Ogłoszenie




#1 2016-08-17 20:39:49

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

#6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Matanza (c) versus AJ STYLES


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#2 2016-08-17 21:55:19

 Stif

http://i.imgur.com/e5m4pfC.png

54321434
Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 1222
Punktów :   

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Melduję się w ringu.


https://i.imgur.com/dwoBuiL.png

Lio Rush

1# United States Champion (Lio Rush)
1# United Kingdom Champion (AJ Styles)

Offline

 

#3 2016-08-18 07:28:08

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Wraz z pasem mistrzowskim na ramieniu pojawia się....Dario Cueto, który zapowiada swego brata a zarazem mistrza WWE...."The Monster" Matanze.


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#4 2016-08-18 09:23:27

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Gong i kl na max 450slow


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#5 2016-08-18 22:05:15

 Stif

http://i.imgur.com/e5m4pfC.png

54321434
Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 1222
Punktów :   

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

+12

Jednak +24, post będzie po 22.

Ostatnio edytowany przez Stif (2016-08-19 16:39:44)


https://i.imgur.com/dwoBuiL.png

Lio Rush

1# United States Champion (Lio Rush)
1# United Kingdom Champion (AJ Styles)

Offline

 

#6 2016-08-18 22:21:47

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Również poproszę o czasówkę: +12h
------------------------------------------------------------

Nikt nie staje się potworem z własnej woli, kreując swą osobę jako tego złego dokonujemy autodestrukcji całego swego dotychczasowego życia. Aktem mej wewnętrznej przemiany były mroczne wydarzenia, które na zawsze zmieniły me spojrzenie na otaczający mnie świat. Nic nie dzieje się przez przypadek, mówiąc to cały czas miałem przed oczami to co się wtedy stało. Zgasło światło i nagle wokół pojawiło się mnóstwo dymu, momentalnie całe mieszkanie stanęło w płomieniach, próbowałem coś zrobić, lecz rozgrzaną do czerwoności klamką poparzyłem sobie dłonie. Jak to możliwe? Jakim cudem zaczął płonąć budynek, z nikim nie zadarliśmy, cała nasza rodzina żyła z sąsiadami w zgodzie, więc co się stało? Nie miałem czasu do namysłu, dym drażnił me drogi oddechowe, musiałem szybko coś zrobić i wtedy jedyną drogą ucieczki było okno. Nie zważając na obrażenia, jakie mogę sobie zrobić wybiłem szybę i wyskoczyłem. Wtedy ocknąłem się na trawniku, słysząc wołanie o pomoc swej matki. Rozpędziłem się i uderzeniem z barku wypchnąłem zamknięte drzwi. Wszędzie dym, płomienie i przerażający krzyk cierpiącej rodzicielki. Czułem ogromny ból, jednak w tym momencie najważniejsze było zdrowie matki. Biegnąc po schodach skierowałem się w stronę pokoju, w którym była uwięziona mama, wtedy zawalił się strop blokując mi dalszą drogę. Starałem się to jakoś ogarnąć, lecz nic to nie dało, na dodatek coraz większą ilość wdychanego dymu spowodowała niedotlenienie i zemdlałem...

- Przestań o tym myśleć.

Powiedział zdenerwowany Dario widząc niedyspozycje swego braciaka. Doskonale wiedział co chodziło po głowie Matanzy, widział zaciśnięte pięści i niespokojny oddech, znów przypomniał sobie tamtą noc. Cueto musiał szybko coś wymyśleć by cała tą złą otoczke przelać w AJ STYLESA.

- Zniszcz go, pokaż że zrobisz wszystko by pomścić jej śmierć.

Słowa starszego brata uderzyły prosto w me serce, postanowiłem całą złość wyładować na swym dzisiejszym przeciwniku. Nie patrząc na własne zdrowie ruszyłem w stronę Stylesa dewastując go mocnym Clotheslinem. Panicznie zacząłem z całych sił uderzać głową AJ'a w matę, gdyby nie sędzia zrobilbym z niego mielone. Czasami wydaje mi się że najlepszym antydepresantem jest możliwość wyżycia się. Nie czekałem aż sędzia sprawdzi stan przeciwnika tylko momentalnie chwyciłem go za szyję i silnym ruchem wyrzuciłem go z ringu. Udałem się za nim, mijając zadowolonego brata, ująłem go w tułowiu i podnosząc przerzucilem przez siebie efektywnym German Suplexem. To jest początek końca, radość jaka płynęła z pastwienia się nad przeciwnikiem była nie do opisania. To nic takiego, pomyślałem chwyciwszy za kark swego rywala, po czym z całej siły pchnąłem w metalowe schody. Powoli zbliżał się koniec, nigdy nie lubiłem bawić się jedzeniem... 


