Wtem na arenie zapada półmrok, a po bokach rampy rozbłysnęły dwa ogromne strumienie ognia. WWE-Universe już wiedzą o kogo chodzi. W lekkim poddenerwowaniu wyczekują, aż wysłannik samego Lucyfera wyjdzie z podziemi, by zaspokoić swe diabelskie żądze. I nagle wychodzi zza backstage'u i staje na rampie! Ogromny, mierzący 2 metry i 13 centymetrów Potwór powolnym, dostojnym, ale pewnym krokiem zaczyna zmierzać w stronę ringu. U jego boku, kroczy wraz z nim, choć znajdujący się delikatnie z tylu ten sam tajemniczy jegomość, który wczoraj pomógł mu w zdobyciu pasa mistrzowskiego WWE. Po upływie kilku chwil obaj już stali w środku ringu. Kane powoli zaczął unosić ku górze swe ręce, a następnie ich gwałtownym ruchem w dół uwolnił strumienie ognia z każdego z czterech narożników.

???: Panie i Panowie! Powitajcie gromkimi brawami nowego mistrza WWE - Wielkiego Czerwonego Potwora - Kane'a <heat>! Zeszłej nocy Kane po wspaniałej batalii ze śmiertelnikiem, którego urojeniem było... Całkowicie zapomniałem. Zacznę może od czegoś innego i nim powiem coś więcej o wspaniałym tryumfie szatańskiego wysłannika, to najpierw przedstawię się. Otóż moja godność to Stephen Huntley... i jestem adwokatem samego diabła!

Po arenie rozniósł się trochę nieśmiały heat. Stephen przerwał na chwilę swój monolog, by wsłuchać się w buczenie widowni. Po chwili jednak zaczyna znów mówić.

Stephen Huntley: Teraz, gdy już wiecie kim jestem, wrócę do tego, na powiedzeniu czego zależy mi najbardziej. Otóż - jak wspominałem - zeszłej nocy Kane po fantastycznym pojedynku z rywalem, które urojeniem było wyobrażenie siebie jako Boga, zdobył pas mistrzowski WWE <Stephen wskazuje palcem na wiszący na barku Demona pas> i tym samym zaznaczył wykonanie milowego kroku na drugiej drodze prowadzącej do realizacji planu wyznaczonego przez Lucyfera. Hades oraz władający nim Książę Ciemności wzbogacił się o bardzo istotną broń do walki o jego przykazania. Zdobył pas mistrza WWE. Pas, który jest przepustką do możliwości głoszenia słów Szatana na o wiele większą skalę, niż miało miejsce to dotychczas, bowiem posiadacz głównego złota w największej federacji wrestlingu na świecie przez cały czas jest na świecznikach. Pojawia się w telewizji, pojawia się w prasie, jeździ promować federację, jest główną gwiazdą stymulującą wyniki oglądalności. I właśnie dlatego Lucyfer zesłał na ziemię mnie. Kane jest wspaniałym atletą i najwierniejszym demonem ze wszystkich. Został wysłany na ziemię, by zrealizować pewien cel, który wyznaczył mu Władca Piekieł. Kane przez cały ten czas ani razu nie zawiódł Szatana, ani też nie nadwyrężył jego zaufania. Czas jednak, by skupił się tylko i wyłącznie na walce. Od teraz musi dołożyć jeszcze większych starań, aby nie spaść z piedestału. I zadba o to cały Hades. Miłościwy Pan, czyli Lucyfer, jako znak dobroci zsyła mnie, bym pomógł Glennowi. Od dziś nie musi zakrzątać już sobie głowy przemowami. Tę rolę przejmuję ja.

Po tych słowach Stephen oddał mikrofon technicznym i wraz z mistrzem WWE - Kanem opuścił arenę.