CJ: And his opponent! Form Parma, Ohio, United States! Mr. Awesome The Miz!

Wraz z rozbrzmieniem muzyki wejściowej wybuchła kakofoniczna fala gwizdów sygnalizujących nienawiść do Michaela, lecz prócz tego w tle usłyszeć się dało piski niewiast. Kompletnie zlewając każdą kobietę na arenie chwycił tuż obok wybrankę za dłoń i pewnym krokiem ruszył w stronę kwadratowego pierścienia. Pomógł piękniej nimfie wejść do ringu i odebrał z jej ręki mikrofon.

The Miz: Wiecie... ostatnio dużo się zmieniło w moim życiu. Mam dość już tych wszystkich filmów i ludzi, którzy mi rozkazują. To już się robiło nudne, ale co wy możecie wiedzieć? Nie macie co robić to wydajecie ciężko zarobione na oglądanie walczących gości w rajtuzach, ale mi to wychodzi na dobre. Mogę zarabiać pieniądze! Właściwie to nie o tym miałem mówić dzisiaj. Dzisiaj tematem mej rozmowy jest przepiękna, zgrabna, krótko mówiąc- idealna Catherine! Każdy z was niedorajdy może się jedynie ślinić na jej widok. Nigdy nie będziecie mieli okazji chociażby ją dotknąć, a żałujcie. To przez nią właściwie tutaj wróciłem, bo chcę być blisko tej niewiasty. Dobra, a teraz do walki. Staruszku, wychodź i zakończmy to szybko. <Miz pocałował swą kochankę w policzek, a następnie zaczął groźnie wpatrywać się w stronę BackStage'a.>

Po kilku minutach od wypowiedzi Niesamowitego wybuchła następna piosenka wejściowa. Sting zjawił się na arenie i w mgnieniu oka pojawił się w ringu. Gołym okiem dało się zauważyć, że jest bardzo pewny siebie, dlatego, że to w końcu i legenda, każdy stawia na niego, czas więc zadziwić siedzących na trybunach łajdaków.
"Dawaj dziadku! Pokażę Ci co znaczy być najlepszym!- Michael wykrzyczał chcąc sprowokować swego przeciwnika, oczywiście udało mi się to- jak wszystko co robi. Wściekły Steve ruszył w szarżą ku personie rywala. Spotkali się oczy w oczy, bardzo blisko siebie. Wreszcie wykonano pierwszy krok i natychmiastowo weszli w zwarcie siłowe, zwane klinczem. Ikona przeważała, ale sytuacja diametralnie się zmieniła gdy emeryt został kopnięty w kolano, natychmiast złapał się za rzepkę. Był więc schylony co poskutkowało włożeniem jego głowy pomiędzy uda Mike'a. Alley Op zostało wykonane w błyskawicznym tempie! Widownia zawrzała dźwiękiem sygnalizującym niezadowolenie, lecz Miz podszedł do swej kochanki, stojącej na apronie i pocałował w usta. Chwilę potem znów pojawił się przed swym adwersarzem. Kopnął go w brzuch, a ten ustawił się w pozycji siedzącej, przez co podeszwa buta natychmiastowo spotkała się z facjatą. [Low Angle Big Boot] Kompletna dewastacja. Mimo zdziwienia każdego to Awesome One uzyskuje przewagę i nie zapowiada się na to, że ją straci. Prawdopodobnie to on zostanie tryumfatorem... Dominator nie spoczywał na laurach, złapał za kłaki rywala i uniósł go w górę. Dziadek oberwał nonszalanckim liściem i niemalże przejął inicjatywę mając na celu zaatakować Lariatem lecz The Chick Magnet schylił się, przez co uniknął ataku, tym samym znów zaatakował nogę człowieka w wieku średnim, przez co ten padł na swe kolana. Natychmiastowo zaaplikował Awesome DDT. Koniec tejże walki to formalność. Zwycięzca może być tylko jeden i chyba teraz każdy wie kto nim będzie... Nie można przerywać tak wspaniałej passy, więc Michael zaczął kopać Stinga, ten jest już kompletnie wycieńczony. Nie ma wyjścia, trzeba to kończyć. Ledwo co wstał na kończy a od tyłu już chwycił go Miz. Skull Crushing Finale rozwiało wszelkie wątpliwości.
"Panie sędzio to już tylko kwestia kilku sekund! Albo nie! Pobawię się z nim jeszcze trochę"
Cała hala zamarła gdy Mizanin wypowiedział owe słowa. Legenda wrestlingu jest już i tak mocno poobijana a ten ma zamiar jeszcze bardziej go dobić.

Michael Cole: Niewiarygodne! Jak on mógł tak szybko pozbawić Stinga sił?! Jak on tego dokonał?!

Michael pomógł wstać oponentowi i znów stanął za nim. Skull Crushing Finale zostało po raz kolejny wykonane! Niesamowity rzucił się do pinu! To musi być koniec! Legenda kompletnie zniszczona!

Nie lubię, nie potrafię pisać bookingów.