Dolph stał oparty o ścianę z założonymi rękoma. Wygląda na to, że już otrząsnął się po ataku jaki na niego przeprowadzono. Uśmiechając się lekko poprawił grzywkę i przeszedł kilka kroków w przód patrząc się przy tym wprost na obiektyw kamery. Show Off uwielbia błysk fleszy i skupisko kamer wokół jego osoby. Czuje się w takich sytuacjach jak ryba w wodzie. Kamerzysta podążał za nim. Perfekcjonista zobaczył osobę odpowiedzialną za przeprowadzanie wywiadów i dał jej jasno do zrozumienia żeby oddała mu mikrofon i zeszła mu z oczu. Był to mężczyzna, a więc Ziggler popchnął go przy tym, a "reporter" wpadł w ścianę. Pracownik WWE popatrzył się na jednego z najlepszych zawodników, a Nick nawet nie zwrócił na niego uwagi - potraktował go jak powietrze. Wreszcie cała uwaga skupiona była na Dolphie. Wówczas rozpoczął swą przemowę.

Dolph Ziggler: Każdy krok postawiony w przód utwierdza mnie w przekonaniu jaką opinię na mój temat ma Triple H. Jestem jednak zdania, że przeszłości nie naprawi i nadal jest moim wrogiem, którego z łatwością wyeliminuję. Żałosny "prezes" dokopał się do żyły złota, ale ta żyła złota jest tak naprawdę bezwartościowa. To wszystko nie jest warte nawet wzroku tych wszystkich ludzi zasiadających na miejscach w różnorakich arenach. Prawda jest taka, że tylko dzięki mnie inni oglądają ten produkt. Jestem najlepszy, ale Triple H nie może tego przyznać. Jego duma mu na to zwyczajnie nie pozwala. Dla was wszystkich - hipokrytów, którzy dążą do jakiegokolwiek zarobku Triple H to geniusz. Dla mnie to zwykła szuja, która nie ma pojęcia o tym co robi i dostała wszystko na tacy. Najgorsze jest to, że Paul myśli, iż wszystko trzyma w ryzach. Otóż prawda jest zupełnie inna. To ja wyznaczam reguły gry. Hunter te słowa kieruję do ciebie pieprzona gnido. Nie zwolnisz mnie, bo nie masz jaj żeby to zrobić. Jesteś wojownikiem, bo tak siebie nazwałeś i nijak ma się to do rzeczywistości, która cię przytłacza. Tą rzeczywistością jestem ja. Jestem twoim problemem, którego nie zdołasz wyeliminować. Nie pokonasz perfekcji. Nie zwolnisz mnie, bo ja tworzę ten biznes i jestem asem w talii dwójek. Niech Amerykanie cię uwielbiają - wisi mi to. Sprawię, że stracisz to o co walczyłeś od początku. Pamiętaj tępaku. Ja nie przegrywam i zawsze będę o krok przed tobą. Nie obchodzi mnie kogo wyślesz żeby mnie pokonał, bo jak widzisz nikt nie ma ze mną szans. Jestem powyżej ciebie i ty na pewno tego nie zmienisz. Ani ty tego nie zmienisz ani nikt z szatni. Jesteś skończony w tym biznesie.

Nemeth odrzucił mikrofon i sięgnął pod stół na którym leżały ulotki. Wyciągnął spod niego kij bejsbolowy. Na ścianie widoczna była czerwona zasłona zakrywająca coś cennego. Ziggler powoli ją odsunął. Naszym oczom ukazało się zdjęcie Triple H'a! Było oprawione w złotą ramkę, a na dole napisane było "Nowy prezes WWE". Wygląda na to, że obraz ten był przeznaczony na celebrację Huntera. Był... ponieważ Dolph zrównał zdjęcie z ziemią! Ziggler wyprowadził kilka bardzo silnych uderzeń roztrzaskując doszczętnie szkło! Na koniec Show Off rozdeptał jeszcze szczątki obrazu i splunął na nie ukazując prezesowi totalny brak szacunku. Jak ta sytuacja dalej się rozwinie?! Tego dowiemy się w najbliższych tygodniach.