Ogłoszenie




#1 2011-11-10 00:07:14

 Mefju

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

24321302
Skąd: 71!
Zarejestrowany: 2011-08-18
Posty: 895
Punktów :   14 
WWW

1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

1. Normal Match
http://i44.tinypic.com/21bizv5.pngvs.http://i56.tinypic.com/33cuc04.png
Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Pojedynek dwóch "żółtodziobów". Który z nich udowodni że federacja nie popełniła błędu podpisując z nim kontrakt ? Który z nich zmiażdży rywala i zaskarbi sobie przyjaźń i szacunek widzów ? Tego dowiemy się już za chwilę !


http://windycitizensports.files.wordpress.com/2012/03/katy-perry-boobs-gif.gif?w=400
Mój nowy deviantart (KLIK)

Offline

 

#2 2011-11-10 15:33:18

Aleksander

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 56
Punktów :   

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Pokaz pirotechniczny oficjalnie otwierający Raw został zakończony. Słychać jeszcze theme czerwonego brandu a za stołem komentatorskim rozpoczyna się burzliwa rozmowa. Po chwili w budynku robi się nieco ciszej.... wszyscy oczekują pierwszego pojedynku. Ale kto będzie brał w nim udział? O tym cała widownia przekona się już za chwilę....cisza.....cisza..... i nagle rozbrzmiewa SOS!!! To spora niespodzianka dla publiczności, gdyż ostatnio widzieli mnie jako zawodnika ze SmackDown, który zaskoczył wszystkich pokonując CM Punka! Jest to jednak pozytywna niespodzianka więc natychmiast słychać wrzawę. Uśmiechnięty pełen energii wybiegam z za kulis po czym zatrzymuję się i klaszczę w swoim stylu trzy razy. Co klaśnięcie obok mnie wytryskają zielone fajerwerki. Zaraz potem szybko biegnę w kierunku ringu po, jednak po drodze wybijam się wysoko w powietrze lądując z hukiem przy czym znów wytryskują identyczne fajerwerki! Wszystko to wygląda dość spektakularnie. Następnie truchtam w stronę kwadratowego pierścienia, przybijając po drodze piątki. Jeszcze zanim znajdę się w ringu, daję swoją zieloną firmową koszulkę jakiemuś dziecku z widowni. Następnie wchodzę na drugą linę i znów klaszczę w swoim specyficznym stylu, a gdy skończę schodzę i czekam na przeciwnika.....


  http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2011/192/2/5/sin_cara_signature_by_vampirobyy-d3loox8.jpg

Offline

 

#3 2011-11-10 16:57:19

 AxDan

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

32920494
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 325
Punktów :   -2 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Było słychać jeszcze theme Kofi'ego a wtedy zaczyna się theme Skip'a Sheffiedl'a,wychodzę zza areny powolnym krokiem śmiejąc się pod nosem po drodze gdy idę do ringu to przybijam wszystkim fanom piąteczki widzę małego fana więc ściągam kapelusz i zakładam na jego głowę,wchodzę do ringu po schodkach i tauntuję na wszystkich narożnikach,kiedy już zszedłem to ustawiam się w narożniku przygotowując się do walki


Streak: 0/0/0

http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=cmpunksygna1.png&res=medium

Offline

 

#4 2011-11-10 20:14:07

 Marceli

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2011-08-30
Posty: 1458
Punktów :   66 

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

gong, kto ładniej


https://media1.tenor.com/images/4c40fe49dde3dcbd1545eb8e7d88d387/tenor.gif
Osiągnięcia: nWU sezon 1 jako Rey Mysterio
- 1 x US Champion
- 1 x Tag-Team Champion - with Jeff Hardy (Maricha)
- 1 x Cruiserweight champion
- 1 x WWE Champion
- First nWU Triple crown champion

nWU sezon 3 jako Dolph Ziggler
- 1x Intercontinental Champion

Offline

 