-------------------------------------------------
Słowa Dario przecinają post w połowie, dzięki temu oddzieliłem dwie osoby i dwa inne toki myślenia. (Jakby się ktoś chciał doczepić ze tu jest w innej osobie, a tu znów w innej).


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#7 2016-08-19 23:50:44

 Stif

http://i.imgur.com/e5m4pfC.png

54321434
Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 1222
Punktów :   

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Nadeszła długo oczekiwana noc. Przyozdobiona setkami świecących reflektorów hala w Denver, gdzie ich większa część skierowana wprost na stojących naprzeciwko siebie rywali - Dawida i Goliata, a właściwie mnie i niejakiego Matanze, choć porównanie jak najbardziej na miejscu... Spędziłem zbyt dużo czasu w tym biznesie, aby teraz nie móc nie rozumieć beznadziejności swojej sytuacji. Byłem samotnym wilkiem, kreowanym od początku, aby siać postrach i dominować w ringu, a przy tym jednocześnie pod maską tej krwiożerczej bestii kryła się postać bezradnego baranka, kierowanego wprost na rzeź z woli samego pasterza, szefa tej całej układanki od którego zależała kariera każdego zawodnika. Nie byłem na tyle głupi, aby uwierzyć w to że typ dla którego jest najważniejsze dobro biznesu, od tak da mi kolejną szansę na spełnienie jednego z swoich najważniejszych marzeń, jakim z pewnością było odniesienie wiktorii w Royal Rumble. Nie przyjmowałem do swojej głowy myśli, iż ponownie chwyciłem Boga za nogi, ponieważ błyskawicznie okazałoby się, że to owszem, prawda, ale przy okazji mnie tymi nogami* porządnie skopał... Te wszystkie myśli, kumulowały się w mym umyśle wywołując skrajne obrazy, niczym jak w kalejdoskopie. Świadomość bycia z góry postawionym pionkiem, aby wyjść dziś z kwadratowego pierścienia na tarczy, zamiast odebrać mi wszelką nadzieję, wywoływała u mnie wybuchową mieszankę, która ciasno przepływając przez moje żyły, wydawała wręcz rozsadzać mnie od środka. Zarówno złość do siebie, że dałem się w takie coś wrobić jak i do Cueto, stojącego za zaplanowaniem mojego głośnego i jakże bolesnego upadku, połączona z pragnieniem odegrania się na jego młodszym bracie, doprowadzała mnie do istnej furii. Jedynym środkiem zapobiegającym przedwczesnemu natarciu było złapanie się lin, wyjąc do WWE Universe jak wilk do księżyca. Moje myśli zostały opętane przez wizję wściekłego ataku na stojącego w naprzeciwległym narożniku antagonistę.

Nagle poczułem przyjemny powiew wolności. Metaliczny dźwięk gongu ogłosił początek walki, mogącej być spokojnie przeze mnie określonej "pocałunkiem śmierci". Inicjacja boju była niezwykle emocjonująca. Nie wiedziałem jakie uczucia mogły szargać umysłem brata Cueto, jeżeli w ogóle jakieś odczuwał... Czułem się niczym ofiara zamknięta w klatce lwa...każdy nieodpowiedni lub wykonany w złym czasie ruch mógł mieć w sobie katastrofalne skutki. Choć, nie widziałem oczu Matanzy, to wiedziałem, że z jego ślepi z pewnością płynie równie pałające żywym ogniem nienawiści spojrzenie. Czułem jednak, że z każdą sekundą, a nawet jej setną tracę nad sobą coraz to bardziej kontrolę. W mgnieniu oka zacząłem szarżę w kierunku zamaskowanej bestii, jakbym miał zaraz przegryźć jej tętnicę. Zetknęliśmy się w pobliżu środka ringu, gdzie chcąc nie chcąc musiałem zaryzykować, dlatego pierwszą akcją jaka została szczęśliwie dla mnie wymierzona w tym pojedynku, był Dropkick, który jednak nie wywarł na moim nemezis, żadnego wrażenia. Wiedziałem, że moja nieposkromiona żądza wiktorii i niosąca mnie furia na nic tym razem mi się nie zda. Musiałem znaleźć ten jeden jedyny czuły punkt, piętę Achillesową, oko Goliata*. Pytanie tylko czy taki owy punkt w przypadku Matanzy miał prawo bytu?...


Spoiler:

473/480
*celowe powtórzenie
*Goliat został pokonany po strzale z procy w oko, stąd takie porównanie jbc ;p
Powoli zmieniam gimmick na "Lone Wolf" co widać w poście


https://i.imgur.com/dwoBuiL.png

Lio Rush

1# United States Champion (Lio Rush)
1# United Kingdom Champion (AJ Styles)

Offline

 

#8 2016-08-20 10:33:38

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Cóż... Najlepsze posty wymagają, by oceniali je najlepsi sędziowie, a przy okazji najlepisu pisarze tego forum - a więc i to mi przypada to uczynić.

