Obraz na telebimie przenosi się z areny na backstage gdzie widać idącego holem Ortona. Na twarzy widać pełne skupienie, powagę. Wie, że dobre wejście w ten etap kariery daje mu większe szanse na rozwinięcie skrzydeł i może w dalszej perspektywie jakieś szanse na walki o pasy. W sumie to jest jego cel. Zdobyć co najmniej dwa trofea i nie chodzi tu o jakieś badziewne pasy interkontynentalne czy coś. Na orzeźwienie klepnął się parę razy w twarz, a gdy minął lustro zawieszone pewnie na życzenie jakiejś Divy spojrzał w swoje odbicie. Stał tak chwilę oddychając spokojnie, po czym wypowiedział kilka słów.
- Best in the world.
Po tych słowach na arenie rozległo się buczenie i pozytywne wrzaski jednocześnie. Komentatorzy spojrzeli po sobie lekko zdziwieni.
- Best in the world? Przecież to określenie CM Punka!
- I nie zapominaj o Y2J Chrisie Jericho. Co ten Orton sobie wyobraża?!
Obraz na telebimie przenosi się na rampę wejściową.