#5 2011-11-11 13:01:43

 AxDan

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

32920494
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 325
Punktów :   -2 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Gong
Więc zaczynamy chodzę dookoła ringu i wiem że Kofi Kingston to nie cienias ale wiem że mogę go pokonać,więc zaczynam standardowo klinczem i to ja wychodzę lepiej bo jestem silniejszy od Kofiego gdy Kofi upadł na ziemię to podniosłem go i kopnąłem w brzuch a gdy Kofi trzyma się za brzuch to wykonuję na nim DDT Kofi leży więc to wykorzystuję i Stompuję go 4 razy w całe ciało tak żeby zadać mu jak największy ból gdy Kofi trzyma się za klatkę bo moje Stompy go zabolały to podnoszę jego za głowę i rzucam w narożnik a wtedy odbijam się od lin i wbijam Kofiego w narożnik a wtedy wykonuję mu 4 mocne Shoulder Thrusty w klatkę piersiową żeby go bardziej osłabić,widać że Kofi już jest troszeczkę osłabiony więc wychodzę z nim za ring kopię go jeszcze raz w brzuch żeby nie skontrował sędzia odliczył 1..2....3... a ja wykonuję na nim 2 mocne Barricade Dive tak aby poczuł niesamowity ból,Kofi jest bardzo dobry na Raw i to on może zamiast mnie zdobyć pas WWE Championship więc chcę wyjść z jak najlepszej strony i pokonać Kofiego więc teraz nie mogę się poddać będę walczył do końca wchodzę z Kofim do ringu kiedy sędzia odliczył do 8... gdy jesteśmy już w ringu to kopię go 1 raz w brzuch a potem jak jest schylony to kopię go 4 razy w twarz z kolanka później gdy Kofi się trzyma za twarz to wbijam go Irish Whip do narożnika kiedy już jest w narożniku to wykonuję mu 2 Shoulder Thrust i wchodzę z nim na narożnik i rzucam Kofiego za ring na barierki kiedy Kofi leży koło barierek to skaczę na niego z narożnika gdy leżymy obok siebie ja za pomocą barierek wstaję podnoszę Kofiego i wchodzę z nim do ringu kopię go w brzuch i wyrzucam ponownie przez 3 linę na barierki tak żeby zadać mu największy ból w życiu wychodzę za ring sędzia odliczył do 3 wchodzę pod ring i biorę Kij Kendo kładę go na brzegu ringu podnoszę Kofiego który leży koło barierek wchodzę z nim do ringu biorę Kij Kendo który leży na brzegu ringu i walę go 6 razy w plecy tym Kijem,wyrzucam Kij Kendo za ring podnoszę Kofiego I kopię go 2 razy w brzuch a później wykonuję na nim DDT i idę odpocząć do narożnika


Streak: 0/0/0

http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=cmpunksygna1.png&res=medium

Offline

 

#6 2011-11-11 18:07:14

Aleksander

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 56
Punktów :   

