Booyaka , Booyaka, 619......

Słysząc te dźwięki publiczność w Bolton oszalała. Po efektownym wybuchu na rampie pojawia się gwiazda lucha libre, Rey Mysterio !  Przybija piątki ze swoimi fantastycznymi fanami aż w końcu wchodzi do ringu dając znać annoucerowi że chciałby coś powiedzieć.  Fani głośno skandują "Mysterio! Mysterio!" W końcu zabieram głos:

- Jesteście naprawde świetni jeszcze nig.....  - fani wciąż skandują "Mysterio!" Postanawiam odczekać chwile wiedząc iż nie przekrzyczę tego tłumu, w końcu postanawiam kontynuować.
-Jescze nigdy nie stałem przed tak eneregiczną publicznością (cheer). Kiedy dołączyłem do tej federacji postawiłem przed sobą cel, tym celem było mistrzostwo świata, coś co definiuje cię jako tego najlepszego, tego który spełnił swoje marzenie. Kiedy zostałem pretendentem do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej czułem że moje marzenie jest już na wyciągięcie ręki.... przeliczyłem się. Walka z Triple H była... (heat) .. poczekajcie, walka z Triple H była najlepszą walką jaką kiedykolwiek odbyłem. Hunter to świetny zawodnik, bez względu na niechęć do niego musicie to przyznać! Ta walka.... ta bitwa walka pozwoliła mi wejść na zupełnie nowy poziom umiejętności, czułem że jestem w stanie wygrać ...ale... Ale doznałem kontuzji barku. Czułem że moje marzenia oddalają się z każdym dniem który spędziłem na rehabilitacji oglądając w TV jak wszystkie pozostałe gwiazdy realizują swoje marzenia walcząc na tygodniówkach. Byłem wtedy strasznie zfrustrowany... Jednak wkrótce pojawiła się u mnie ogromna determinacja, zacząłem intensywnie trenować, wtedy zadzwonił do mnie Vince McMahon. Powiedział że podczas mojej nieobecności na SmackDown zadebiutowało wiele nowych gwiazd i roster jest przepełniony, jednak potrzebują kogoś na raw. Zgodziłem się od razu, czułem że to coś w rodzaju nowego początku nowej szansy na zrealizowanie swojego celu. W zeszłym tygodniu zadebiutowałem na monday night raw w walce z Jeffem Hardym. Wtedy wreszcie czułem się spełniony,wreszcie czułem że mistrzostwo się przybliża... Kiedy sędzia gołosił moje zwycięstwo wreszcie wiedzialem że RAW to moje miejsce, ale niektórzy chcieli wykorzystać te chwile w najbardziej perfidny sposób jaki się dało,  spójrzcie...

(Na titantronie zostaje pokazana sytuacja sprzed tygodnia gdy Brock Lesnar zaatakował z zaskoczenia Reya po jego walce )

Brock Lesnar.... Dobrze zapowiadająca się gwiazda RAW, pokazał całemu światu jakim jest tchórzem. Znam wielu zawodników zarozumiałych, aroganckich i chcących za wszelką cenę pkazać swoją siłę. Jednak mają odwagę zaprezentować to w uczciwej walce, ty natomiast Brock musiałeś odczekać całą walkę by mnie zaatakować. Ja nie jestem taki jak ty nie boję się konfrontacji nawet z największymi, więc jeśli jesteś prawdziwym mężczyzną to chodź tu i stań ze mną Cara to Cara !

- Faktycznie, zaatakowanie mniejszego od siebie o połowę zawodnika z zaskoczenia, po jego wyczerpującej walce to szczyt odwagi ! Ale nie mam problemu z twoimi gabarytami , większy nie znaczy lepszy ! Ty osiągnąłeś swój cel, pokazałeś co to siła, zadebiutowałeś z hukiem pokazując kim jesteś... Ja jednak nie osiągnąłem swojego celu! Udowodnię ci że twój rozmiar i siła ne znaczą zbyt wiele gdy znajdziesz się w ringu ze mną! Wyzywam cię do walki , walki która odbędzie się już wkrótce.....na HELL IN A CELL !

Brock biegnie w moją stronę z zamiarem ataku. Korzystam z tego że stoję przy linach i gdy wściekły Lesnar jest już przy mnie padam na ziemie naciągając górną linę. Brock ląduje poza ringiem ku uciesze publiczności. Wskazuję palcem na zamroczonego Brocka mówiąć (do zobaczenia w niedziele) a następnie schodzę na BS.