Brock Lesnar wpadł na salony!

F5 // Kimura Lock

Spinebuster // Running Powerbomb // Rolling German Suplexes Combo // Triple Powerbomb

Brock Lock // Rear Naked Choke // Grounded Gutwrench Bear Hug // Fujiwara Armbar // Canadian Rack // Modified Boston Crab // Bearhug

Kitchen Sink // Biel // Running Corner High Knee // Short Arm Lariat // Stun Gun // Firemen's Carry Takeover // Delayed Vertical Suplex // Belly to Back Suplex // Backbreaker // Gutwrench Suplex // Butterfly Suplex // DDT // Back Hell Trip // Double Leg Takedown into Punches // Dropdown Gutbuster // Diving Clothesline // Corner Shoulder Tackle //  Fallaway Slam // Release Fisherman Suplex // German Suplex // Dragon Suplex // Superplex // Standing Release Overhead Belly to Bely Suplex // Gorilla Press Slam // Spear // Fisherman Buster // Double Backbreaker Combo // Backbreaker & Fallaway Slam Combo // Clothesline // Tilt a Whirl Slam // Three Amigos // Superplex // Release German Suplex // Firemen's Carry Driver // Scoop Powerslam // Horizontal Muscle Buster // Running Powerslam // Overhead Belly to Belly Suplex // One Armed Powerbomb // Powerbomb // Spiral Bomb // Knee lifts to the opponent's midsection // Multiple turnbuckle thrusts

Gimmick: "The Beast (Incarnate)" - Lesnar jest człowiekiem o wcieleniu potwora. Uwielbia cierpienie przeciwników niemal tak samo jak uczucie gdy ich krew spływa po jego dłoniach. Lesnar walczy do ostatniego tchu rywala. Jego brutalność znana jest już na cały świat. On nie zna słowa "litość". Nie ma szacunku do innych - przybył do federacji, by zadawać ból, a przy tym dobrze się bawić. Dla Brocka nie istnieje również rywalizacja, bo nikt nie jest w stanie go zatrzymać, a nawet dorównać mu w starciu choć trochę. Jednym słowem żaden z zawodników nie dorasta mu do pięt, a Lesnar brutalnie to wykorzystuje. Każdy cios wyprowadza z chirurgiczną precyzją dokładając do tego niedźwiedzią siłę. Nie warto wchodzić mu w drogę...

by eronics

Czułem się niesamowicie. Moje pierwsze starcie w nowym miejscu miało się zacząć już za chwilę. Podekscytowanie fanów dało się wyczuć w powietrzu, mimo to nie mogłem dać się ponieść emocjom. Tego zostałem nauczony, tego miałem zamiar się trzymać. Przyjąłem na twarz kamienną maskę, przeszywając mego pierwszego oponenta chłodnym spojrzeniem. Pozdrowiłem krzyczących w mą stronę fanów skinieniem głowy, dokładnie w momencie, gdy usłyszałem trzy metaliczne uderzenia, roznoszące się po arenie niczym echo po pustej hali. Wtedy też, pewnym siebie krokiem ruszyłem na środek kwadratowego pierścienia, wyciągając do Amerykanina rękę, której nie chciał jednakże uścisnąć. Odsunąłem się na kilka kroków, aby chwilę później znienacka skarcić go za brak szacunku potężnym kopnięciem prosto w klatkę piersiową. Wiedziałem, że aby zwalić Bestię z nóg muszę wymierzyć o wiele więcej ciosów, dlatego też po chwili powtórzyłem ową operację kilka razy – Multiple Shoot Kicks to opponents chest. Nieprzyjaciel zatoczył się, osiadając w narożniku, natomiast ja sam rozejrzałem się po zaskoczonych tymi ciosami trybunach, wyraźnie przekonując ludzi usadowionych wygodnie na krzesłach, że to jedynie mała część moich nadzwyczajnych umiejętności. Zdenerwowany całą tą sytuacją tutejszy wrestler, szaleńczo ruszył do ataku. Ja jednak zachowując stoicki spokój, po prostu odsunąłem się na bok, ponownie atakując solidnym kopnięciami z lewej nogi prosto w klatkę piersiową, tym razem powalając go na ziemie – Multiple Shoot Kicks to opponents chest. Sympatycy sztuki jaką był wrestling, głośnym dopingiem dawali mi znać, iż chcą aby kontynuował serie dewastujących ataków, z którymi mój adwersarz nie mógł sobie poradzić. Gdy raz jeszcze powrócił w moją stronę, wymierzyłem bezlitosny kopniak z półobrotu prosto w jego nerki – Spinning Back Kick to Gut. Brock upadł na kolana, usiłując poradzić sobie z ogromnym bólem jaki musiał przejść, żeby wznieść się na nowe wyżyny swojej kariery. Widownia zaskoczona była iż udało mi się obalić wielką Bestię na kolana. Dzięki takiemu ułożeniu oponenta, odbiłem się od lin, nabierając szybkości i przywitałem jego twarz z podeszwami swoich butów, ponownie obalając go na ziemię – Basement Dropkick.