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Jesteśmy już obaj w ringu. Stoimy w przeciwnych sobie narożnikach z niecierpliwością oczekując na gong. Postanawiam wykorzystać jednak ostatnie chwile przed oficjalnym początkiem walki, na ostatnie przemyślenia. Widać że jest bardzo pewny siebie... nie ma co się dziwić, jeśli porównać nasze gabaryty to wyglądam przy nim jak dziecko. Dzieci jednak są sprytne! Muszę więc pójść w tym kierunku... szybkość i spryt będą moją bronią, którą mam zamiar wykończyć osiłka. Na myślenie jednak nie mamy wieczności! Gong który właśnie rozbrzmiewa  oznacza że czas przejść do praktyki. Krążymy więc wokół ringu w celu wyczucia przeciwnika... Patrzymy sobie głęboko w oczy. Wyglądamy jakbyśmy mieli zaraz nawzajem pozabijać się spojrzeniami. W końcu koło zaczyna się coraz bardziej zawężać... powoli lecz nieuchronnie zbliża się ta chwila... chwila pierwszego zwarcia! Gdy stoimy już na przeciw siebie obaj wystawiamy ręce w celu wejścia w klincz. Na szczęście jeszcze nie zwariowałem i nie zamierzam robić tego z tak napakowanym rywalem. On jednak myśli inaczej... nasze dłonie się zbliżają... dzieli je coraz mniejszy dystans.... już dzielą je centymetry... nasze koniuszki palców już prawie się dotykają... widzę lekki uśmieszek na twarzy przeciwnika, który myśli że klincz jest już nieuchronny. Muszę go jednak rozczarować! Gdy nasze dłonie dzielą centymetry, wyprowadzam potężne kopnięcie w brzuch po którym natychmiast następuje kolejne. Skip łapie się za przed chwilą kopnięte miejsce, schylając się tym samym. Wtedy wykorzystuję położenie jego głowy, która znajduje się blisko mojej nogi i wyprowadzam kopnięcie w twarz. Rywal lekko ogłuszony pada oparty na stawie łokciowym. W celu dobicia go ponownie kopię go w twarz! W tym momencie Skip znajduje się już całkowicie w pozycji leżącej, wiem jednak że nie potrwa to długo, gdyż jest to początek naszego pojedynku. Szybko ustawiam się za nim oczekując na jego powstanie. Gdy to już się dzieje, rozpoczynam wściekle okopywać tył jego lewego stawu kolanowego w celu doprowadzenia do upadku właśnie na to miejsce. W końcu Skip pada na kolanko. Podczas gdy to się dzieje, atakuję go serią nieprawdopodobnie silnych kopnięć w plecy, aż po chwili cofam się do lin, odbijam od nich i z impetem wjeżdżam obiema nogami w tył jego głowy, wykonując tym samym Low Kick. Jest dobrze... znów mam lekko ogłuszonego rywala leżącego na plecach. Jeśli jednak chcę pokonać tak mocno zbudowanego przeciwnika, muszę nadal agresywnie atakować. Po Low Kick natychmiast się podnoszę i atakuję Skipa kolejną serią, tym razem tąpnięć w twarz. W końcu jestem zmuszony jej zaprzestać, zanim jednak to robię, nie ruszając się z miejsca wykonuję mu Knee Drop. Stopień ogłuszenia mojego przeciwnika ciągle wzrasta... do wykonania poważniejszej akcji powinien być jednak jeszcze większy. Wstaję... przez dwie sekundy patrzę na publiczność po czym błyskawicznie siadam na rywala który inkasuje ode mnie serię agresywnych pięści... zaprzestaję tego dopiero w momencie gdy sędzia dolicza do czterech. Skip jest już dość zamroczony, co pozwala mi na potężniejszą akcję, a mianowicie the catapult! W celu wykonania tego ataku od razu po zejściu z przeciwnika łapię go za nogi, stoję chwilkę patrząc na publikę, która już wie co się szykuje. Rywal wybity w powietrze po czym z ogromnym impetem wpada w narożnik. Widząc to fani aż wydali z siebie odgłos oznaczający tylko jedno... mój rywal właśnie bardzo mocno oberwał. Po niemiłym kontakcie z narożnikiem potężnie ogłuszony odbija się od niego po czym pada na matę. Te wszystkie serie trochę mnie już zmęczyły, lecz zanim udam się na krótki odpoczynek powinienem przeprowadzić jeszcze jedną akcję. Po krótkiej chwili rozmyślania podchodzę do Skipa w celu....... tak nie mylicie się, w celu wykonania drugiej the catapult! Tym razem posyłam go w sam środek ringu, co oznacza że ten uderza w pustkę. Po tych wszystkich atakach rywal jest już na tyle obolały i ogłuszony, że mogę udać się na odpoczynek. Po wspięciu się na narożnik czekam aż wstanie, przy okazji odpoczywając i snując strategię na dalszą część walki.


  http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2011/192/2/5/sin_cara_signature_by_vampirobyy-d3loox8.jpg

Offline

 

#7 2011-11-11 18:13:14

 LUqi

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

440930
Skąd: mam ten smutek na twarzy?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1079
Punktów :   34 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Po długim namyślę, daję inicjatywę Kofi'emu. Piszesz Ghana Marihuana.


___________________________________
https://pa1.narvii.com/6503/f57946da05c4088dc5f155309b680fbf66c80085_00.gif

ALEISTER BLACK
___________________________________
T R E A K
2   -   0   -   2
Win  -  Draw  -  Lost
___________________________________
C H I E V E M E N T S
- 1x Contender to WWE Champion (Jeff Hardy)
- 2x Contender to United States Champion (Crimson and AJ Styles)
- 1x Contender to Tag-Team Champion (Alex Shelley - MCMG)
- Last Two in Royal Rumble Match 2012 (Jeff Hardy)


https://media.tenor.com/images/628db16f829d6274478a849fd658423b/tenor.gif

Offline

 

#8 2011-11-11 19:21:04

Aleksander

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 56
Punktów :   