Rafi - bardzo fajnie, że to właśnie Ty jako pierwszy przyjmujesz pod skrzydła tę postać, która w Twoich rękach ma strasznie duży potencjał. Gimmick, który obrałeś jest czymś, co tę postać wyróżnia na tle innych podobnych do siebie postaci. Przejdę jednak do oceny samego postu, aniżeli tego, jak dobrym wyborem było wzięcie Mantanzy. Początek z pewnością opowiedział historię Mantanzy, by uświadomić każdego od początku czym kieruje się Twój zawodnik, a więc uzupełniłeś historię. Dalsza część postu to wypowiedzi Dario, a następnie atak na Stylesa. Żałuję, że tak mało miejsca przeznaczone na walkę, aczkolwiek to pierwszy post i rozumiem, że chciałeś uświadomić wszystkich kreację postaci. Drobne błędy były, ale były naprawdę drobne coś w stylu: "chcialem".

Stifler - przejście w Lone Wolfa jest opcją świetną, tym bardziej, że wypaliłeś się jako "Fenomenalny". To, co rzuciło mi się od razu na myśl po przeczytaniu postu, to duża paczka zdań ze strony uczuć AJ Stylesa. Z pewnością to na plus, tym bardziej, że przeistoczyłeś się w Lone Wolfa, który tłumi gdzieś wszystkie swoje emocje, które się kumulują. Porównania bardzo fajne, ale mam takie swoje "ale". Za często używasz w swoich postach takich zdań jak: "wywołując skrajne obrazy, niczym jak w kalejdoskopie" - zdania z kalejdoskopem, to chyba widziałem w każdym "Kto Ładniej", "Opisie Sytuacji". Wiesz ja na forum czytam posty chyba wszystkich userów, nawet jak nie sędziuję. I to rzuciło mi się w oczy, tym bardziej, że kilka razy już ze sobą walczyliśmy. Do poprawki jest tylko to, abyś bardziej skupiał się na tym, gdzie stawiasz przecinki. Bo nie raz go brakowało, albo postawiłeś w złym miejscu. Nie jest to jakiś wielgaśny błąd, ale nie raz zaburzy gdzieś płynność. Pamiętaj, że Lone Wolf to genialny pomysł, więc z niego nie rezygnuj.

Oba posty naprawdę bardzo ciekawe i na wysokim szczeblu. Wybór naprawdę ciężki, a błędy znikome, by jakoś na nich się sugerować. Wziąłem pod uwagę pomysł na post i postawię jednak na Rafeusza. Ciężko oceniać mi posty chłopaków z #NEWDAY i wybierać lepszego, bo trudno. 51 % - 49 %, z przewagą Rafiego za ten pomysł.



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 

#9 2016-08-20 19:05:05

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Dario Cueto: Mówiłem Ci że tego skurwiela nie da się od tak położyć!


Wykrzyczał komisarz czerwonego statku w stronę leżącego Stylesa, walczył on przecież o przetrwanie, walczył o honor, walczył by nie rozpoczynać Royal Rumble Matchu. Zadowolony z efektu pracy jaką wykonał braciszek, El Jefee popatrzył w stronę komentatorów karząc im zacząć w końcu wykonywać powierzone im zadanie. Wówczas nastał przełom w walce, silne ręce Matanzy chwyciwszy za głowę AJ'a zaczęły z całej siły zaciskać się zgniatając ją. Sędzia rozpoczął odliczanie, ponieważ walka od kilku dobrych chwil toczyła się po za ringiem, co bardzo podobało się komisarzowi.

Dario Cueto: Matanza wrzuć go do ringu i wówczas na dobre rozpocznij to starcie.



Niczym uderzenie przez plecy drewnianą lagą, uderzyłem z zaciśniętej pięści w plecy Stylesa. Były mistrz wagi ciężkiej wyginając się w pół okazał skruchę przede mną i wtedy zobaczyłem jak strasznie dominującą postacią jestem. Czułem się fenomenalnie, widząc ze Dario jest zadowolony me serce płonęło. Nic innego wtedy się nie liczyło, chciałem dać mu jak największą radość i poczucie ze on może czuć się przy mnie bezpiecznie. Chciałem udowodnić że gdyby nie ten pieprzony strop bylibyśmy wszyscy razem, w trójkę. Podnoszący się Mr. tna nie zauważył SuperKick'a, sędzia doliczał już do sześciu. Trzeba się pośpieszyć pomyślałem wrzucając zamroczonego przeciwnika do ringu.


