W pewnej sali kamerzysta uchwycił Brocka Lesnara, który z całych sił uderzał pięściami oraz kolanami w tak zwany worek treningowy, a następnie usiadł na jednej z ławek i sięgnął po sztangi, które podnosił ku górze raz za razem. Obok przy swoim biurku siedział Paul Heyman. On natomiast uzupełniał nikomu nieznane papiery. Miejsce to było prawdopodobnie szatnią Bestii. Niektórych może to dziwić, ale przecież Brock Lesnar to najbardziej dominujący zawodnik w historii sportów walki więc należy mu się oddzielne pomieszczenie, ponieważ wyróżnia się spośród innych gwiazd tego biznesu. Wreszcie usłyszeliśmy głos najlepszego na świecie promotora, a chodziło tutaj o zdanie:

Paul Heyman: Brock, obowiązki wzywają.

Operator kamery odszedł w te pędy gdy usłyszał huk odrzuconych sztang. Wiedział bowiem, że jest ewidentnie nieproszonym gościem, a nie chciał skończyć tak jak członkowie New World Order przed tygodniem. Brock niestety dla kamerzysty spostrzegł, że coś jest nie tak jak być powinno. Szybko złapał operatora kamery.

Paul Heyman: Nie opłaca się tracić na niego sił. Chodź Brock, wyżyjesz się na kimś innym.

Jak wiadomo Lesnar nie jest typem, który odpuszcza. Wprawdzie nie zrobił krzywdy kamerzyście (a powinien), ale złapał kurczowo jego kamery i rzucił nią z całej siły o ścianę wskutek czego roztrzaskała się w drobny mak. Do Paula i Zdobywcy natychmiast dołączył nowy kamerzysta, który rejestrował dalszy ciąg wydarzeń. Zobaczyliśmy skamieniałą twarz Brocka oraz obojętnego Heymana wzruszającego ramionami.

Paul Heyman: No cóż... Mogło być gorzej.

Wtem naszym oczom ukazał się niepewny Byron Saxton. Heyman i Lesnar stanęli w miejscu czekając na pierwsze słowa Saxtona oraz sygnalizując tym samym gotowość do przeprowadzenia wywiadu. Przecież zostało jeszcze trochę czasu do masakry jaką Brock wyrządzi członkom drużyny Vaudevillains. Zawsze warto się zrelaksować przed jeszcze większym relaksem.

Byron Saxton: A więc... Dziękuję, że pozwoliliście mi przeprowadzić wywiad. Zacznę od pogratulowania Brockowi wygranej samemu przeciw całemu New World Order. To naprawdę nie lada wyczyn...

Paul Heyman: Przetrzyj swoje oczy Byron, a następnie na nie przejrzyj. Stoi przed tobą prawdziwy Brock Lesnar, a ty gratulujesz mu zwycięstwa nad New World Order? Powinieneś udać się do szpitala i osobiście z kwiatami w ręku złożyć gratulację New World Order, że przeżyli starcie z moim klientem. Co więcej... Powinieneś dziękować Brockowi Lesnarowi za to, że cała Ameryka nie jest aktualnie w żałobie po trzech "złych chłopcach". Mój klient byłby w stanie pozbawić ich życia, a ty gratulujesz mu zwycięstwa?

Byron Saxton: Przepraszam, że w jakikolwiek sposób uraziłem cię Brock. Twoje zwycięstwo było naprawdę bardzo...

Brock uniósł lekko prawy kącik ust ku górze, a Saxton w tym momencie zrozumiał swój błąd. Saxton poprawił się więc z przerażeniem na twarzy oraz w głosie wypowiadając kolejne zdanie.

Byron Saxton: Przepraszam po stokroć za kolejną pomyłkę. Obiecuję, że więcej nic takiego nie będzie miało miejsca. Dzisiejszymi przeciwnikami Lesnara zostaną The Vaudevillains. Znów będzie to pojedynek 2 vs 1 tym razem na standardowych zasadach. Ile czasu potrwa ta walka?