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Jest dobrze... jeden z najważniejszych etapów walki jest już za mną. Mam sporą przewagę nad przeciwnikiem, który wije się po podłodze, jakby nie wiedział gdzie jest. Nie wolno mi go jednak zlekceważyć! Jeden niewłaściwy ruch i w ułamku sekundy mogę przegrać pojedynek. Po jakimś czasie Skip niepewnie zaczyna się podnosić... nadal jednak jest dość zamroczony. Wiem że teraz mam szansę! Rywal zmęczony chwiejnym krokiem obraca się dookoła własnej osi.... w końcu odwraca się w moją stronę. Niestety czeka go niemiła niespodzianka, a mianowicie coś w czym jestem mistrzem... bardzo wysokie wybicie.... piękny lot, podczas którego zwijam się w kłębek.... gdy jestem tuż nad rywalem błyskawicznie się rozkładam, wykonując tym samym przepiękne Cross Body ! W telewizji pokazywana jest powtórka tej akcji, co dodatkowo pokazuje jej jakość. Nie dokonuję jednak po niej przypięcia... jest to jeszcze zbyt wczesny etap pojedynku. Postanawiam więc ustawić się za nim i ponownie zaczekać aż wstanie. Gdy się podnosi nadal widać efekty moich ataków, mających na celu ogłuszenie go. W tym momencie łapię go za barki i ze sporą siłą wbijam mu kolano w plecy. Skip lekko wygina się do tyłu, więc nie tracąc okazji błyskawicznie łapię go pod odwrócone DDT po czym je wykonuję. Rywal uderza tyłem głowy o matę.. atak ten zadaje obrażenia również na kark i plecy. Proszę o doping fanów, którzy po chwili się budzą i spełniają moją prośbę. Tym czasem rywal bardzo powoli zaczyna wstawać. Widząc to czekam na odpowiedni moment aby cofnąć się do lin a następnie odbić się od nich i z ogromnym impetem wykonać Low Kick w głowę znajdującego się obecnie na czworakach Skipa. Zaraz po nim wstaję i czekam aż ten zrobi to samo. Czas mojego oczekiwania coraz bardziej się wydłuża, oznacza to że moje akcje są skuteczne. Gdy ten jest już na nogach, ja znajduję się przy linach. Znów wykorzystuję je do odbicia się od nich  po czym biegnę na rywala, który na razie jest odwrócony tyłem do mojej osoby. Gdy jestem już tuż za nim ten się odwraca i inkasuje ode mnie potężny Drop Kick w klatkę piersiową, który posyła go do narożnika.


  http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2011/192/2/5/sin_cara_signature_by_vampirobyy-d3loox8.jpg

Offline

 

#9 2011-11-11 20:30:03

 Alex

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

28670464
Call me!
Skąd: EZD
Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 948
Punktów :   13 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Dalej!


https://s6.ifotos.pl/img/nwu1png_qsehaww.png

Offline

 

#10 2011-11-12 14:08:14

Aleksander

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 56
Punktów :   