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#10 2016-08-20 19:57:01

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Matanza wrzuca swoją ofiarę do ringu i może kontynuować.


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#11 2016-08-21 04:41:56

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Gdy tylko nadarzyła się okazja wkroczyłem do ringu niczym dominator, miałem na ten moment zaprogramowane tylko jedno zadanie - zabić Stylesa. Tu już nie chodziło o jego zatargi z moim bratem, nie było również dla mnie ważne czy jest to były mistrz świata wagi ciężkiej, dla mnie był kolejną porcją mięsa. Zgniatając jego głowę czułem przyjemne mrowienie w podbrzuszu, bardzo podniecało mnie sprawianie bólu drugiej osobie.

Dario Cueto: I co z tobą panie fenomenalny?



Słysząc dobiegające za pleców obelgi lecące w stronę AJ'a, wydawało mi się że tak naprawdę wszystko jedno co zrobię, ważne było tylko to by nie dać się położyć, by nie powróciły wspomnienia. Bardzo tego nie lubiłem wtedy wchodził ze mnie potwór. Gdy możliwość dołożenia przeciwnikowi była większa, wówczas powracające myśli blokowały plany na dalszą część pojedynku. Chwyciłem za szyję swego rywala i jednym mocnym pociągnięciem poderwałem go na równe nogi po czym bez problemu przeszedłem do Slamfestu. Kombinacja Slamów pokazała że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Spoglądając na leżącego przeciwnika wysunąłem jedną nogę i położyłem mu na klatce piersiowej próbując próby pinu w ten o to sposób 1...2.. Kick Out! Sędziemu udało się jedynie odliczyć do dwóch, mało co mnie to interesowało gdyż tutaj chciałem go jak najbardziej upokorzyć. Chciałem by choć przez chwilę poczuł się jak ja każdej nocy, gdy w koszmarze sennym przypomina mi się jak bardzo wtedy zawiodłem. Myśli przepływające po mojej głowie wywołały falę złości, w której chwyciłem głowę Stylesa i z całej siły zacząłem nią napierać w matę. Po chwili jednak sędzia spróbował sił przerywając me żądzę, a ja w furii miałem gdzieś to co on do mnie mówi.

Dario Cueto: Matanaza!!! Wykończ go...



Nic więcej nie chciałem słyszeć, w nieopanowanym gniewie chwyciłem AJ'a za głowę i podrzucając do góry ponownie wbiłem go w matę Pop-Up Sitout Powebomb przy okazji przypinając 1...2...


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#12 2016-08-21 12:14:14

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Jednak nie ma końca, AJ odbija.
Jeszcze raz dalej.


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#13 2016-08-21 14:19:37

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Dawno temu porzuciłem marzenia o byciu normalnym, od zawsze pokonywałem trudności związane z codziennym życiem w samotności. Ciemność była moim jedynym przyjacielem, nigdy nie czułem się samotny, gdy delikatna otoczka mroku przykrywała mą twarz. Wówczas zapominałem jak wyglądam i co się wtedy stało. Byłem spokojny i skoncentrowany wyłącznie na siebie, wiedziałem iż najdelikatniejsza próba zniewagi budziła we mnie potwora, nigdy do końca nie zaakceptowałem tego kim jestem. Stałem się reinkarnacją moich sennych koszmarów, teraz chciałem by to i AJ Styles poczuł jak to jest stracić wszystko. Chciałem by spojrzał w stronę publiczności i powiedział im że wszystko będzie w porządku, aby przestali się martwić. Chciałem by kłamał tak jak wtedy gdy strażacy kłamali próbując mnie powstrzymać przed ponownym wejście do budynku. Już nigdy nic nie będzie dobrze. Powoli podnosząc swe ciało, skierowałem się w stronę narożnika, aby to z tamtego miejsca mieć większe pole do manewru. Odczuwający trudy tego spotkania Allen przy pomocy sędzie próbował unieść się na kończynach i spokojnie kontynuować walkę. Wówczas niczym uderzenie pioruna, silnym Running European Uppercutm ponownie przykułem go do maty. Po czym ustawiając go w odpowiedniej pozycji przeszedłem do dźwigni próbując zakończyć spotkanie Full Nelson'em.


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#14 2016-08-21 14:22:43

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Jako, że Nelsona zakłada się będąc za plecami przeciwnika, to właśnie w tym tym momencie następuje kontra.
Matanza już chce zapiąć dźwignę będąc za plecami AJ'a, a ten może coś zrobić.


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#15 2016-08-22 17:58:43

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Main Event: Normal Match - Matanza (c) versus AJ STYLES

Zapięte cztery szansy.


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs warszawa Hotels Sombor