Paul Heyman: Sprytnie wywinąłeś się od popełnienia kolejnego błędu pytając o trud tego starcia. Żeby wpoić każdemu odważnemu mówcy, który raz jeszcze spróbuje szczęścia i stanie naprzeciw Brocka Lesnara podsuwając mu mikrofon pod usta powiem pewne słowna, które zdefiniują postać Zdobywcy raz jeszcze. Pierwsza lekcja przeprowadzania wywiadu z Brockiem Lesnarem:
1. NIGDY NIE PYTAJ O TO KTO ZWYCIĘŻY POJEDYNEK JEŚLI BĘDZIE W NIM BROCK LESNAR
2. POD ŻADNYM POZOREM NIE PROWOKUJ BESTII
3. ZAWSZE DBAJ O TO, ABY BROCK LESNAR CZUŁ SIĘ JAK NAJLEPIEJ W TRAKCIE PROWADZENIA WYWIADU.
4. ZA ŻADNE SKARBY NIE PYTAJ O TRUDNOŚĆ STARCIA JEŚLI WALCZYĆ W NIM BĘDZIE BROCK LESNAR.
Dlaczego? Dlatego, że jeśli ktoś nagle zachoruje na chorobę psychiczną i zbierze w sobie na tyle odwagi, by przeciwstawić się Brockowi Lesnarowi już nigdy może nie powrócić do realnego świata, a w ścianie za tobą nagle może pojawić się jego odbicie, ponieważ Brock Lesnar gdy tylko będzie chciał mógłby wrzucić taką osobę w tę oto ścianę, a następnie rzucać nim Suplexami po całym budynku aż do ostatniego jego tchu.

Na twarzy Paula pojawił się uśmieszek, mina Brocka była skamieniała, a Bestia patrzyła się prosto w oczy Saxtona, który głośno przełykając ślinę czekał na odpowiedź ze strony adwokata najbardziej dominującego zawodnika w historii wrestlingu.

Paul Heyman: Odpowiadając więc na twoje pytanie stwierdzam, że walka ta będzie dość długa zważywszy na to, że Brock ma dziś naprawdę zły humor i pragnie wyżyć się na pseudo przeciwnikach, których pan Steve Austin raczył podrzucić na pożarcie Bestii prosto pod jej nogi.

Byron Saxton: Tak więc przejdę od razu do ostatniego pytania tak, aby nie narazić się w jakikolwiek sposób na działanie Brocka. Jakie plany na przyszłość ma Lesnar?

Paul Heyman: Nasze plany są bardzo proste. Brock przyszedł tutaj razem ze mną, aby zarobić jak najwięcej pieniędzy. Najwięcej pieniędzy zarobi jeśli zostanie mistrzem, a nie ukrywam, że zostanie mistrzem WWE jest jednym z żądań mego klienta. Lesnar pragnie pobić rekord CM Punka, który wynosi 91 dni trzymania ówże trofeum na biodrach. Wszyscy dobrze wiemy, że Brockowi wystarczy kilka chwil, by znaleźć się tam gdzie chce, bo nikt nie jest w stanie go zatrzymać. Na razie pozostało mu delektować się kolejnymi osobami padającymi mu do stóp. Im więcej walk wygranych tym krótsza droga ku mistrzostwu tego prawa nie da się zatrzymać. Nie ważne kto będzie dzierżył wtedy pas, ale nikomu tego nie życzę, ponieważ Brock Lesnar dołoży podczas pojedynku o tytuł WWE wszelkich starań, aby złoto trafiło do jego rąk. Zobaczycie wówczas najbardziej brutalnego, niszczącego, masakrującego i równającego z ziemią Brocka Lesnara. Teraz to tylko rozgrzewka...

Paul oraz Brock odeszli od niemal trzęsącego się ze strachu Saxtona, a na ekranach teleodbiorników pojawiły się reklamy, a po nich ujrzymy istną rzeź bowiem Brock Lesnar zmierzy się z The Vaudevillains, którzy zapewne nawet nie wyprowadzą ciosu w Bestię.