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Mamy potężny Drop Kick. Dwa bardzo ważne etapy pojedynku mam już za sobą. Pierwszym było przejęcie inicjatywy i ogłuszenie przeciwnika, zaś drugim utrzymanie inicjatywy i przeciwnika w stanie zamroczenia, a także stopniowe przechodzenie do coraz to mocniejszych akcji, które otworzyły mi drzwi do etapu trzeciego... atak bardziej ryzykownymi i potężniejszymi atakami, które sprawią że już niebawem będę mógł przejść do próby wykonania tej ostatecznej akcji która kończy wszystko... Trouble In Paradise! Teraz jednak muszę skupić się na tym co jest tu, w tym momencie, a jest naprawdę nieźle. Skip znajduje się w narożniku, ogłuszony i zmęczony. A więc po silnym Drop Kick'u który miota mojego przeciwnika w narożnik szybko wstaję, wchodzę na drugą linę stojąc przed Skipem, a następnie rozpoczynam wściekłą serię potężnych ataków pięściami w twarz... publiczność odlicza każdą pięść... 1..2..3..4..5..6! Mojemu rywalowi zaczyna lecieć krew z nosa i warg. Jest to efekt wielu ataków na jego twarz. Kiedy już kończę atakowanie przeciwnika schodzę z trzeciej liny i na moment go zostawiam. Skip spływa po narożniku... już nie stoi, lecz siedzi w nim. Wykorzystuję więc ten fakt.. rozpędzam się a następnie z impetem wpadam swoim kolankiem w jego twarz. Przy stole komentatorskim słychać tylko coś w stylu.... oooooł to musiało boleć, o ile ten człowiek jest jeszcze na tyle przytomny, aby czuć bul! W podobny sposób reaguje publiczność. Mój rywal, jakim jest Skip odbił się lekko od narożnika po czym oklapł gdzieś obok niego, leżąc na boku. Wreszcie powoli znów zaczyna przychodzić chęć na odpoczynek... niestety widząc mojego przeciwnika nie mogłem się powstrzymać... oddaliłem się, odbiłem od lin, biegnę na przeciwne... wybijam się z nich wysoko w górę a następnie wykonuję potężny Elbow Drop!!! Wyraz twarzy Skipa pokazuje tylko jedno... maluje się na niej ogromny ból i zmęczenie. Teraz czas na przypieczętowanie moich wszystkich wcześniejszych ataków jednym, spektakularnym i potężnym. Ostrożnie łapię przeciwnika pod DDT... w tej pozycji idę z nim do pobliskiego narożnika, zostawiam w nim... myślę sobie jednak że zanim wykonam to o co mi chodziło.... muszę jeszcze troszeczkę bardziej go osłabić. W tym celu cofam się kilka kroków i biegnę na przeciwnika. Myślałem nad Potężnym Drop Kick'iem, mógłbym jednak wtedy zadziać się na kontrę. Postanawiam więc wysoko się wybić i skoczyć kolanem na jego podbródek. Po tej potężnej akcji mój przeciwnik bardzo zamroczony chwiejnym krokiem odlatuje z narożnika. Natychmiastowo więc biegnę za nim i wykonuję mu Bull Dog . Po tej akcji postanawiam  zaczekać przy linach aż powoli zacznie się podnosić, odpoczywając tym samym i obmyślając plan na dalszą część walki.


  http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2011/192/2/5/sin_cara_signature_by_vampirobyy-d3loox8.jpg

Offline

 

#11 2011-11-12 14:35:28

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Kontra przed Bulldogiem


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 

#12 2011-11-12 15:39:20

 AxDan

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

32920494
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 325
Punktów :   -2 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Gdy Kofi trzyma mnie już w powietrzu to uderzam go 3 razy z łokcia w twarz kiedy Kofi jest troszkę osłabiony to zaciągam go na ziemię tak żeby się przewrócił:P


Streak: 0/0/0

http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=cmpunksygna1.png&res=medium

Offline

 

#13 2011-11-12 16:53:15

Aleksander

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 56
Punktów :   

