekund później rozbrzmiał theme - o to jest! Yuri Boyka! Zwycięzca swojej debiutanckiej walki, podczas której zdeklasował Nevillea.
Hala zamienia się w czerwony kolor, a na rampie wybuchają wszelakie fajerwerki, a spośród nich wyłania się zakapturzony człowiek, pod postacią którego kryje się właśnie uliczny wojownik. Szybkim krokiem wbiega do kwadratowego pierścienia, po czym wskakuje na narożnik i rozgląda się po publice. Następnie chwyta mikrofon i rozpoczyna monolog :
- Welcome Washington!
W publice nie było widać zbytnej rozlewności w oklaskach i krzykach, jednak Boyka kontynuował :
Yuri Boyka
W/D/L
1/0/0
Offline
IF YA SMELL, WHAT THE ROCK IS COOKING!
Każdy znał te słowa i wiedział, co one oznaczają, lecz People's Champion postanowił dzisiaj wyjść z inną muzyką w głośnikach. Był to jego stary theme, którego nie używał już od lat, jednak postanowił powrócić do korzeni, udowodnić, że się nie wypalił, ba ma jeszcze więcej iskry niż kiedykolwiek.
Po chwili pojawił się sam zainteresowany, stanął na rampie, przeskakując z nogi na nogę i trzymając w ręku mikrofon, gdy muzyka wreszcie ucichła wydarł się, aż do czerwoności gardła:
IF YA SMELL, WHAT THE ROCK IS COOKING!
Jak się okazało, była to tylko woda na młyn dla fanów Rocky'ego, który stał dalej przy wyjściu z zaplecza z wielkim uśmiechem na twarzy, pokazując swoje uzębienie.
Gdy The Rock wreszcie nacieszył się owacją publiki, uciszył ją ruchami swoich rąk, a ona po chwili zareagowała, czekając na słowa swojego ulubieńca. Wreszcie podniósł mikrofon do ust i przemówił, a w jego głosie było słychać wzgardę do rywala:
Hmmm.... Yuri, czekasz na to, co pokażę? To mówię Ci od razu, że się przeliczysz. Śmiejesz się z moich poprzednich walk? Proszę bardzo, lecz nie przybiegaj później do swojej matki z płaczem, że The Rock skopał Ci dupsko! Myślisz, że po jednym pojedynku, jesteś wielkim zapaśnikiem i możesz sięgnąć po każde trofeum, ale wiesz co? Mylisz się i to bardzo, wszystko trzeba osiągać ciężką pracą i poświęconym czasem, ale co Ty możesz wiedzieć? Wychowałeś się na ulicy i twierdzisz, że jestem dla Ciebie nikim, to bardzo zabawne, bo też kiedyś ledwo co, łączyłem koniec z końcem, ale Ty nic o tym nie wiesz, bo jesteś arogancki i nic nie wiesz o swoich przeciwnikach. Gdy zaczniemy walkę, The Rock pokaże Ci, co znaczy On i cały ten biznes!
W tej chwili Rocky zrobił chwilę przerwy, aby publiczność mogła się uspokoić po jego słowach, trwało to jednak zbyt długo. W końcu najbardziej elektryzujący człowiek w tym biznesie ponownie uciszył ludzi zebranych na stadionie w Waszyngtonie i kontynuował:
Nie szanujesz mnie, moich fanów, innych zapaśników i całego tego pierdolonego biznesu, tak nie może być... Ktoś w końcu będzie musiał nauczyć Cię moresu i tym kimś, będę ja! Zobaczysz, co znaczy połączenie siły i doświadczenia, pojmiesz dlaczego, jestem tak ważny w tej federacji, mimo kilku potknięć przy okazji moich debiutów. Zdecydowanie za szybko stwierdziłeś, że The Rock nie może Ci zaszkodzić - People's Champion ponownie chwilę się zastanowił, nad tym, co ma dalej zrobić i po prostu zaczął się śmiać. Gdy skończył śmiać się ze swojego rywala i jego pychy, w końcu pewnym krokiem zaczął zmierzać do kwadratowego pierścienia, stanął naprzeciwko dzisiejszego oponenta, zbliżył się twarzą do jego twarzy, a pomiędzy nie włożył mikrofon i z całej siły ryknął:
IF YA SMELL, WHAT THE ROCK IS COOKING!
Sędzia wiedział, co ma robić i w tym momencie zabrzmiał dźwięk gongu, The Rock rzucił tylko szybko mikrofon poza liny, czas nauczyć tego dzieciaka, czym jest prawdziwa walka...
Offline