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

I bum! Skip z wielką siłą wali twarzą o matę. W efekcie licznych na to właśnie miejsce, mojemu rywalowi leci już krew z nosa i wargi. Poza tym wygląda jak cień człowieka, zmęczony i obolały... mimo to dostrzegam że jest twardy, wielu po takich batach chciało by jak najszybciej uciec do szatni... on natomiast wygląda jakoś inaczej.. jak prawdziwy mężczyzna, który znosi ból z godnością. Nie zmienia to jednak faktu, że czas na kontry się skończył... teraz słowo ogłuszenie to zbyt delikatne określenie. Myślę jednak że, choć nie wydaje mi się aby tak było to jednak muszę nadal uważać na kontrę, cuda się zdarzają, zwłaszcza w przypadku takich mięśniaków. Ale dość myślenia.. trzeba doprowadzić ten pojedynek do szczęśliwego końca, zwłaszcza że mój rywal właśnie się podnosi. Robi to jednak bardzo powoli... w pewnym momencie dostrzegam że to ten czas... biorę rozpęd od lin i z wielkim impetem wjeżdżam nogami w głowę przeciwnika, który właśnie znajduje się na czworakach, wykonując mu tym samym Low Kick. Na widowni rozbrzmiewa coś jakby huk.. po raz kolejny zareagowali w sposób, który jasno określa stan przeciwnika. Chwilkę po Low Kicku wstaję.. łapię Skipa pod DDT i ustawiam naprzeciwko do narożnika, który jak wiemy znajduje się tuż obok. Gdy już mam go w dogodnej dla mnie pozycji, łapię go za głowę, atakuję dwa razy pięścią w twarz,  następnie nabijam kolka razy tym samym miejscem na narożnik.... raz.... dwa i ostatnie trzecie uderzenie, które jest najsilniejsze. Po tym ataku mój przeciwnik zamroczony aż cofa się chwiejnym krokiem, jednak ja błyskawicznie siadam na narożniku i nie pozwalając mu się oddalić łapię pod DDT. Już chyba niema nikogo, kto nie wiedział by co się szykuje... otóż tak! Wybicie z narożnika i mamy potężne Tornado DDT !!! Cała akcja była tak potężna, że w telewizji pokazywana jest jej powtórka. Równo z hukiem jaki wydał inkasując ode mnie tę akcję przeciwnik, moi fani powstawali z miejsc i zaczęli bardzo głośno mnie dopingować! W połączeniu z wiedzą, że jestem o krok od zwycięstwa i widokiem zmasakrowanego przeciwnika, w moich oczach zaczyna rodzić się to, co rodzi się w oczach każdego człowieka którego opentała ta supstancja.... adrenalina!!! Po chwili patrzenia na widownie znów łapię przeciwnika pod DDT, kopię go cztery razy w brzuch, oddalam się do lin.. odbijam od nich i biegnę na rywala, gdy jestem już blisko niego, wybijam się wysoko w powietrzy i obalam go ręką przy upadku. Wszystko we mnie buzuje.. biegam dookoła ringu jak opętany... w końcu odbijam się do lin.. biegnę w kierunku przeciwnika... BUM, BUM, BUM (publika powtarza za mną) i mamy wspaniały Boom Drop !!! Zaraz po nim biegnę do narożnika i zaczynam klaskać w swoim stylu.. co każde klaśnięcie ja oraz moi fani krzyczymy... BUUU...BUUUUU......BUUUU.............BUUUUUUU...... BUU.......BU.........BUUU.................BUUUUUUUUU. Czuję się, jakbym miał być bombą, która lada chwila wybuchnie! W końcu Skip się podnosi.... już niepewnie stoi na nogach.... chwiejnym krokiem bezwładnie obraca się dookoła własnej osi... aż w końcu zaczynam biec w jego stronę, a gdy ten się odwraca wykonuję Trouble In Paradise , sprzedawajonc mu  tym samym darmowy bilet do raju w jedną stronę, a przynajmniej tak mu się teraz wydaje!!! Co jest oczywiste, od razu po wykonaniu finiszera przypinam na środku ringu.


  http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2011/192/2/5/sin_cara_signature_by_vampirobyy-d3loox8.jpg

Offline

 

#14 2011-11-12 17:10:20

 Alex

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

28670464
Call me!
Skąd: EZD
Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 948
Punktów :   13 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Szansa na kontrę przed akcją końcową!


https://s6.ifotos.pl/img/nwu1png_qsehaww.png

Offline

 

#15 2011-11-12 18:14:54

 AxDan

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

32920494
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-10-22
Posty: 325
Punktów :   -2 
WWW

Re: 1. Normal Match - Skip Sheffield vs. Kofi Kingston

Używam UM Kip Up. Stoję Kofi nie trafił we mnie Trouble In Paradisem a gdy nie trafił to wykonuję mu Irish Whip prosto wysyłając go w narożnik,Kofi jest w narożniku a ja wykonuję na nim 4 mocne Shoulder Thursty Kofi jest wbity w narożnik a ja dorzucam mu jeszcze 4 potężne Punche w twarz a później wykonuję mu do tego 4 Slapy w klatkę piersiową Kofi jest już oszołomiony to wyciągam go już z narożnika i wyrzucam przez 3 linę Kofi leży za ringiem a ja wychodzę za ring sędzia odlicza 1...2....3... a ja gdy jestem za ringiem to wykonuję mu 2 Barricade Dive sędzia odliczył już do 6 a ja zrzucam wszystko ze stołu komentatorskiego wchodzę z Kofim na niego sędzia odliczył do 8 a ja wykonuję BackPack Stuner podnoszę Kofiego ze stołu komentatorskiego i szybko wbiegam do ringu żeby sędzia nas nie odliczył gdy już jesteśmy w ringu to kopię go w brzuch wykonuję mu DDT i przypinam.


Streak: 0/0/0

http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=cmpunksygna1.png&res=medium

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Zakopane